- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
6 sierpnia 2012, 22:04
Jesteśmy w trakcie tworzenia listy osób które chcielibyśmy aby byli z nami w dniu naszego ślubu. Jest to dośc okrojna lista, bo około 40-50 osób z racji wydatków i tego że SAMI będziemy pokrywać i organizować wesele. Pomimo, tego że rodzice no coż...nie wspomagają nas finansowo żądali od nas zaproszenia jakiś ich znajomych których ja albo nie znam, albo miałam kontakt 1-2 w życiu... uważąm, ze są to tylko bezsensnowe koszty z których można byłoby zrezygnować...rodzice byli wielce oburzeni,że jak tak mozna ich przyjaciół olewać... więc PM zapropnował aby ich po prostu zawiadomić, jednak... są to dla mnie obcy ludzie, a ślub jest przeżyciem dośc intymnym... wiem, że rodzice nie dadzą za wygraną a ja nie będę się czuć komfortowo słuchając jakiego to mi szczęscie we wspólnym życiu nie życzą...
zawiadamiałybyście takich ludzi? Wyolbrzymiam, czy może rodzie zybt mocno naciskają?
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 2879
6 sierpnia 2012, 22:59
Moja teściowa upierała się,że musimy zaprosić chrzestnych męża(nie ma z nimi kontaktu) i jeszcze jakieś tam ciotki...my jednak kategorycznie odmówiliśmy.Robiliśmy poczęstunek w domu dla matek,świadków i moich młodszych braci(nieletni).Ślub był skromny cywilny.
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Gubin
- Liczba postów: 4
6 sierpnia 2012, 23:03
Z tym zapraszaniem na ślub, a na wesele już nie to może być problem. Jeśli przyjeżdżają z daleka i tak zapewne będą musieli zostać gdzieś na noc, zrobi Ci się ich szkoda i zaprosisz ich by poszli z Wami do domu weselnego coś zjeść itd. i już zostaną na weselu.
Więc tak jak mówią dziewczyny - jeśli rodzicom tak bardzo zależy, niech zapłacą za dodatkowych gości. Jeśli nie - to jest Wasze wesele, Wasz ślub.
Powinniście go świętować tak jak Wy tego chcecie. Zapożyczanie się na 100-osobowe czy nawet większe wesele nie ma sensu. Nie dość , że połowy ludzi nie znasz (nie lubisz), to potem zostaje Ci tylko spłacanie, zamiast inwestowanie w Wasze wspólne życie.
Mam nadzieję, że uda Ci się jakoś pogodzić swoje plany z tymi, które mają rodzice :)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
6 sierpnia 2012, 23:59
ja bym ich nie zapraszała ani nie zawiadamiała. bez przesady, skromne wesele robicie to nie będziecie spraszać obcych ludzi. co innego, jakbyście huczną imprezę na 300osób wyprawiali to wtedy moglibyście rozważyć ich zaproszenie.
- Dołączył: 2010-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 947
7 sierpnia 2012, 00:03
W ogole jakos bez sensu,pomagac nie bardzo chca...ale wymagania maja z kosmosu,a co cie obchodza ich znajomi,jak chca sie z nimi pobawic przeciez zawsze moga ich zaprosic na imieniny,dla ciebie to obcy.A jak juz tak bardzo chca zawsze moga pokryc koszty...ale to nie znieni faktu ze praktycznie to obcy dla ciebie:(nie fajna sytuacja:(
- Dołączył: 2012-03-20
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4105
7 sierpnia 2012, 00:33
mam ze swoimi cos podobnego. też ślub i wesele idzie z mojej kieszeni, rodzice nawet jakby chcieli to nie bardzo mają z czego. nie mam im tego za złe rzecz jasna. kiedy rozmawialiśmy o liście gości mówiłam, że nie proszę Iksińskich, Igrekowskich i Zetkowskich. Rodzice niby na spokojnie, ale widziałam podbuzowanie "a czemu to tak? jak to tej rodziny nie zaprosisz" więc odpowiedziałam, że to są moje pieniądze i moi goście i MÓJ ślub i wesele i będę się na nim bawić z kim chcę a nie z "kim wypada". dołożyłam tez zdanie, że jeśli chcą aby ktoś z poza mojej listy znalazł sie na weselu to sami za nich zapłacą. a jeśli nie zapłacą to tamtych po prostu nie będzie na weselu.
7 sierpnia 2012, 01:09
Ja bym ich nie zapraszala, bo kim oni sa dla ciebie ? Sami pokrywacie koszty wszystkie, pewnie liczycie kazdy grosz. Jak rodzicom tak zalezy to niech oplaca dodatkowe osoby bo wy nie macie na to kasy. Nie po to okrajacie wlasnych znajomych zeby zapraszac obce osoby. W sumie nawet jakby wam dali za nich kase to dalej sa obcy ludzie, a na weselu itp. kazdemu trzeba czas poswiecic, pogadac a z nimi o czym bys gadala ? przeciez to tak nieswojo bys sie czula. Na weselu powinni byc najblizsi moim zdaniem i z nimi bez wstydu sie bawic majac komfort. Najwyzej na slub zawiadomienie ityle. Tak ja bym zrobila :)
- Dołączył: 2007-03-21
- Miasto: Mississauga
- Liczba postów: 1860
7 sierpnia 2012, 01:41
Masz najzupelniejsza racje, skoro wy placicie za wesele, to wy decydujecie kogo zaprosic, a jak twoi rodzice chca miec na weselu tych znajomych to niech ci po prostu za nich zaplaca i tyle. Pogadaj z nimi o tym na spokojnie.
Powodzenia:)
7 sierpnia 2012, 07:22
to niech zaplaca za nich i po sprawie