Temat: Jak zwracać się do teściów?

Potrzebuję porady. Nasz ślub cywilny już jutro i zastanawiamy się oboje jak teraz zwracać się do rodziców małżonka.
"Mamo" i "tato" odpada. Jak człowiek przez 30 lat mówi "mamo" i "tato" do rodziców, rozszerzenie znaczenia tych słów na jeszcze jakichś innych kolesi po prostu nie wchodzi w rachubę. Nie przeszłoby mi to przez gardło. Podobnie mój przyszły mąż nie potrafi się przełamać. A "pani" i "pan" przecież nie wypada mówić.

Jakie Wy macie pomysły? 

mniejniz60 napisał(a):

Teście teściom nie równi... Dla jednych z Was są bliscy, więc "mamo/tato" jest naturalne. Dla innych, podobnie jak dla mnie to zupełnie obcy ludzie, więc "mamo/tato" nie pasuje w tym kontekście. Dla mnie mówienie do teściowej, której nie znam tak samo jak dla mojej mamy, która niemal umarła rodząc mnie umniejszyłoby znaczenie słowa "mama" w moim języku. "Pani mamo", może...

Gdy nie ta Pani mama nie byłoby Twojego męża...
mów np pani / pan i imię  , moja szwagierka ani razu u niej nie słysząłam by do mojej mamy mówiła  mamo przeważnie tak jakby na ty mówiła np moja mama coś tam do niej mówi i ona odpowiada normalnie jakby na tybyli:):) a są juz po ślubie  zmoim bratem 2 lata:):)
Jak tak piszecie, że teściowie nie rodzina, to nachodzi mnie taka refleksja, że i mąż nie rodzina (niektórzy wyraźnie to piszą). Mam wrażenie, że dziś nie traktuje się małżeństwa tak poważnie jak dawniej, a zatem i mówienie do teściów mamo/tato brzmi dziwnie, bo w końcu za rok/dwa teściów można mieć innych...
Nota bene ja nigdy nie mówiłam do rodziców "mamo/tato masz", zawsze "mama/tata ma", "niech mama/tata weźmie" itp. Tak zostałam wychowana, żeby zwracać się do rodziców w trzeciej osobie. I do teściów też tak mówię. Nie przejdzie mi przez gardło inaczej.

Edit. Jakby się mój przyszły zięć zwrócił do mnie pani mamo, to najpierw pół godziny płakałabym ze śmiechu, a potem nazywałabym go panem zięciem. Dla mnie brzmi to kuriozalnie, ale np. dla moich rodziców brzmiałoby obraźliwie.
Mój mąż od razu zaczął mówić do moich rodziców mamo/tato. Czy czym do swoich tak się raczej nie zwraca. Ponieważ nie mam dobrego kontaktu z teściami to pomimo iż jesteśmy 6 lat po ślubie nigdy nie zwróciłam się do nich mamo/tato. Nigdy nie odzywam się do nich pierwsza bo nie wiem jak mam to zrobić, chociaż kiedyś usłyszałam od teściowej że mam do niej mówić stara - co od razu mnie poraziło. Mam chyba do nich większy szacunek niż ich dzieci, dlatego zwracam się bezosobowo.
Może po prostu sama zaproponuj jak masz do nich mówić? Albo zapytaj się męża, żeby on przekazał im to pytanie, wg mnie można łatwo rozwiązać ten problem. A jeszcze jak mówisz, że mieszkają 5000km od wass, to chyba nie ma żadnego problemu z tym odzywaniem się - te mamo/tato raz na rok przez 2 dni mogłoby ci przejść przez usta, jakby oczywiście teściowie tego chcieli. Ja uważam, że powinno się mówić mamo/tato, ponieważ wchodzisz do tej rodziny tak samo jak twój partner wchodzi do twojej. A tak to takie ciuciuruciu. Nie wyobrażam sobie dobrych realcji z kimkolwiek do którego muszę się zwracać przez Pan/Pani, w trzeciej osobie, albo bezosobowo. O zgrozo!

puckolinka napisał(a):

ja zwracam się bezosobowo, a jeśli już mówię do nich to np. ma mama? albo idzie tata? nie powiem mamo masz?
Pasek wagi
Myślę, że teściowie sami zaproponują swoją rozwiązanie. Dla mnie oczywiste jest, że będę zwracać się Mamo/Tato.
Pasek wagi

dziewczyny, luz :-). jak laska widziała ludzi raz w życiu i drugi na weselu, to chyba normalne, że trudno jej się przełamać? ja do swojej teściowej mówię "mama", ale w tej formie grzecznościowej: "czy mama mogłaby...?", "jak mama się czuje?" itd. do mojej mamy: "mamuś, mogłabyś?", "jak się czujesz mamusiu?". dodam, że jestem pół roku po slubie, moją teściową znam od trzech lat, a na początku było mi ciężko i nie mogłam się przełamać.

jeśli sprawia to trudność, to radzę jednak na początek "pani kasiu" :-P. im pewnie też jest trochę nieswojo, w końcu nie znają zbyt dobrze żony swojego męża. a potem będzie "babcia/dziadek" :-)

Pasek wagi

Mandaryneczka napisał(a):

Moj mowi w trzeciej osobie typu: ,,niech tesciowa to zobaczy", ,,witam tescia" itd. .


o to jest dobre :) ja tak będę mówić, bo pan pani, po imieniu i mamo tato sobie nie wyobrażam.
w dzisiejszych czasach pasuje jak najbardziej po imieniu, ale zawsze wypada sie zapytac danej osoby czy jest z tym ok

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.