21 sierpnia 2009, 15:59
Dziewczyny po ślubie zostajecie przy swoim nazwisku czy zmieniacie? czy może wybieracie podwójne? co myślicie o zachowaniu własnego nazwiska?
8 sierpnia 2012, 13:42
Ja też przyjmuję nazwisko po mężu. Taka tradycja u nas, poza tym ma krótsze nazwisko i lepiej pasuje:)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
8 sierpnia 2012, 13:42
Ja dorzucam do swojego nazwiska które lubię, bo jest oryginalne nazwisko przyszłego męża. Zgodził się i nie protestuje temu pomysłowi.
A na zaproszeniach i tak zawsze będzie państwo XXXX
8 sierpnia 2012, 13:45
Albo moje albo podwojne. Skoro pracuje na nazwisko a naglle zmieniam to juz moge potracic kontakty, moga mnie nie koajrzyc. Rownie dobrze facet moze wziac moje. Nie przywiazuje wagi do tej tradycji.
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 633
8 sierpnia 2012, 13:56
U mnie jeśli dojdzie do ślubu (jestem przeciwniczką małżeństw :P Wolę, życie w konkubinacie) to będę miała podwójne. Niby to jest tylko nazwisko, ale to jest coś mojego, coś z czym się 'urodziłam'. :P Dlatego nie chcę się tego pozbywać, mogę co najwyżej rozbudować ;)
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 15801
8 sierpnia 2012, 14:06
ja zmieniłam bo było to ważne dla mojego męża i nie traktuję tego jak zamachu na moją niezależność.
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: T-Skie Góry
- Liczba postów: 1059
9 sierpnia 2012, 10:26
ja do końca nie wiedziałam.. ale w końcu podjęłam decyzję, którą zaaprobował narzeczony - będę miała podwójne nazwisko.. a może kiedyś zmienię..
9 sierpnia 2012, 13:19
Ja przyjęłam nazwisko męża. Moje było dlugie i szczególnie w pracy miałam problem, żeby je podawać. Poza tym mąż ma ładne nazwisko :-) Podwójne nie wchodziło w grę, bo oba sa długie i bym się chyba na dowodzie osobistym nie zmieściła z tym zestawieniem :-)
11 sierpnia 2012, 19:30
Szczerze? Kiedyś chciałam pozostać przy swoim nazwisku, później myślałam nad dwoma, a na chwilę obecną jeżeli miałabym wychodzić za mąż to przeszłabym na nazwisko męża, nie wyobrażam sobie abym miała inne nazwisko od mojej drugiej połówki, no ale cóż jak na razie nawet kandydata nie ma
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: T-Skie Góry
- Liczba postów: 1059
13 sierpnia 2012, 13:54
a ja mam do teraz mały dylemat... niby w urzędzie podałam podwójne... niby mój Pan to zaakceptował... nigdy nie brałam pod uwagę opcji by pozostać przy swoim.. jeśli już to podwójne lub narzeczonego.. ale jeśli chodzi o sprawy urzędowy to myślę, że to jest żaden problem...myślę, że nadal będę sobą, ale także żoną.. nie chce z panny ktoś zmienić się w panią nikt..
może to głupie... ale tak myślę..
13 sierpnia 2012, 13:57
dla mojego to obojetne jakie bede nosic a ja sama nie wiem co wybiore. moje nazwisko niestety wyginie - bo jestesmy kobiety. moj nie przyjmie mojego. dwu czlonowe mysle ze jest klopotliwe w urzedzie do wpisania w rubryczki. jeszcze wymiana dokumentow.