Temat: nazwisko po ślubie

Dziewczyny po ślubie zostajecie przy swoim nazwisku czy zmieniacie? czy może wybieracie podwójne? co myślicie o zachowaniu własnego nazwiska?


a ja zmieniam z 10 literek na 3 literki
laczone- za dlugie, juz teraz mam problem by zmiescic sie w urzedowych rubryczkach gdzie znajduje sie miejsce na nazwisko ;(
Pasek wagi
Też mam ten dylemat... Właściwie przez długi okres czasu miałam zamiar mieć nazwisko podwójne, ale mój narzeczony baardzo przekonuje mnie do zmiany. I chyba mnie przekona (może nawet już to zrobił).  Kora1986 ma trochę racji, ostatecznie same problemy przy drukach, a skoro już i tak coś się zmienia i będzie dużo latania i załatwiania to lepiej zmienić całkiem - będzie krócej ;) A tak na serio to uważam, że to musi być indywidualna decyzja... tak, żebyś ty się dobrze czuła z nazwiskiem
cudna suknia, gdybym nie była mężatką,kto wie...pewnie bym się skusiła :)
Pasek wagi
rozpętała się prawdziwa burza!! Myślę, że ile Vitalianek tyle będzie poglądów. Ja przyjmę nazwisko mojego przyszłego męża, bo darzę go takim uczuciem, że chciałabym nosić to samo nazwisko co on i nasze dzieci.
bardzo bym chciała żeby mój K. przyjął moje nazwisko ale On za nic w świecie tego nie zrobi:/ ja natomiast zostaję przy swoim na bank bo Jego jest paskudne:( no chyba że zmienię mężczyznę na takiego z ładnym nazwiskiem, to może.... ;)
martwiłam się już że zostanę kompletnie zlinczowana, ale na szcżeście jest pewna ilość kobiet które pozostają przy swoim nazwisku lub nawet nakłanaiją partnrów do zmiany
jeśli wejdę za mąż to do swojego nazwiska dorzucę nazwisko mojego męża ... i innej opcji nie ma :)
ja chyba tez nie bardzo rozumiem o co ta cała afera...jeżeli facet nie ma nazwiska które źle się kojarzy to nie widzę problemu żebym miała zmienić na jego...moja koleżanka ma taką sytuację i została przy swoim a on na jej nie przeszedł, zgodził się jednak żeby dzieci miały nazwisko po niej. Dla mnie to tylko kwestia wyboru które ładniejsze a nie kwestia przynależności, zresztą jak ktoś już napisał jeżeli go kocham to dlaczego nie zmienić na jego?A po za tym nikt nikomu nic nie narzuca to kwestia dogadania co komu  lepiej pasuje....
A ja przeszłam na nazwisko męża i nie widziałam w tym żadnego problemu ;-)
Ja niestety się cały czas zastanawiam. Z jednej strony od zawsze chciałam mieć podwójne nazwisko, tym bardziej że nazwisko mojego Narzeczonego bardzo ładnie się do tego nadaje. Ale niestety On nie jest z tego zadowolony. Uważa, że Jego nazwisko będzie wtedy tak jakby "na przyczepkę". Poza tym nasłuchałam się też od koleżanek, które mają podwójne nazwiska, że żałują bardzo teraz. Mają straszne problemy ze sprawami urzędowymi. Jednym słowem ciężki orzech do zgryzienia...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.