13 sierpnia 2009, 14:54
Skromne czy w większym gronie?
Jaką część rodziny zapraszaliście?np.ciotki od strony babci???
co jest podstawą wesela??
18 sierpnia 2009, 11:59
Ja się zaczęłam czysto teoretycznie nad tym wszystkim zastanawiać i mnie to przeraża krótko mówiąc.
18 sierpnia 2009, 12:27
Ja nie chce wcale wesela.Nie mam kasy,nawet jakbym miała to szkoda,lepiej przeznaczyć na mieszkanie np..Tylkoi przyjęcia z rodzicami i rodzeństwem.
18 sierpnia 2009, 16:39
no to oczywiste, że wszystko trzeba uzależnić od tego ile ma się kasiorki ;)
- Dołączył: 2009-04-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 651
19 sierpnia 2009, 16:21
Obcenie jestem na etapie planowania wesela. Pierwsza lista gości (najbliżej rodziny) wyszła nam 200 osób :O Byliśmy zmuszni ja zredukować i w tej chwili ograniczyliśmy sie do 160 os. Niestety obydwoje pochodzimy z bardzo licznej rodziny i nie ma możliwości jej okrojenia. Poza tym uważam, ze tylko raz w życiu się ma taki dzień wiec warto sprawić by był wyjątkowy...
19 sierpnia 2009, 17:50
ja mam bardzo małą rodzinę za to mój Luby przeogromną...do tego całe kuzynostwo jest w wieku przedmałżeńskim prawie albo w i każdy praktycznie ma osobę towarzyszącą...strach pomyśleć o kosztach...
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
19 sierpnia 2009, 18:07
wesele sie robi, na tyle osob na ile stać dana osobe, tak naprawde:) my mielismy na okolo 90, było bardzo udane, mogłabym jeszcze nie raz:), grunt to sprawdzony zespół, sprawdzony lokal bądź catering, czy kucharka:) to jest podstawa udanego wesela:)
19 sierpnia 2009, 20:32
to super, że się udało ;))
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
19 sierpnia 2009, 21:41
i z własnego doświadczenia wiem, że lepiej zrobić na jakiejś wiosce z kucharka, niż w drogiej restauracji w środku miata, gdzie leje się czekolada w fontannie, a do wódki nie ma co przegryźć, w zeszłym roku byłam na weseluw centrum gdańska. ludzie za 80 osob zapłacili 60 tys, do wyboru 3 rodzaje miesa i lipa, dobrze, ze wodki nie zabraklo
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
19 sierpnia 2009, 21:41
i z własnego doświadczenia wiem, że lepiej zrobić na jakiejś wiosce z kucharka, niż w drogiej restauracji w środku miata, gdzie leje się czekolada w fontannie, a do wódki nie ma co przegryźć, w zeszłym roku byłam na weseluw centrum gdańska. ludzie za 80 osob zapłacili 60 tys, do wyboru 3 rodzaje miesa i lipa, dobrze, ze wodki nie zabraklo