Temat: Odwołany ślub :(

Hej Dziewczyny... Pisałam Wam ostatnio, że waham się czy nie zerwać zaręczyn... otóż stało się. Już poinformowałam najbliższych. Gdzieś w swojej głowie dawałam szansę mojemu facetowi codziennie, ale nie- ciągle tylko wydzieranie się na mnie przez telefon i opór w najmniejszej spawie. W zasadzie moglibyśmy pokłócić się o wszystko- gdybym ja wygłosiła tezę, że Ziemia jest okrągła to on, w dodatku w chamski sposób kłóciłby się ze mną, że jest płaska. Chyba dla zasady. A to wszystko przecinane pytaniami 'to co z nami będzie?".
Tak, to wszystko było w moich rękach niby. A ja czuję, że to on, który to popsuł, powinien coś zrobić.
Już nieważne.
Teraz tylko zastanawiam się jak ja mam wstać do pracy, przede mną ostatnie egzaminy i obrona na studiach. Tak wiele miałam planów z nim. Wszystko teraz mi się kojarzy z jego osobą. Włączam tv, a tam same cholerne śluby... Aż ciężko się oddycha. Do tego te okropne poczucie winy i pytanie czy dobrze zrobiłam:(
Chciałam po prostu się wyżalić.
nie mam pojęcia, o co chodziło w tamtym wpisie, ale podziwiam za odwagę. sama sobie też podziękujesz, czas naprawdę leczy rany.
Pasek wagi
Z czasem bol minie, daj sobie odetchnac. A takie pytanie i co z nami bedzie, oraz mowienie ci na przekor, to wg. mnie dowod ze on chcial to zakonczyc, ale byl tchorzem do postanowil ciebie doprowadzic swoim zachowaniem do skrajnosci. Niektorzy faceci tak dzialaja, zeby pokazac ze to my jestesmy te zle, te wredne.
Trzymaj sie
Z czasem bol minie, daj sobie odetchnac. A takie pytanie i co z nami bedzie, oraz mowienie ci na przekor, to wg. mnie dowod ze on chcial to zakonczyc, ale byl tchorzem do postanowil ciebie doprowadzic swoim zachowaniem do skrajnosci. Niektorzy faceci tak dzialaja, zeby pokazac ze to my jestesmy te zle, te wredne.
Trzymaj sie
Z czasem bol minie, daj sobie odetchnac. A takie pytanie i co z nami bedzie, oraz mowienie ci na przekor, to wg. mnie dowod ze on chcial to zakonczyc, ale byl tchorzem do postanowil ciebie doprowadzic swoim zachowaniem do skrajnosci. Niektorzy faceci tak dzialaja, zeby pokazac ze to my jestesmy te zle, te wredne.
Trzymaj sie
gratulacje podjecia slusznej decyzji!!! powodzenia:)
Pasek wagi
Moim zdaniem, podjęłaś świetną decyzję
Po co marnować życie z kimś, kto tylko krzyczy i warczy...
Powodzenia, trzymaj się

Po pierwsze - jestem z Ciebie dumna

Po drugie - zawsze mówię,że lepiej podjąć taką decyzję 5 minut przed, niż 5 minut po

Po trzecie - teraz Ci będzie ciężko, ale z czasem sama sobie podziękujesz

Co prawda nigdy w takiej sytuacji nie byłam, bo jestem jeszcze za młoda. Ale uważam że czas złagodzi rany, czasem trzeba się wypłakać i pozłościć ale wszystko minie z czasem. Trzymaj się :*

jeśli było między wami tak źle jak opisujesz, w dodatku przez dłuższy okres czasu i nic sie nie zmienilo - to dobrze zrobilas. ja czasami w zlosci mam ochote zrobic to samo, ale kocham swojego narzeczonego i nigdy nie mielismy powazniejszych kryzysow.
wazne jest to zebys robila to co czujesz, kiedys byloby za pozno na zamkniecie pewnych spraw. jesli zerwaliscie, to zyj dalej, nie mysl co ludzie powiedza a przede wszystkim- nie wkraczaj dwa razy do tej samej rzeki . dasz rade! ja po zerwaniu z poprzednim facetem myslalam ze to koniec swiata, wszystko mi sie z nim kojarzylo... ale potem zdalam sobie sprawe jak wielu rzeczy brakowalo mi w tamtym zwiazku, rozmowy, zrozumienia, przestrzeni.
bedzie dobrze!
Bardzo dobra decyzja. Jeszcze spotkasz kogoś kto będzie się o Ciebie troszczył i starał, a nie wszystkie sprawy załatwiał awanturami. To by był koszmar spędzić tak kilkadziesiąt lat swojego życia w małżeństwie...
Trzymaj się ciepło, jesteś bardzo silna :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.