22 kwietnia 2009, 11:26
Jak idą przygotowyawania do ślubu ???
Podzielcie się :)
Nie krzyczcie na mnie tylko heh:)
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
11 maja 2009, 12:39
kurcze dziewczyny a moi tescie przyszlisa nibymili dla mnie ale cos mi sie zdaje ze jak nie słysze to wtedy narzekaja :(
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
11 maja 2009, 13:14
moi teściowie sa super. jak na razie dali nam wolna ręke, pomagaja nam tylko wtedy kiedy o to ich poprosimy. Czasem nam coś sugerują, ale jeśli tego nie wdrożymy- nie obrażają się. Tak samo jest z moimi rodzicami. Nie wiem, może przez to że jak na razie mieszkamy we Wrocławiu a rodzice są w rodzinnym mieście i nie mają możliwości częstszego powtrącania się
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
11 maja 2009, 13:31
No niestety tak jest, że jedne z nas trafia na fajnych teściów, a inne na mniej fajnych....niestety musimy sięz tym pogodzić...tym bardziej, że nie bierze się ślubu, żeby żyć z teściem czy teściowa....
11 maja 2009, 14:40
Hej, dawno mnie nie bylo, z netem mam problem, zamawiam dzis zaproszenia i jestem przerazona bo ponad 200 musze zamowic:((mam wielka nadzieje ze duzo nie przyjdzie bo jak mi powiedzieli ile osob zamawiaja to dwa dni chodzilam wqrzona i nadal chodze...juz nie chce tego wesela bo bedzie to porazka....dobrze ze choc waga mi spada ciagle, basen ciagle codziennie uskuteczniam...mam dosc tego wesela:/
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
11 maja 2009, 14:44
Mellanie ponad 200 zaproszeń? to strasznie dużo...ja z tego co pamiętam mam dużo więcej gosci niż Ty i zamawiałam na wyrost 160 sztuk...
11 maja 2009, 14:46
Eee jak zwykle przesadzilam...zamowie ze 160 pewnie a zapraszac beda okolo 200 osob...radze zeby nie przyszli wszyscy bo bede niezbyt mila panna mloda...a stac mnie na to i zapowiada sie ze to bedzie najgorszy dzien w moim zyciu:/
11 maja 2009, 15:01
Ale ja wam zazdroszczę tych ślubów...
11 maja 2009, 15:04
Wez ania nie wiesz co mowisz, jak bede miala sped to sie zalame...nie znam ludzi i wez tu sie baw:/
11 maja 2009, 15:07
Ale będziecie małżeństwem ...
ja jestem z moim rok (tylko), chcieliśmy zamieszkać razem, ostatnio mi powiedział, że liczył, że juz po wakacjach wynajmiemy jakieś mieszkanie, jak tylko pracę znajdę... jak tylko wspomnialam o wspolnym mieszkaniu mamie to ona powiedziala, ze tylko po slubie. I masz babo placek. Nie chcę wchodzić w tak duże konflikty z rodzicami ... i teraz jestem miedzy młotem a kowadłem
11 maja 2009, 15:13
Oooo ale jak sama sobie bedziesz oplacac to kto ci zabroni...a przed slubem trzeba zamieszkac razem....czlowiek inaczej patrzy wtedy na to wszystko.