Temat: Panny młode :)

Kwiatuszek- ja bym chciała żeby u mnie połowa przyszła:) bo z 280 to będzie 140 :) mój problem ciągle jest, ale moja mama ma pogadać z teściem teraz dopóki jest czas na decyzję kogo zaprosic a kogo na razie nie.
poza tym mój P drugi raz będzie chrzestnym, chrzciny w czerwcu...wesele u znajomych w czerwcu...potem w lipcu, w sierpniu i nasze we wrześniu...zamiast oszczędzać będziemy tylko kasę wydawac...

Aaaaaa
Twoi rodzice nie im przeczyszczą mózg:)
Naprwde nie ciekawą masz sytuacje w dodoatki te wesele i chrzciny:(

280 osób wow.ile to kasy trzeba:(
2 razy tyle co nam :(U mnie może z 100 będzie lub 80 :) i starczy

No wstępne wyliczenia wyszły, że ok 30 tys całość, ale wiadomo jak to jest...zawsze coś jeszcze dojdzie, ale mam nadzieję, że w 35 tys się zmieścimy.

Kwiatuszek- 280 to mamy zaprosić po suszeniu głowy teściom:) miało być po 125- czyli jeśli zaprosi się "z górką" to do 140 z każdej ze stron. a u nich wyszło 180....i teść twierdzi, że on jest pewien że 50 nie przyjdzie. ja takich pewniaków znalazłam 20...a co zrobić z pozostalą 20, która będzie ponad miarę....

Aaaaaa
ludzię nie są chętni latać po weselach bo skarżą się na brak kasy :(Wieć nie przyjdzie u Ciebie dużo nie przejmuj się

dziewczęta powiem wam szczerze że jak usłuyszałam że mój kuzyna bierze ślub tydzien przed nami poczułam ulgę. Miałam nadzieje że zamkniemy się w 100 ale on wspaniałomyślnie przełożył ślub na marzec 2010 żeby dla rodzny nie było to za duże obciążenie finansowe ;(
Przyjdą więc wszyscy.
A co do innych imprez to właśnie jestem po komuni za trzy tyg. kolejna, póżniej 3 wesela( w tym jedno moje) więc też same imprezy!!!

Kwiatuszek- właśnie wiem. tak się liczy, że przyjdą, ale zawsze cos wymyślają żeby nie iść. tylko że ja wychodzę z załozenia, że jak się zaprasza, to chce się, żeby akurat te osoby przyszły. wiadomo, że różnie bywa i nie każdy będzie mógł, niektóre starsze osoby nie przyjdą bo nie mają na tyle zdrowia. ale teść wychodzi z założenia, że od razu wszystkich zaprosic, a potem nie wiem- chyba modlić się, żeby ci co się liczy, że nie przyjdą faktycznie nie przyszli. a ja i moi rodzice uważamy, że lepiej kogoś doprosić niz się potem martwić gdzie ci ludzie usiądą...

AaAaAaG7
Zapytaj teścia jaki ma plan jak przyjdzie 250 osób? Można liczyć że jakieś 30 nie przyjdzie więc jest 250 i co on wtedy zrobi? Masakra!

wojnierz-250 to jeszcze się zmieści. tylko jak od nas wyszło 138 osób (ale na początek zapraszamy 128- i z tego 4 osoby na 100% nie przyjdą, bo jeden chłopak został niedawno chłopakiem mojej siostry a ona świadkuje, a drugi chłopak to mój brat cioteczny- a on gra na weselu wtedy i go nie będzie). no i u mnie to już wszystko z dziećmi. a u nich wyszło 180 osób z dziećmi, a te też muszą gdzieś usiąść. to nie dawne czasy, że dziećmi się nie przejmowano. w sumie wychodzi 320 osób, a sala mieści 250. dlatego moja mama powiedziała, że można zaprosić po 10 więcej, ale nie 40!
Wojnierz- masz rację- trzeba go zapytac co zorbi z tymi goścmi, którzy nie będą mieli gdzie usiąść....a on odp, że on wie, że na pewno te 40 nie przyjdzie. i po rozmowie....
mam ogromną nadzieję, ze moi rodzice go przekonają. moja mama powiedziała, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji. tym bardziej, że może wyjść tak, że to nasi goscie nie będą mieli gdzie usiąść, bo nie robimy żadnych winietek....

Mimo wysztko naciskaj na odpowiedż co zrobi jak jednak przyjdą , jaki ma plan awaryjny.
A żeby zabezpieczyć miejsca dla gości z twojej strony umów się z teściami że część stołów(np.jak macie ustwione po obu stronach sali to te po lewej ) są dla twoich gości a te po prawej dla ich. Powiedż to teścią i całej swojej rodzinie zeby później nie było nieporozumnień.