Temat: Panny młode :)

wojnierz
a ja znowu nie chcę mojego m nazwiska bo jest smieszne:((Wole Bałdyga takie jak mam:)Ja nie chcę jego nazwiska ja chcę zosatć przy swoim i on niech przy swoim:(Nie martw się chłopy takie są puśći!

Nie było mnie 3 dni a tu tyle napisałyście:)
ja też jeszcze nie mam pomysłu na fryzurę, ani na makijaż....też mam sesję jak wojnierz i też odkładam sprawy wesela na potem. nie wiem tylko czy o wszystkim uda mi się nie myśleć....znacie juz mój problem...
powiem Wam, że ja zawsze chciałam mieć ślub i wesele, ale jak teraz o tym myślę, to juz nie jestem taka pewna....chodzi mi o to, że moi teściowie strasznie się wtrącają....moi rodzice raczej sugerują się tym, co ja powiem. zawsze mnie pytają o zdanie, np menu mieliśmy ustalać my, to mój teść się wyrwał, pojechał do kucharki...to dobrze, że moich zawiadomił i mama ze mnawszystko ustaliła....zespół sobie zamówiliśmy, a on teraz, że jak będziemy do nich jechać w wakacje ustalać szczegóły, to on też musi przy tym być...a po jaka cholerę?!!! mój P też mnie wtedy wkurza, bo pytam go po co jego ojciec chce jechac- o on na to, że chce i juz. to ja mu powiedziałam, że do zespołu pojedziemy w środku tygodnia jak teść nie może, sami. nie wiadomo po co jeszcze on mi tam. kurczę- wkurza mnie to strasznie! dlaczego moi się nie wtrącają, pytają mnie o zdanie...wiedzą, że to nasze wesele i powinniśmy mieć najwięcej do powiedzenia w niektórych sprawach. a ojciec mojego narzeczonego najchętniej sam by wszystko po swojemu załatwił! drażni mnie to strasznie, ale nic na to nie mogę poradzić....

Kwiatuszek, Wojnierz,
A ja zmieniam nazwisko, bo zawsze chciałam mieć takie ładne jak ma mój P:) szczerze mówiąc to wole jego niz swoje:)

AAaaa
Kurdę szkoda mi Ciebie:(((
Nie przejmuj sie jakoś bedzie !
Głowa do góry !
Twó powinien coś z tym zrobić bo jeszcze wam zakupy tesć bedzie robił za waszą kasę:)))Zrób cokolwiek ,bo życie jest wasze tylko a nie ich!

o jej a ja nie pamietam jak moja suknia wyglada:(nazywa się ewa:)tylko tyle pamiętam :(

Kwiatuszek- wiesz- całe szczęście że do naszego związku się nie wtrącają, ale do wesela....a mnie to drażni strasznie. zresztą na pewno to rozumiecie....to, że oni płaca, to nie znaczy, że o wszystkim mogą decydować. teść to jeszcze uważa, że wszystko wie lepiej i lubi rządzić, ale czasem kompletnie mu to nie wychodzi. teraz już rozumiem dlaczego jedna z jego synowych go nie lubi- bo jak było ich wesele, to wszystko sam załatwiał- nawet zespół im zamówił i nie pytał o zdanie. fakt, że oni wesele mieli załatwiane na szybko, bo zaliczyli wpadkę, ale nawet w takiej sytuacji można zespół dobry załatwić...
mój P często się z nim nie zgadza, ale teściowi ciężko jest przemówić do rozumu, bo on zawsze twierdzi, że wie wszystko lepiej...aj...szkoda gadać...

Kwiatuszek- ja pamiętam doskonale jak moja suknia wygląda:)
teraz tylko marze, żeby to wszystko szybko minęło i żeby juz było po weselu.

AAAAaaaaa
ja cię dobrze rozumiem :)
Przeżyj to jakoś ,!Dobrze ze chcą wam pomagać ,ale nie az zeby się tak wymadrzać:(
Aby do życia wam się nie wtraccali:(Ja swoich teściów nie lubię:)Lubią się podśmiać z kogoś obrazić itd.....olewam takich jak oni.....

AAaaaa
Ja też chcę aby było juz po wszsytkim :(Ciekae ile osób przyjdzie :)Pewnie połowa ,a nich spadają do afryki po bananay:)

AAaaaa
Ja też chcę aby było juz po wszsytkim :(Ciekae ile osób przyjdzie :)Pewnie połowa ,a nich spadają do afryki po bananay:)