10 stycznia 2009, 17:24
Hej, zauwazylam ze jest nas troszke wiec moze kazda podzieli sie jakims fajnym pomyslem...ja mam jeden i na pewno wam o nim powiem:)
4 marca 2009, 17:23
A sluchajcie...w sobote bylam na naukach przedmalzenskich z lekarzami(czyt. starym malzenstwem). Co sie na sluchalam to glowa mala...po pierwsze zona nie moze odmowic malzonkowi stostunku chyba ze ma uzasadniony powod:)))))))zalewalo mnie jak ta baba gadala....po drugie...najwiejszy prezent jaki maz moze dac zonie to wstszemiezliowosc:P....a pozniej gadalismy o naturalnym planowaniu rodziny....antykoncepcja cale zlo....same choroby od tego....wszyscy lekarze co to przepisuja to przekupne diably....a zebym byla dobrym czlowiekiem to musze sobie termometr do dupy codziennie wsadzac i palec do cip** i mazac sie we wszystkim...ble....ale najlepsze ze maz moze prwadzic mi dzienniczek kiedy moge a kiedy nie i wtedy moze atakowac....czasami to nie wiem z kad ci ludzie sa tak naprawde:/
- Dołączył: 2008-09-22
- Miasto: Coconut
- Liczba postów: 2384
4 marca 2009, 18:19
Mellanie pozostawię to bez komentarza - póki co ja mam jeszcze kupę czasu na nauki.
Ale mało czasu na znalezienie sali. Wiecie, że te sale które do tej pory mi się podobały na sierpnień 2011 są zarezerwowane. Na dwa i pół roku przed - ZAREZERWOWANE! KOSZMAR!
Może ktoś z Was ma i zna sale na Śląsku, żeby mi coś doradzić.
Na razie jestem załamana :((((
4 marca 2009, 18:23
coconue nie boj sie czeka cie to z naukami :)) podobno zawsze takie cos gadaja....a z sala wspolczuje....ja mam swoja na szcescie i w miare mi sie podoba:)
- Dołączył: 2007-10-02
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 1462
4 marca 2009, 19:12
U mnie na naukach narazie jest fajnie-zalezy jaki ksiadz przyjdzie-a jest ich 3ech i kazdy prowadzi zajecia inaczej.Jeden puscil nam jakis stary film o aborcji.... ogolnie to byl nudny:/ Ale ci dwaj pozsotali ksieza fajnie prowadza-smieja sie z nami i w ogole tak na luzie.O planowaniu rodziny narazie nic nie bylo....ale pewnie niedlugo bedzie. body {
background: #FFF;
}
4 marca 2009, 19:21
U mnie ogolnie nudy...ale jeszcze tylko 2 razy lub raz.
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
4 marca 2009, 22:28
Hej dziewczynki dlugo tu nie zagladalam. Ja w piatek bylam na ostatniej wizycie w poradni rodzinnej.... az sie smieje teraz sama do siebie
Lisekkk ja nauki wspominam nawet dobrze, zrobilismy weekendowe zeby poprostu miec to z glowy. Co innego poradnia hehe... 2 spotaknia mielismy w porzadku, z facetem, mówil rzeczowo :).... Ale za to 3 spotkanie to BOZE SWIETY! Jakas zdewociala nawiedzona kobieta.... Bylam spocona ze stresu zeby nie buchnac smiechem a i tak sie na glos rozesmialam bo nie wytrzymalam tak ta kobieta bredzila hehe Mellanie troszke podobna gadka jak u Ciebie. Nasza naprzyklad mówila, ze kobiety okazuja milosc czuloscia a mezczyzni tylko seksem. Ogólnie facetów sprowadzala do bezmózgowych reproduktorów.
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
4 marca 2009, 22:52
Skorpion przeczytalam Twoj wpis ostatni i w momencie przypomniala mi sie dosc smutna i tragiczna w skutkach historia. Opowiedziala mi ja pewna znajoma a historia dotyczyla bodajze kogos z jej rodziny... nie pamietam dokladnie bo to dawno bylo. Taka sama sytuacja jak u Ciebie, "ogladana oczami" chlopaka zakochanego w narzeczonej innego. Mial dylematy straszne, czy wyznac uczucie przed jej slubem, pytal nawet ksiedza jak moralnie to wyglada. Ksiadz kazal walczyc, on jednak nie mial na tyle odwagi. Do slubu doszlo. Jakis czas po slubie szczerze porozmawiali.... wyniklo z tego, ze on sie bal, a ona czekala i byla gotowa zerwac zareczyny i odwolac slub, gdyby on sie wobec niej zdeklarowal.
Nie wiem jak jest w Twoim przypadku. Moze masz watpliwosci, wahasz sie. Pociesze Cie ze kazdy tak ma. Zastanów sie czy warto burzyc zwiazek z Twoim narzeczonym. Czasami wlasnie na nasze nieszczescie w takich chwilach zwatpienia pojawia sie inny, który "czaruje"... a kobieta wtedy napewno bedzie idealizowac takiego amanta.
Twoje zycie, Twoj wybór.... oby byl trafny :) Jezeli nie jestes pewna to nic na sile.
5 marca 2009, 05:47
Ja nie wiem z kad oni biora takich dziwakow i kaza nam ich sluchac...szkoda gadac. Mocherowe berety.......
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 99
5 marca 2009, 10:05
mnie na naukach najbardziej rozbawił fakt że byłam jedyna uczestniczką która nie była w ciąży a reszta była w bardzo zaawansowanej i mina Pani prowadzącej zajęcia o wstrzemięźliwości była bezcenna:)body {
background: #FFF;
}
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
5 marca 2009, 10:34
Dobrze że nauki mam jeszcze przed sobą ;D ale chyba na nich zwątpię ;Dbody {
background: #FFF;
}