Temat: WESELE- moje pomysly:)

Hej, zauwazylam ze jest nas troszke wiec moze kazda podzieli sie jakims fajnym pomyslem...ja mam jeden i na pewno wam o nim powiem:)
Dziewczynki mam wątpliwości związane ze ślubem... :(  Tak, wiem podobno większośc tak ma... Zjednej strony wydaje mi się (bo już niczego pewna nie jestem), ze go kocham i chce z nim spedzic reszte mojego zycia. Ale ja już chyba nie potrafie go wychować. Ja rozumiem człowiek może mieć problemy z nawiązywaniem kontaktów z nowo poznanymi ludźmi, no ale chyba kultura wymaga, żeby się przywitać i usiąść przy stole ze wszytskimi! Coraz bardziej zastanawiam się (On chyba też)  zeby przełożyć ślub na inny termin,
Zrobił się jakiś nerwowy (ok ma problemy z pracą). Boje się, że nie będziemy potrafili się dogadać. Oboje lubimy rządzić w związku i tu pojawia się problem, bo czasami jest trudno znalesc jakiś kompromis. Przyzwyczaiłam się, do tego jak się czasami zachowuje w stosunku do mnie i myślałam,że tak musi być. Od jakiegoś czasu odnowiłam kontakt z dawnym kolegą z którym znamy się właściwie od dziecka. I wiecie co? Wydaje mi się, że on pragnie jeszcze większego kontaktu ze mną niż mój własny facet, ktory to nigdy nie może pogadać przez telefon. Ten chłopak czasami jest mi bliższy niż mój Radek...
Muszę się komuś wyżalić, bo jak nie Wam to komu?  Mama jest za tym, żeby ślubu nie było bo ku ironi losu woli tamtego chłopaka, też Radka zresztą (razem z jego ojcem są chrzestnymi naszego kuzyna).

Gubie się we własnych myślach... ;(
Pasek wagi
Nie wiem co Ci tu doradzic..... ale wiem, ze jak w zwiazku sa gorsze dni a na horyzoncie pojawia sie osoba trzecia to to najczesciej konczy sie katastrofa. Nikt nie jest w stanie Ci powiedziec co masz zrobic-to Twoje zycie i Twoje wybory i sama musisz wiedziec co jest dla Ciebie dobre..... Przemysl wszystko 100razy zanim podejmiesz decyzje.... Moja kuzynka byla w takie sytuacji jak Ty - odwolala slub na miesiac przed.Zdecydowala ze woli tamtego.Bylo jej ciezko, ale teraz wie, ze dobrze zrobila i jest z tamtym szczesliwa. Ale nie w kazdym wypadku musi tak byc.... moze okazac sie ze odwolasz slub a ten drugi przestanie np.sie Toba interesowac i zostaniesz z niczym:(((( Ojjjj trudna dexcyzja przed Toba.... nie podejmuj jej pochopnie.POWODZENIA:)))
Skorpion 86 ja też kiedyś miałam taki problem  wprawdzie dwa tygodnie przed ślubem ale też nagle stwierdziłam ze nie pasujemy kompletnie do siebie i przełożyłam uroczystość na inny termin .. nie odbyła się oczywiście bo on poznała inna .. nie mógł mi wybaczyć że nie zaufałam mu do końca...
trudno powiedzieć czy dobrze postąpiłam czy nie na początku bardzo przeżywałam i byłam sama przez długi okres czasu ale jak to mówią czas rany goi
body { background: #FFF; }
Pasek wagi
z drugiej strony zyjecie w stresie i ten stres moze na Was troche negatywnie dzialac - powinniscie dac sobie na jakis czas z mysleniem i planowaniem a spedzic czas razem :)
Jestem:)) oj nie bylo mnie dlugo:(( a my planujemy wracac do polski i juz kombinujemy busa:)) ale fajosko...z dieta weselna u mnie kiepa ale od dzis znpowu daje czadu:)) a co do obaw....a kto ich nie ma:)
Skorpion86...nie przeczytalam do lpnca...idz za glosem serca...wyjdziesz na tym najlepiej...u go girl:D
86skorpion86 zrób tak, żebyś była szczęśliwa. Każdy jest kowalem swojego szczęścia, więc o nie walcz. 
Skorpion86- zgadzam się z dziewczynami- jeśli nie czujesz 100% pewności, że to ten facet, to nie bierz ślubu. na początek przełóżcie uroczystość, a potem zobaczysz....

tylko z drugiej strony oboje jesteście w stresie, a wiadomo, że w każdym związku, po ślubie też- takie sytuacje będą miały miejsce...na Twoje nieszczęście pojawił się ten trzeci i utrudnia podjęcie decyzji....
ciężko poradzić, bo to Twoje życie i sama musisz zdecydować:)
Pasek wagi
dzieki Wam Kochane...!!
Pasek wagi
Skorpionku jak podejmiesz jakąś decyzję to daj znać.

Ale pamietaj że jeśli czegoś nie jesteś pewna, nie wiem co dalej to nic nie rob i poczekaj aż będziesz wiedzieć!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.