Temat: WESELE- moje pomysly:)

Hej, zauwazylam ze jest nas troszke wiec moze kazda podzieli sie jakims fajnym pomyslem...ja mam jeden i na pewno wam o nim powiem:)
ja równiez...
Pasek wagi
Kazdy olal sobie moja nowa fryzure...powiedzcie czy to spoko czy nie..
http://gallery.nicolerichie.nu/displayimage.php?album=345&pos=279
to ja chyba cos przegapilam na forum

obcielas tak wloski? no ladnie ladnie. Ale lepiej jakbys pokazala swoje zdjecie :)
Pasek wagi
wlasnie nie obncielam jeszcze i mysle ciagle...do wesela pol roku a lepiej dluzsze miec ale tak mnie kusi bo nie lubie miec dluzszych bo je zwiazuje ciagle i wygladam nijak...moze jutro zetne...tak na walentynki....a czy na kolacje walentynkowo nadaje sie takie menu:
starter: ser camembert w sezamie z zurawinami
glowne: placek po wegiersku z sosem z piersi i warzywami(fasolka, kukurydza, cebulka, papryka, pieczarki i koncentray pomidorowy)
deser: duzy talerz z sosem czekoladowym a po bokach mini paczki, pianki i truskawki
Do picia szampan lub wino...ja lubie szampana:)
Jasne, że pasuje! Ja jutro mam zdjęcia do zaproszeń:)) A wieczorem wyżywam się kulinarnie: jako przystawkę zrobię chyba sałatkę z rukoli i niebieskiego sera pleśniowego, danie główne to będzie wołowina a'la Wellington z puddingiem angielskim (yorkshire czy coś w tym stylu). Tylko jeszcze na deser nie wymyśliłam niczego:/
mellanie jak masz ochotę się ściąć to idź do fryzjera. Kobieta potrzebuje zmian wtedy jest szczęśliwa. A szczęśliwsza kobieta to szczęśliwszy facet. Więc chcesz unieszczęśliwiać swojego mężczyznę?? :))))
haha a ostatnio ze mnie sie nabijalas mellanie ze obcielam wloski :)))) Idz idz, nic tak nie poprawia humoru jak fryzjer. A do wesela jeszcze przeciez duzo czasu
Pasek wagi
Dzieki qdlata...o kurde ale wymyslasz pysznosci....ja to nie cierpie tego yorkshire pudding ble...ja rezygnuje z sera na patelni bo mi sie nie chce robic:P...ale dzis jest fajny dzien...wolny od diety...na sniadanie wlasnie zjadlam tosta z peanut butter i dzemem truskawkowym...oj jakie pyszne:P cos czuje ze dzis bedzie dobrych kilka nie dietowych dan....ale co tam....nastepny taki dzien dopiero 12 marca.
Juz zostawilyscie mnie na pastwe losu....dzis wymyslilismy ze moze na poczatku maja zjedziemy do polski i ja do wesela sie poobijam i poobjerzdzam kolezanki a moj poleci na 2 miechy do NY rozejrzec sie za chatka i wogole...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.