Temat: WESELE- moje pomysly:)

Hej, zauwazylam ze jest nas troszke wiec moze kazda podzieli sie jakims fajnym pomyslem...ja mam jeden i na pewno wam o nim powiem:)
też myślałam o bańkach mydlanych. nasza orkiestra dysponuje podobno takim sprzetem :P jutro ide podpisać z nimi umowę wiec się dopytam. chciałabym, zebyw kosciele moja chrześniaczka (albo i dwie chrześniaczki, jeżeli jedna przyjedzie z Irlabndii do cioci) ypały kwiatki. Dobry też pomysł zz tym, zeby dziecko potem rozdało gosciom płatki róż, które rzucaliby zamiast ryzu.
Pasek wagi
Ja to nie wiedzialam ze sie cos rzuca w sumie cos nadal....a jak wiatr bedzie to kwiatki wcale nie musza poleciec na was a gdzies w bok...

inianas ale to rodzice płacą więc sama rozumiesz... :P

Ja to bym chciała, żeby moja chrześnica niosła obraczki , ale coś czuje, że dwa latka to troche za mało... Ona niestety jest troche wstydliwa...

Pasek wagi
moje chrześniaczki to w tej chwili po 6 lat mają a w dniu mogo ślubu jedna będzie miała skończone 7 a drugiej zbraknie tylko iesiac. mam też chrzesniaka który bedzie miał w dniu ślubu 5 lat i mój Radzio też ma chrześniaka- 3.5 roku w dniu wesela. Zobaczymy kto z  dzieci bedzie na ślubie i jakoś je podzielimy :)
Pasek wagi
którys z chłopców mógłby nieść obraczki a dziewczynki sypałyby kwiatki
Pasek wagi
Ja nie mam takich maluchow w rodzinie...a takie 10 czy 11 lat to za duze.
mellanie możesz zapytac samych dzieciaków czy moze by chciały jakoś uczestniczyc w ślubie (tzn w inny sposób niz tylko przyjscie z rodzicami).
Pasek wagi
A ja tam nie czuje potrzeby ich uczestnictwa....jeszcze mi cos schszania:P
da sie wogole rzucac platkami róz na pare mloda????
mozna owszem rzucac ale pod nogi zas to mi sie kojarzy z procesja Bozego Ciala ...idiotycznie bym sie czula ...ale to tylko moje skromne zdanie :)
Pasek wagi
hehe Perducta racja....tez uwazam ze to jest za lekkie stanowczo. ja to bym wogole nie chciala zadnego rzucania.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.