15 marca 2012, 17:16
Dwa nazwiska to właśnie jest kompromis. Gdyby go nie było to każde zmuszałoby drugie do wzięcia akurat jego nazwiska. A to przecież bez sensu. Ja też nie mam zamiaru pozbywać się swojego, powiedz: nie i koniec BO NIE a on musi to zaakceptować.
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 3712
15 marca 2012, 17:20
Pierwszy raz przyjęłam nazwisko męża. Podczas rozwodu wróciłam do swojego. Teraz mam dwa. Oba długie, często nie mieszczą się w rubrykach, ale jestem z nich zadowolona. W rodzinie mam dwa przypadki gdzie to mąż przyjmował nazwisko żony. Moja siostra też ma dwa nazwiska. Panieńskie jest dla nas bardzo ważne.
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 41
15 marca 2012, 17:26
Twoj facet robi problem tam gdzie go nie ma, zupelnie go nie rozumiem. Co to za argument, ze nie chce sie zgodzic i koniec dyskusji? Dziwne.
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 2621
15 marca 2012, 17:29
Ja po ślubie nie zmieniłam nazwiska w ogóle. Noszę swoje panieńskie. Rodzina była zdziwiona. W pracy nikt nie był zdziwiony. Nasze babcie nie rozumiały co się stało. Jeden z wujków stwierdził, że "ch.. z taką żoną". Inna ciotka wyraża się o mnie z lekką pogardą. Natomiast dla mnie i mojego męża, a także przyjaciół to jest naturalne. My z kolei nie rozumiemy dlaczego to właśnie kobieta ma zmieniać lub dodawać coś do swojego nazwiska. Ja jestem P, mąż jest Ł, dzieci Ł. Nie mamy z tym żadnych problemów.
edit: opowiedz mu o tym przypadku, to twoją propozycję przyjmie z pocałowaniem ręki;)
Edytowany przez narzeczona27 15 marca 2012, 17:30
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Malmo
- Liczba postów: 3369
15 marca 2012, 17:40
Twój wybór - chcesz, miej dwuczłonowe. A chłopak/kiedyś może mąż będzie musiał to łyknąć i tyle. Związek to nie są koniecznie kompromisy, są lepsze sposoby rozwiązania problemów (bo kompromis z definicji zawsze zakłada ustępstwa obu stron, a czasem z niczego nie trzeba rezygnować ;) ).
Poza tym - to Twoje nazwisko. W zasadzie w ogóle nie musisz przyjmować nazwiska przyszłego męża, a formalnie być w związku. Nie daj się ;) Trzeba czasem postawić na swoim
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 632
15 marca 2012, 17:48
Kochane! Jest progres!!! Właśnie przed chwilą zapytałam się po raz kolejny: "Dlaczego nie mogę nosić dwóch nazwisk?" Odpowiedź: "Misiu, ale Ty możesz mieć 2 nazwiska, przecież ja żartowałem." Ech ponad rok... Ale najważniejsze, że postawiłam na swoje. Jeszcze dodał: "Przecież mi to różnicy nie robi. Nawet ja mogę wziąć Twoje."
Ale kamień z serca...
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Kraina Lodu
- Liczba postów: 445
15 marca 2012, 17:50
Przyjmę nazwisko męża bez zmuszania się. Cudowne w 100 % to może ono nie jest, ale Anna C. - to brzmi tak dumnie, inaczej.
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
15 marca 2012, 18:02
O matko jaki pan i władca, a co on ma do tego, to Twoje nazwisko :).
15 marca 2012, 18:06
przeciez to Ty bedziesz nosiła takie nazwisko a nie ona co mu do tego ?! mimo dwoch nazwisk i tak bedziesz nosiła jedno jego wiec o co mu chodzi ?????!!!!! Sama mam zamiasr miec dwuczlonowe nazwisko i czy to sie bedzie podobało czy nie mojemu przyszlemu mezowi