Temat: Ślub- koszty

Cześć Dziewczyny :) Planujemy razem (ja z moim chłopakiem ;P) wziąć ślub w przyszłym roku. Co za tym idzie są to ogromne koszty. Może wiecie już coś na ten temat? Ile kosztował wasz ślub, wesele? Dodam, że będzie one bardzo skromne do 60 osób.
LadyJo
Ja spotkałam się z taką sytuacją jak u Czekoladki, chodzi o moją koleżankę ze studiów. Obydwoje z narzeczonym mieszkali w nowych parafiach i księża z ich rodzinnych parafii prosili o stosowne zaświadczenie od tych pierwszych. Aczkolwiek nie wiem, jak do tego odnoszą się przepisy kościelne. Obawiam się, że panuje to pewna samowolka.

milenka00

Cztery lata temu mojej siostrze ślub i wesele fundowali rodzice narzeczonych. Ponieważ była bardzo duża różnica w liczbie gości z obydwu stron, ustalili, że każda strona płaci za swoją rodzinę. Reszta kosztów była podzielona umownie, np. moi rodzice zespół i kamerzysta, a rodzice szwagra alkohol.

Natomiast my z mężem urządziliśmy ślub i skromne wesele z własnych pieniędzy (część zaoszczędziliśmy, a część pożyczyliśmy i spłaciliśmy po ślubie) - trochę dlatego, żeby zaoszczędzić rodzicom wydatku, ale głównie miało to być sygnałem dla rodziców, że chcemy po swojemu. Oczywiście i jedni, i drudzy rodzice psioczyli co swoje, ale twardo stawialiśmy na swoim i udało się zorganizować tak, jak sami chcieliśmy.
Szczerze to i ja tego wszystkiego nie ogarniam, ale za ślub ksiadz zaspiewał 500zł, kolejny za licencje 300, zapowiedzi w kazdej parafii o dziwo po 100! Za metryki 50 zł, poradnia rodzinna to kolejne 300 zł. Czyli już jest 1450 - a do tego dochodzi jeszcze opłata za organiste, kościelnego + sprawy w USC (w sumie tu wyszlo najtaniej bo 2x22 za akty urodzenia i 84 zł za zaświadczenie). Wiec przesadzilam z tymi 2 tys. ale duzej roznicy nie ma :/

Szczerze? Dla mnie to zdzierstwo... ale to co - powiem księdzu - nie zapłacę? Jak wszędzie już nawet nie mówią "co łaska" tylko od razu podaja kwotę... 
A najśmieszniejsze jest to ze u każdego księdza słyszeliśmy -  "młodzi jesteście, nie spieszcie się bo potem są po pół roku rozwody" - mnie cos trafia jak tego słucham. A k'woli wyjaśnienia mamy po 24 i 26 lat :P

ale co tam - dla mnie najważniejsze to być z moim Kochanym :) A kasa to nie wszystko :)

Czek0ladka napisał(a):

Szczerze to i ja tego wszystkiego nie ogarniam, ale za ślub ksiadz zaspiewał 500zł, kolejny za licencje 300, zapowiedzi w kazdej parafii o dziwo po 100! Za metryki 50 zł, poradnia rodzinna to kolejne 300 zł. Czyli już jest 1450 - a do tego dochodzi jeszcze opłata za organiste, kościelnego + sprawy w USC (w sumie tu wyszlo najtaniej bo 2x22 za akty urodzenia i 84 zł za zaświadczenie). Wiec przesadzilam z tymi 2 tys. ale duzej roznicy nie ma :/Szczerze? Dla mnie to zdzierstwo... ale to co - powiem księdzu - nie zapłacę? Jak wszędzie już nawet nie mówią "co łaska" tylko od razu podaja kwotę... A najśmieszniejsze jest to ze u każdego księdza słyszeliśmy -  "młodzi jesteście, nie spieszcie się bo potem są po pół roku rozwody" - mnie cos trafia jak tego słucham. A k'woli wyjaśnienia mamy po 24 i 26 lat :Pale co tam - dla mnie najważniejsze to być z moim Kochanym :) A kasa to nie wszystko :)

Poradnia rodzinna 300?? My skończyliśmy kurs ( w Poznaniu) i kosztował nas 60 zł. A poradnia myślę, że w 50 zł się też zmieścimy.  Za ślub + organista planujemy wydać max 500 zł.

A za co bierze kasę kościelny?! 

U nas za wesele płacą moi rodzice, a resztę mój przyszły mąż (pracuje), wódkę kupił teść. 
Ja tego sama nie rozumiem :( 
ale już nie wnikam.
Ksiądz poszedł nam na rękę z terminem więc pal go .. 

:) Koszty pokrywamy sami tzn, ja i narzeczony  

dziękuję! widzę, że u każdego inaczej z kosztami, chciałabym sama zapłacić i mieć mało gości, ale jak zaśpiewają mi tyle co Wam u księdza/księży to masakra, szczerze, gdyby nie rodzina chłopaka, szczególnie mama - to USC by mi wystarczał, czarna mafia...

ja mam wesele na jakieś 170 osób i obliczyliśmy ok 40 tys
Pasek wagi
Dramat... My robiliśmy wesele na 36 osób, ślub w US, było pięknie, elegancko i za 12tys. 
Za resztę kasy długa, egzotyczna podróż poślubna. Nigdy bym się na inne rozwiązanie nie zdecydowała..

kateszka napisał(a):

mój brat wyliczył na ok 130-140 osób za samo przyjęcie + poprawiny+ orkiestra + noclegi = 42 tyś połowa rodziny musi dojechać i nocować   a ja robiłam na 25 osób obiad i wszystko (ubrania, ślub, obiad, obrączki, zaproszenia, fryzjer, kwiatki...) mi wyszło 5 tyś

Dlatego ja mam zamiar też zrobić na 20-30 osób...obiad tort i tyle a dla znajomych grill i popijawa na luzie 
Pasek wagi
zostatnio byłam na weselu na 36 oob i para mloda wydała 40 tysiecy

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.