15 marca 2012, 10:28
Cześć Dziewczyny :) Planujemy razem (ja z moim chłopakiem ;P) wziąć ślub w przyszłym roku. Co za tym idzie są to ogromne koszty. Może wiecie już coś na ten temat? Ile kosztował wasz ślub, wesele? Dodam, że będzie one bardzo skromne do 60 osób.
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 156
15 marca 2012, 16:17
LadyJo
Ja spotkałam się z taką sytuacją jak u Czekoladki, chodzi o moją koleżankę ze studiów. Obydwoje z narzeczonym mieszkali w nowych parafiach i księża z ich rodzinnych parafii prosili o stosowne zaświadczenie od tych pierwszych. Aczkolwiek nie wiem, jak do tego odnoszą się przepisy kościelne. Obawiam się, że panuje to pewna samowolka.
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 156
15 marca 2012, 16:20
Cztery lata temu mojej siostrze ślub i wesele fundowali rodzice narzeczonych. Ponieważ była bardzo duża różnica w liczbie gości z obydwu stron, ustalili, że każda strona płaci za swoją rodzinę. Reszta kosztów była podzielona umownie, np. moi rodzice zespół i kamerzysta, a rodzice szwagra alkohol.
Natomiast my z mężem urządziliśmy ślub i skromne wesele z własnych pieniędzy (część zaoszczędziliśmy, a część pożyczyliśmy i spłaciliśmy po ślubie) - trochę dlatego, żeby zaoszczędzić rodzicom wydatku, ale głównie miało to być sygnałem dla rodziców, że chcemy po swojemu. Oczywiście i jedni, i drudzy rodzice psioczyli co swoje, ale twardo stawialiśmy na swoim i udało się zorganizować tak, jak sami chcieliśmy.
15 marca 2012, 16:27
Szczerze to i ja tego wszystkiego nie ogarniam, ale za ślub ksiadz zaspiewał 500zł, kolejny za licencje 300, zapowiedzi w kazdej parafii o dziwo po 100! Za metryki 50 zł, poradnia rodzinna to kolejne 300 zł. Czyli już jest 1450 - a do tego dochodzi jeszcze opłata za organiste, kościelnego + sprawy w USC (w sumie tu wyszlo najtaniej bo 2x22 za akty urodzenia i 84 zł za zaświadczenie). Wiec przesadzilam z tymi 2 tys. ale duzej roznicy nie ma :/
Szczerze? Dla mnie to zdzierstwo... ale to co - powiem księdzu - nie zapłacę? Jak wszędzie już nawet nie mówią "co łaska" tylko od razu podaja kwotę...
A najśmieszniejsze jest to ze u każdego księdza słyszeliśmy - "młodzi jesteście, nie spieszcie się bo potem są po pół roku rozwody" - mnie cos trafia jak tego słucham. A k'woli wyjaśnienia mamy po 24 i 26 lat :P
ale co tam - dla mnie najważniejsze to być z moim Kochanym :) A kasa to nie wszystko :)
Edytowany przez Czek0ladka 15 marca 2012, 16:28
15 marca 2012, 16:32
Czek0ladka napisał(a):
Szczerze to i ja tego wszystkiego nie ogarniam, ale za ślub ksiadz zaspiewał 500zł, kolejny za licencje 300, zapowiedzi w kazdej parafii o dziwo po 100! Za metryki 50 zł, poradnia rodzinna to kolejne 300 zł. Czyli już jest 1450 - a do tego dochodzi jeszcze opłata za organiste, kościelnego + sprawy w USC (w sumie tu wyszlo najtaniej bo 2x22 za akty urodzenia i 84 zł za zaświadczenie). Wiec przesadzilam z tymi 2 tys. ale duzej roznicy nie ma :/Szczerze? Dla mnie to zdzierstwo... ale to co - powiem księdzu - nie zapłacę? Jak wszędzie już nawet nie mówią "co łaska" tylko od razu podaja kwotę... A najśmieszniejsze jest to ze u każdego księdza słyszeliśmy - "młodzi jesteście, nie spieszcie się bo potem są po pół roku rozwody" - mnie cos trafia jak tego słucham. A k'woli wyjaśnienia mamy po 24 i 26 lat :Pale co tam - dla mnie najważniejsze to być z moim Kochanym :) A kasa to nie wszystko :)
Poradnia rodzinna 300?? My skończyliśmy kurs ( w Poznaniu) i kosztował nas 60 zł. A poradnia myślę, że w 50 zł się też zmieścimy. Za ślub + organista planujemy wydać max 500 zł.
A za co bierze kasę kościelny?!
U nas za wesele płacą moi rodzice, a resztę mój przyszły mąż (pracuje), wódkę kupił teść.
15 marca 2012, 16:40
Ja tego sama nie rozumiem :(
ale już nie wnikam.
Ksiądz poszedł nam na rękę z terminem więc pal go ..
:) Koszty pokrywamy sami tzn, ja i narzeczony
Edytowany przez Czek0ladka 15 marca 2012, 16:41
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2257
15 marca 2012, 17:05
dziękuję! widzę, że u każdego inaczej z kosztami, chciałabym sama zapłacić i mieć mało gości, ale jak zaśpiewają mi tyle co Wam u księdza/księży to masakra, szczerze, gdyby nie rodzina chłopaka, szczególnie mama - to USC by mi wystarczał, czarna mafia...
Edytowany przez milenka00 15 marca 2012, 17:10
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 762
15 marca 2012, 17:15
ja mam wesele na jakieś 170 osób i obliczyliśmy ok 40 tys
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10734
15 marca 2012, 17:21
Dramat... My robiliśmy wesele na 36 osób, ślub w US, było pięknie, elegancko i za 12tys.
Za resztę kasy długa, egzotyczna podróż poślubna. Nigdy bym się na inne rozwiązanie nie zdecydowała..
Edytowany przez EgyptianCat 15 marca 2012, 17:22
15 marca 2012, 18:19
zostatnio byłam na weselu na 36 oob i para mloda wydała 40 tysiecy