- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 lutego 2012, 19:20
6 lutego 2012, 20:33
ja 23 on 27 razem od 7 mieszkamy razem ponad rok
Ja jestem z moim facetem 4 lata i dopiero niedawno usłyszałam od niego propozycję, że może byśmy przeszli na wyższy "etap", czyli zamieszkali razem. Póki co nie ma na to warunków, więc jeszcze trochę poczekamy. Może Twój facet rzeczywiście potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby przejść na etap ślubu? :-) Spróbuj spojrzeć na to wszystko z męskiej perspektywy. Ja mimo wszystko myślę, że on Cię bardzo kocha, ale nie jest gotowy na ślub, ma do tego prawo.
6 lutego 2012, 20:36
nie, ale jezeli 2 ludzi ma mocno odmienne poglady na zycie/priorytety, to jakos trzeba to zweryfikowac.zerwac bo niechce sie zareczyc co ja czytamA ja bym zerwala z nim, jak bedzie chcial wroci, znaczy, ze kocha i bedzie chcial slubu(moze za rok,dwa a moze za pol roku), a jesli nie wroci, to znaczy, ze nie zalezalo mu...Taki "eksperyment" czasem pomaga, rozumiem, ze milosc, ale musi to byc odwzajemniona milosc :)
6 lutego 2012, 20:37
Edytowany przez entropiczna 6 lutego 2012, 21:34
6 lutego 2012, 20:39
nie mam dokąd się wyprowadzić i nie chce tego robić. A dla dziewczyn które nie rozumieją powiem krotko KOCHAM GO i tak jestem pewna, że chce ślubu. On nie jest gotowy to jasne skoro mamy środki (tak na duże wesele wystarczy z naszych oszczędności) to przyczyna jest w nim, że woli wydać inaczej pieniądze (drugi samochód do jazdy w terenie) niż na mnie i dlatego czuje się na drugim miejscu i dlatego zastanawiam się co dalej, bo najwyraźniej mamy inne priorytety a przez ta okropną rozmowę gdzie puściły mi nerwy teraz nawet jakby klęknął z pierścionkiem to przecież nie mogę go przyjąć bo to sama "wymusiłam". No jednym słowem tragedia nie zostawię go przecież nagle bo nie jest gotowy na ślub, tylko gdzie jest ta granica, ile można czekać?
6 lutego 2012, 20:40
Sorry że to napiszę, ale będę totalnie szczera - z tego co przeczytałam jasno wynika, że oczekujesz tylko by ktoś Ci powiedział "On Cię kocha, poczekaj, a wszystko sie ułoży. Oświadczy Ci się i będziecie razem". A ja tak wcale nie uważam. Jeśli on jest z Tobą od 20 roku życia, teraz ma 27 i dobrą pracę, to dla mnie nie ma za bardzo innego wyjścia - on Cie traktuję jako laskę do zabawy, spędzenia z nią tych młodych lat, wyszalenia się, póki jest jeszcze luz, ale ustatkować się z Tobą nie zamierza, a może z nikim póki co. .
6 lutego 2012, 20:42
Jeeej... czy dla Was naprawdę jedynym dowodem na to, że facet traktuje kobietę poważnie jest podpisanie jakiegoś papierka...?Może dla niego taki papierek nie ma po prostu znaczenia. Co nie znaczy, że Ty Droga Autorko nic dla niego nie znaczysz. Nie każdy podchodzi do kwestii ślubu tak samo. Nie dla każdego ma takie znaczenie.Sorry że to napiszę, ale będę totalnie szczera - z tego co przeczytałam jasno wynika, że oczekujesz tylko by ktoś Ci powiedział "On Cię kocha, poczekaj, a wszystko sie ułoży. Oświadczy Ci się i będziecie razem". A ja tak wcale nie uważam. Jeśli on jest z Tobą od 20 roku życia, teraz ma 27 i dobrą pracę, to dla mnie nie ma za bardzo innego wyjścia - on Cie traktuję jako laskę do zabawy, spędzenia z nią tych młodych lat, wyszalenia się, póki jest jeszcze luz, ale ustatkować się z Tobą nie zamierza, a może z nikim póki co. .
6 lutego 2012, 20:44
polac ci
To ja się napiję z Wami w takim razie
6 lutego 2012, 20:44
entropicznautrzymuje się sama!!! oszczędności mamy odzielne
6 lutego 2012, 20:44
polac ciJeeej... czy dla Was naprawdę jedynym dowodem na to, że facet traktuje kobietę poważnie jest podpisanie jakiegoś papierka...?Może dla niego taki papierek nie ma po prostu znaczenia. Co nie znaczy, że Ty Droga Autorko nic dla niego nie znaczysz. Nie każdy podchodzi do kwestii ślubu tak samo. Nie dla każdego ma takie znaczenie.Sorry że to napiszę, ale będę totalnie szczera - z tego co przeczytałam jasno wynika, że oczekujesz tylko by ktoś Ci powiedział "On Cię kocha, poczekaj, a wszystko sie ułoży. Oświadczy Ci się i będziecie razem". A ja tak wcale nie uważam. Jeśli on jest z Tobą od 20 roku życia, teraz ma 27 i dobrą pracę, to dla mnie nie ma za bardzo innego wyjścia - on Cie traktuję jako laskę do zabawy, spędzenia z nią tych młodych lat, wyszalenia się, póki jest jeszcze luz, ale ustatkować się z Tobą nie zamierza, a może z nikim póki co. .