- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
6 lutego 2012, 19:20
Niektóre z was wiedzą, że jestem w długoletnim związku ale nie mogę doczekać się pierścionka zaręczynowego. A dziś dziewczyny tragedia dziś znów wywiązała się rozmowa o zartęczynach i aż się rozpłakałam. No nie mogę wszystko nie tak. ON mi mówi, ze najpierw inne rzeczy które może robić kawaler, że po ślubie to już trzeba być odpowiedzialnym, że terenówka, że oddawanie pensji, że start z kredytu, ze marzenia inne, JA :że nie mogę być na drugim miejscu za tym wszystkim, że pieniądze to nie argument. ON a jak ktoś zachoruje? JA no właśnie, jak ktoś zachoruje? albo jak wpadniemy? wtedy to się nie liczy wtedy nawet nie masz po co prosić! i się rozpłakałam i mówię, że teraz też nie masz co prosić bo się rozpłakałam i nie mogę takiej decyzji wymuszać, że czuję się teraz strasznie, że nie chciałam tej rozmowy, że teraz też go po tym wszystkim nie przyjmę bo jak ja mogę żebrać o uczucie. No jednym słowem tragedia ja płaczę on mnie przeprasza - bez sensu za co on przeprasza. Teraz poszedł do apteki po podpaski dla mnie, ja nie mogę wolałabym go już dziś nie oglądać
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
7 lutego 2012, 01:20
entropiczna napisał(a):
Ech, według tego diagramu ostanio chyba byłam w 'friends with benefits' i dalej z tego do końca nie wyszłam, aż wstyd się przyznać... :-Pewelina8015 czasem jak komuś tak bardzo mocno zależy to rzeczywiście pozwoli sobą manipulować. I ślub nie daje gwarancji, ale jest na cos dowodem i zastanawiajace jest raczej, że ktos go nie chce - bo dlaczego można nie chcieć? Chłopak nie jest pewien swoich uczuć, tak jak jest dziewczyna.
ja byłam friends with benefits a teraz jesteśmy perfect:)
niedziekuję:)
7 lutego 2012, 01:22
entropiczna napisał(a):
czarodziejka75 napisał(a):
Może też jest tak, ze to nie jest ten partner? Skoro nie gra od razu?
Też tak myślę. Zreszta 7 lat to nie tak znowuż od razu! ;-D
7 lat. Można wyjść 4 razy za mąż i jeszcze 2-3 dzieci urodzić.
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 1701
7 lutego 2012, 01:26
Ojjj z tymi dziećmi to bym sie tak nie rozkręcała!
7 lutego 2012, 01:27
Chodziło mi o to, co można za tyle lat zrobić ;p Nie, ze należy ;p
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 1701
7 lutego 2012, 01:30
Hehe można nieźle zaszaleć, owszem. Co robisz?
7 lutego 2012, 01:31
Zaczynam zasypiać powoli. Myślę jeszcze o kawie :D Chyba się skuszę :D Tylko nie chce mi się robić :D
Edytowany przez czarodziejka75 7 lutego 2012, 01:32
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 1701
7 lutego 2012, 01:33
A mi ciągle kakao chodzi po głowie... i oglądam Pamietniki Wampirów, średni serial ale wciąga.
7 lutego 2012, 01:35
Kakao. Też mam chęć, ale nie mogę ;/