- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Wyspa Pag
- Liczba postów: 996
24 listopada 2011, 20:06
Witam.:)
Zwracam się z prośbą do mężatek i przyszłych Panien Młodych.
Aktualnie pracuję nad naszym menu weselnym. Wesele organizuje nam mój Chrzestny i nie chce nam nic narzucać. Starałam się wynegocjować jakąś konkretną listę z potrawami, ale nic z tego.;) Sama przygotowuję wstępny plan, a potem będę się z nim konsultować. Podpieram się Internetem, ale są tam takie rozbieżności co do ilości potraw, że już głupieję...A menu podawane na stronach restauracji"brzmi tajemniczo";))
Nie chcę przegiąć w żadną stronę- jedzenia nie może być mało, ale też nie chcę na końcu zostać z mega zapasami..
Uroczystość
zaplanowaliśmy na 16, więc "obiad" zostanie podany pewnie przed 18
(msza, życzenia, itd.).
Chciałam dopytać, jakie było/jest Wasze menu ? Ile
ciepłych posiłków (z zaznaczeniem godziny rozpoczęcia imprezy)? Co ile
podawane ciepłe posiłki? Jaka zimna płyta?
Ile rodzajów ciast- i jakie ilości zamawiałyście na swoje wesele?:) I jak liczyliście wódkę?:)
Myślimy nad menu tradycyjnym. Chodzi o pomysły na znane i lubiane potrawy, ale podane w interesujący sposób albo z jakąś oryginalna modyfikacją.:)
Zaznaczam, że Wujek ma takie podgrzewacze,
więc coś na ciepło, mogłoby być dostępne dla wszystkich przez całą
imprezę..tylko co tam włożyć?(myślałam o pierogach-z jakimś ciekawym nadzieniem, gdyż podgrzewacz będą w okolicy wiejskiego stołu, więc wpasowałyby się w klimat;)) Ja mam na drugi dzień a'la poprawiny-
tzn. biesiada przy piwku, grill i może jakieś sałatki. Jest też opcja,
że przygotujemy więcej sztuk mięs obiadowych (właśnie, jak liczycie
ilość mięsa na osobę?) i zostanie na drugi dzień, plus może żurek w
chlebie.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.:)))))
- Dołączył: 2010-04-23
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 318
25 listopada 2011, 08:14
Hej! Moje wesele zaczęło się o godz. 18.30, ciepłych dań było 6 i wszyscy mówili że najedli się jak nigdy. Co do ciast to moja mama zaszalała i było 50 :)
25 listopada 2011, 08:19
na weselu szwagra:
- rosół z makaronem
- mięsa na wielkim talerzu, ziemniaki, surówki
- tort weselny
- ryba z frytkami
- jeszcze jakieś jedno danie mięsne z ziemniakami opiekanymi
- lody
- gulasz/flaczki do wyboru
do tego zimne jedzenie, owoce, ciasta,
osób było ok. 100 (20% osoby przez 18r.ż).
alkohol: wódka - ze 100 litrów chyba, wino białe, różane, czerwone (tutaj nie wiem, ale duzo im zostało)
alkohol na 2 dni. wódki chyba został 1 karton chyba :D
na weselu kumpla:
- jedzenie nie pamiętam, ale rosół i mięsa z z ziemniakami.
- lody
- tort
- była fontanna z czekolada (owoce na patyczkach), można było sobie podejść i nakroić chudych wędzonych wędlin, automat robiący różne kawy, bar (można było zamówić piwo, i 9 rodzajów drinków)
Edytowany przez Aryaa 25 listopada 2011, 08:24
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Wyspa Pag
- Liczba postów: 996
25 listopada 2011, 08:28
Aryaa napisał(a):
na ostatnim weselu na którym byłam:- rosół z makaronem
mięsa na wielkim talerzu, ziemniaki, surówki- tort
ryba z frytkami- jeszcze jakieś jedno danie mięsne z
opiekanymi- gulasz/flaczki do wyborudo tego zimne
owoce, ciasta, osób było ok. 100.alkohol: wódka - 50
chyba, wino białe, różane, czerwone (tutaj nie wiem,
duzo im zostało)
Dziekuję. Ja też planuje kilka mięs do wyboru, a nie jedno danie podane bezpośrednio na talerzu. Właśnie poszukuję ciekawych propozycji mięs obiadowych.:) Jak policzyłam: 4 gorące posiłki, czyli tak, jak wsępnie zakładam.:)) U nas też kawa i herbata będzie samoobsługowa.:) Wędlinki robimy sami z Narzeczonym.:) Myślałam o fontannie, ale chyba jednak nie- wesele jest w górach, na wsi- będzie bardziej swojsko, a fontanna jest bardzo elegancka.:) Pomysł z drinkami super, też nad tym myślę- obawiam się tylko, że wszyscy szybko się spija;D Ciotka była na takim weselu i drinki były takie pyszne, nie czuło się tego alkoholu i...wesele bardzo szybko się skończyło.:DDD Dzięki za opinię.:)
milenka1987 Matuchno!!! 6 gorących posiłków? Gdzie Wy to zmieściliście.:))) I rozumiem, że 50 ciast, a nie 50 rodzajów.:DDD Zależy jeszcze, jak duże wesele organizowaliście?:)
Edytowany przez aoirghe 25 listopada 2011, 08:29
25 listopada 2011, 08:31
a ja już nie pamiętam co miałam na weselu. Może dlatego, że byłam w ciąży, a miałam problemy i praktycznie nic nie zjadłam.
Jedyne co, to mieliśmy kucharki wynajęte. One nam podały listę potraw, które robią i my z tego układaliśmy menu. One gotują bardzo dobrze, więc zastrzeżeń nie było co do jedzenia.
Pamiętam tylko, że na pierwsze danie obiadowe była zupa gulaszowa.
Jeśli chodzi o jedzenie, ja np. lubię jak są talerze z wędlinami. Ale nie z żadnymi kupnymi, tylko takie własnej roboty - uwielbiam takie coś do podjadania.
Z sałatek np. wybrałam bym taką typu gyros. Do tego z sałatek jeszcze pomidory z mozzarellą.
Lubię też wszystkie nadziewane kotleciki z warzywami, pieczarkami czy z serem.
No i galaretki z rybą (np. łososiem) czy z kurczakiem.
Kucharkom zapłaciliśmy ok. 2500zł - na weselu było 80 parę gości
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Łochowo
- Liczba postów: 343
25 listopada 2011, 08:50
ojoj ja już nie pamiętam na bank był rosół ,mięsa na gorąco pyrki bukiet surówek,na zimno deski serów ,wędlin,sałatek owoce ,wykałaczki-zakąski -furorę powiem Wam zrobiły te sery .Liczyliśmy wódki litr na parę ,do tego wino,piwo,karmi tak po trochu.Ciasta mieliśmy 15 kg tort 7 kg.Osób 44.Czy dużo zostało?Powiedziałabym przeciętnie.
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Wyspa Pag
- Liczba postów: 996
25 listopada 2011, 08:59
to...ja
Właśnie wuj też ma kucharki, wiem, że dobrze gotują, ale nie ma żadnej
listy: przygotują, co chcę i już...Eh..też chciałabym wybrać..Może
ograniczę się do propozycji: cycki nadziewane i powiedzą mi, jakie
wersje robią- chyba byłoby coś nie tegens, jakbym z przepisami do
kucharek jeździła.:D
To pojadłabyś u nas, bo właśnie robimy swoje wędlinki: pewnie szynka, schab, może karczek i boczek.:))) Obadamy możliwości.:)
A pomidorki z mozzarellą często się przewijają- też o nich myślałam.
Jedyny problem, że wesele jest poza sezonem (26 maj) i kurczę- nie wiem,
jak to będzie wyglądać z cenami...
ramones1988 deska serów- super pomysł, też mam go w notatniku i chyba się zdecyduję.:))) To ja muszę to przemnożyć co najmniej razy 2,5- jak nie 3. Ale myślimy nad wynajęciem kogoś, kto ciasta upiecze- żeby były bardziej swojskie. Może ktoś ze Śląska zna taką sprawdzoną osobę- i poda mi namiar na priv, żeby nie było, że reklamę robimy.;))))
Edytowany przez aoirghe 25 listopada 2011, 09:03
25 listopada 2011, 09:16
Chętnie bym wpadła na takie swojskie wędliny, hehe. Ostatnio byłam na chrzcinach i takie były - mniam.
Co do ciast - mi piekła rodzinka - ciotki, więc tylko zawiozłam im produkty, a za robociznę nie płaciłam
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 4421
25 listopada 2011, 09:19
z reguły pięć ciepłych dań jest
u mnie:
rosół, jakiś schab z pieczarkami z tłuczonymi ziemniakami, pierś z kurczaka w środku z serem z pieczonymi ziemniakami, barszcz z pasztecikami, na koniec śląskie z jakimś wołowym mięskiem
ciast miałam 7 rodzajów
wódki 0,7 na parę, ale miałam jeszcze trochę wina, piwa, koniaki i drink bar
zimnych przekąsek nie pamiętam bo to 7 lat temu było, ale jakieś śledziki, wędliny, galarety
ostatnio byłam na weselu właśnie z wiejskim stołem: bardzo mi się podobało, smalec, kiełbasy, szynki, golonki, ogórki kiszone :)
tam zupa była tylko na początku, ale dwie do wyboru: flaczki i grzybowa a potem był jeszcze strogonow, fajną opcją zamiast ziemniaków do kotleta z piersi były takie panierowane i obsmażane kulki z ziemniaków, do schabowego kapustka :) poza tym był wybór alkoholi, nawet piwo było, fajnie bo nie każdy wódkę piję
ja akurat miałam sklep z alkoholem niedaleko jakby zbrakło
alkoholu lepiej niech by zostało niż miało zbraknąć, wszyscy goście zapamiętają wesele na którym wódki zabrakło :))))
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Wyspa Pag
- Liczba postów: 996
25 listopada 2011, 09:25
to...ja Fajnie, że miałaś taką możliwość: swojskie ciasta i jeszcze po kosztach.:))) Ja też w ten sposób myślałam, ale odpada...Z mojej strony nie ma nikogo takiego, a ze strony Narzeczonego rodzinka głównie "przyjezdna" (z drugiego końca Polski), więc też odpada... Sióstr Narzeczonego nie chcę w to "mieszać"- niech się dziewczyny szykują do wesela na spokojnie.:)))
olgafigmat będę liczyć 0,5 l. na osobę plus jakiś zapas...do tego winka.:) Piwka nie chcemy, żeby nie mieszać za bardzo alkoholi.;)) Mam nadzieję, że nie dojdzie do tego, że trzeba będzie się "zapasować". Nad wódką myślimy: Stock, Nemiroff (choć po ostatnich uodzinach jego ranga spadła, a był wysoko, gdyż mają super wybór wódek smakowych, które też planujemy), Krupnik, Żubrówka biała (i tu uwaga: robimy też swoją żubrówkę- kupujemy trawę żubrową, do tego cukier, cukier wanilinowy...pyszka.:DDD Zawsze pierwsze znikało z imprez.:DD Z tego względu ten Stock odpada, bo ma dozownik i będzie dużo dłubania, żeby się go pozbyć przy "produkcji" żubróweczki.:D
Edytowany przez aoirghe 25 listopada 2011, 09:32