Temat: wieczór panieński - pomocy

Jestem w tej materii kompletnie ciemna, nie wiem jak sie takie coś organizuje.
Koleżanka mnie poprosiła o zorganizowanie czegoś takiego, ale ja nigdy na czymś takim nie byłam, nie mam pojęcia jak to wygląda.

Dla tego proszę Was o pomoc, że wynająć jakieś miejsce to wiem, ale teraz tak, kto za to ma płacić, czy to jest tylko nasiadówka, no po prostu nie wiem.


Pasek wagi
eh tez mam takie problem ale dopiero za pol roku, ale juz sie tym martwie :p
ORANGE FRUIT napisała na innym forum:

mi siostra zrobiła super Panieńskie :) sama, ściągając z allegro, zrobiła karty, które losowałam, były tam zadania, a jak ich nie wykonałam to musiałam pić karniaki, np znaleźć faceta z białymi skarpetkami albo coś. miałam tez zadanie jak znam narzeczonego, wymyśliła liste pytań, np co mu podoba się we mnie, kto pierwszy przeją inicjatywę kto pierwszy powiedział 'kocham cię' ,wcześniej ona skontaktowała się z moim lubym, by też odp na te same pytania :) potem miałam test przyszłej żony, czyli np do czego służy jakiś tam dziwny środek czystości. lub była potrawa którą losowałam, 'garnek' czyli kapelusz i stos kartek z przyprawami, warzywami i składnikami różnych potraw i miałam do garnka dać te, co tworzą wylosowaną przeze mnie potrawę :) a potem dostałam lalkę i miałam ją przewinąć i pilnować,jako że dziecko. ale ją rzucałam a w ost zgubiłam :) i miałam dostać ręcznie zrobiony na kompie dyplom w antyramie z oceną bardzo dobry, ale mi zmieniły na mierny :) hahaha ale impreza była przednia. każda z dziewczyn miała kotyliony zamówione na allegro Panieńskie ..data.. ptak spadający w dół i napis 'już po ptokach' :) 
Pasek wagi
http://vitalia.pl/forum11,115349,0_Wieczor-panienski-gry-i-zabawy.html

zajrzyj tu:)
Pasek wagi
Koleżanka tzn Panna Młoda Ciebie poprosiła :) ???

Jeśli są warunki w domu to można imprezę zorganizować w domu (jedzenie+alkohol) pewnie wyjdzie taniej :-) A potem ewentualnie wyjść do klubu.
Albo wynająć jakieś miejsce.

To co zrobisz zależy od pomysłowości :-) W domu można zrobić zabawne konkursy ,zagrać sprośną grę karcianą lub w chińczyka że zbity piję kolejkę ,karaoke itd.....A również można siedzieć z miską chipsów i gapić się w sufit :D
Na "mieście" iść i szaleć do klubu :-)
Wiele zależy od tego co lubi Panna młoda i pozostałe dziewczyny!

U mnie to było tak:
Nie było żadnej niespodzianki.Po prostu przyjaciółki mnie namówiły na panieński.Najpierw przyszły do mnie do domu.Zrobiłam lekkie jedzenie,wypiliśmy po drinku (koszty ponosiłam oczywiście ja),rozpakowałam od nich prezenty i wyruszyliśmy na miasto.W klubie pierwszą kolejkę postawiłam ja a kolejne każda płaciła już za siebie.

U szwagierki rok temu:
Panieński organizowała jej koleżanka.Najpierw była pizzeria,potem klub (jedzenie+alkohol) i na końcu striptiz i wspólny prezent.Wszystkie koszty ponosiły tylko goście.Więc uważam że trochę za dużo nas to wyniosło finansowo.




w domu a potem  limuzyna do klubu:D
My robiłyśmy dla kuzynki wieczór panieński. Każda z nas a bylo chyba z 14 bab składała się po równo. Impreza była w domu (duży dom jednorodzinny) Oczywiście stół suto zastawiony, dobra muzyka. Oprócz tego oczywiście striptizer niezły był hehehe obtańcował każdą z nas. Potem przejażdżka limuzyną po mieście. Super zabawa. a w domu jakieś fajne zadania dla przyszłej żony. Np. z ogórka zrobić męski członek ale ......zębami hahahahahahaha ubaw był po pachy. Super sprawą jest zrobienie wywiadu z narzeczonym i przyszłą panną młodą np. co lubi itp. a potem porównywać wypowiedzi. Chodzi o to żeby sprawdzić czy się dobrze znają. Jakieś śmieszne pytania. dużo można wymyślić. Nasza kuzynka jest lekko sztywniacka, ale po takim wieczorze się rozkręciła na dobre!
A dodam , że kuzynka o niczym nie wiedziała . Więc to było kompletne zaskoczenie. A najważniejsza rzecz. Kupiłyśmy jej strój króliczka Playboya, kabarety i kazałyśmy się jej w to przebrać. Potem limuzyną do marketu po alkohol. Wszyscy się gapili, i to było super :-P W limuzynie oczywiście szampan z truskawkami. Byla kompletnie zaskoczona ale nie zawiodła nas super się wszyscy bawiliśmy. A nasz męski striptizer był przebrany za gorącego hiszpana :-P
Wszystko zależy od gustów Panny Młodej, skoro poprosiła Ciebie, to myślę, że znasz Ją na tyle, żeby wiedzieć co lubi i co zapadnie jej w pamięć :) 
Najważniejsze to zastanowić się nad miejscem/miejscami oraz zaproszonymi gośćmi. Powinny być to bliskie osoby, w których gronie będziecie się czuły swobodnie i które pomogą Ci w przygotowaniu. No i koszta najlepiej rozdzielić na wszystkie uczestniczki. Wcale nie muszą wyjść takie duże, z doświadczenia wiem, że w taki wieczór wiele można zdobyć za jeden uśmiech. :) 

Proponuję przed rozpoczęciem wieczoru złożyć "uroczystą przysięgę", że wszystkie będziecie się znakomicie bawić, a to co stanie się tego wieczora pozostanie tylko w gronie uczestniczek. :) Jeśli w grę wchodzi wypad do klubu/pubu, to różnego rodzaju zadania, które podały forumowiczki wyżej myślę, że będą najlepszą zabawą ^^ Wszystko oczywiście z granicach dobrego smaku, to przede wszystkim Panna Młoda ma się bawić, więc jeśli jest nieśmiała, nie ma co dawać jej zbyt trudnych i żenujących zadań, nawet po dużej ilości alkoholu... No i nie mogą być jedyną rozrywką, więc nie przesadzać z ilością :) Najlepiej jedno na godzinę, w przerwie między pogaduchami i tańcami. :) Chyba, że od razu wszystkie 
pokolei, to proponuję jedno zadanie od każdej uczestniczki. 
Po wykonaniu wszystkich lub o konkretnej godzinie można "pasować" Ją na żonę, "berłem" w postaci wałka lub patelni, i przyodziać w szaty godne prawdziwej kury domowej czyli papcie i fartuch/szlafrok. Dobrze tez zainwestować w takie nakrycie głowy http://img.crazyladies.pl/zasoby/images/ladies/middle/2007-10-12_14.47.02_28502_001.jpg lub po prostu wpleść jej wałki we włosy  zamiast korony. 
Ważnym, często pomijanym szczegółem jest też wystrój :) Nawet jeśli nie będzie to żadna impreza tematyczna, wystarczą balony, trochę świec, rozsypane płatki róży po stole (nawet w knajpie nie powinni robić problemu) i jakiś wspólny element w strojach, żeby całkowicie zmienić odbiór imprezy. Panna Młoda zobaczy, że chciałyście stworzyć coś niezapomnianego i na pewno to doceni. 
Co do tortu w kształcie penisa i striptizera, wydaje mi się, że trochę już się przejadło ale kto co lubi... Chyba, że chcesz podtrzymywać tradycję, a koszta ograniczone, zawsze można "wynająć" jakiegoś dobrego znajomego z poczuciem humoru (niekoniecznie również znajomego Pana Młodego, bo wszystko wypaple ;P) i przekupić do odstawienia zabawnego pokazu lub bycia prywatną maskotką Panny Młodej na smyczy, która będzie Wam polewać.

Wbrew pozorom dobrze też nie zostawiać wszystkiego losowi i gdy już znajdziesz miejsce dogadać się dokładnie z obsługą, opłacić trochę "darmowych drinków dla Panny Młodej" z góry, zapytać o zgodę na niektóre problematyczne zadania (może taniec na barze/stole? ;)), żeby zbyt wcześniej Was stamtąd nie wywalili, czy poprosić o puszczenie jakiejś ulubionej piosenki Panny Młodej, wniesienie tortu w danym momencie itd. Jeśli obsługa jest miła to może się zaangażuje i sama dodatkowo coś wymyśli, ludzie lubią takie przedsięwzięcia. 
Dobrze zaplanować początek, potem niech już dzieje się co chce, do białego rana ;)

Nie bój się prosić o pomoc innych gości, może niektóre uczestniczyły już w takich wieczorach i podrzucą Ci ciekawe pomysły. Zaplanujcie wszystko wspólnie, żeby żadna z uczestniczek nie czuła się niekomfortowo, rozdzielcie zadania, pomyślcie nad prezentem. Znacie Pannę Młodą więc wspólnie dacie radę stworzyć coś wyjątkowego. Nie bierz wszystkiego na swoje barki, co kilka głów to nie jedna. :) 


Podczepię się pod topik, bo również potrzebuję pomocy w kwestii zorganizowania wieczoru panieńskiego.

Jestem panną młodą i sama muszę zorganizować swój wieczór panieński. Po pierwsze dlatego, że moja świadkowa nie zna koleżanek które chcę zaprosić, a po drugie dlatego, że widzę że ona sama nie zadecyduje o niczym tylko ciągle mnie pyta co zrobić, jak zrobić. Zero pomysłów. Jak będę czekała na jej inicjatywę to ślub mnie zastanie.

Mieszkam w małym mieście, nie mamy klubów, nie ma gdzie potańczyć więc to odpada. Mieszkam z rodzicami i nie za bardzo chcę ich prosić o udostępnienie mi domu podczas gdy przyprowadzę chmarę koleżanek. U świadkowej też nie ma warunków więc domówka odpada. Ewentualne wyjście do baru.... tylko czy w przypadku, gdy do wyboru mam 4 bary z których 3 to ugrzecznione pizzerie to tak naprawdę nie ma w czym wybierać. 

No, ale powiedzmy mam dwie opcje:
1) czwarty bar który nie jest ugrzecznioną pizzerią
2) impreza w spartańskich warunkach w domu, który właśnie remontuję. Ściany bez tynku, podłogi czysty beton, ale dach nad głową jest i kibelek na dworze też stoi :-) Można by pozamiatać, naprzyczepiać kolorowych balonów, pozapalać świece (brak prądu) i nie wiem na czym ale posiedzieć, potańczyć przy muzyce z boom boxa na baterie :-D

No, ale tu pojawia się kolejne pytanie. Mam dużo koleżanek, ale każda jest że tak powiem jest z innej bajki, nie znają się wzajemnie. Świadkowa to moja stara przyjaciółka jeszcze z liceum, mam koleżankę ze studiów, siostrę narzeczonego (którą nie wiem czy w ogóle zapraszać), koleżankę z byłej pracy, koleżanki z obecnej pracy i ogólnie inne znajome. Jak to zorganizować, żeby tak zróżnicowane środowiska się zintegrowały  i dobrze bawiły? Walnąć zabawy integracyjne na początek? 

Macie może jakieś pomysły? HELP!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.