Temat: pieniądze zamiast kwiatów/ ślub

chciałabym prosić swoich gości weselnych, o to by zamiast kwiatów wrzucili do puszki pieniądze, które przeznaczyłabym na dom  dziecka lub schronisko tylko zastanawiam się czy to dobry pomysł. Co pomyślą goście, czy uwierzą że nie zagarniemy dodatkowej kasy?:) czy ktoś robił coś podobnego?
My tez prosilismy o pieniazki na hospicjum zamiast kwiatow. Nikt sie nie dziwil. Puszke dostalismy z hospicjum juz zaplombowana. Moze moznaby jakiegos przedstawiciela schroniska poprosic, zeby zbieral, jesli boisz sie podejrzen?
w zasadzie to mój narzeczony ma jakieś obiekcje....ale powoli go przekonuje:)
moze jakby do urzedu przyszedł reprezentant domu dziecka, kierownik czy ktoś... Ale moze lepiej pluszaki? A jak chcesz na schronisko to poproś o karme albo coś takiego - wtedy nikt nie pomyśli ze chcesz sie obłowić :D
My też planujemy coś takiego zrobić, zamiast kwiatów zbiórka na szpital dziecięcy http://www.odnowaszpitala.pl/ . Chcemy oficjalną informację dołączyć do zaproszeń, mamy tez stronę swojego ślubu na FB i tam też będziemy informować. No i można zawsze z księdzem pogadać, który będzie odprawiał mszę, aby szepnął coś z ambony. Tak na przykład proponują Kapucyni, którzy namawiają się do włączania do akcji Czadowa Para Młoda: http://www.misje.kapucyni.pl/index.php/czadowa-para . Wspomagać też można między innymi Hospicjum Tischnera http://www.hospicjumtischnera.org/ (formularz po prawej stronie).
Samym też by nam się przydało pozbierać coś na jakąś małą podróż poślubną, bo wesela nie organizujemy, więc na prezenty też specjalnie nie ma co liczyć. Już sam ślub pochłonął mnóstwo kasy, na więcej nas po prostu nie stać. Ale nie wiem jak by goście odebrali taką dodatkową zbiórkę ??
Jeśli będziesz chciała zbierać przedmioty do Domu Dziecka, to na pewno nie proś o Pluszaki. Lepiej książki, zeszyty, ubrania. Są bardziej potrzebne. Jak dom dziecka dostanie kilkanaście toreb pluszaków, to nie wie co z nimi robić...
zdecydowałam się na schronisko ponieważ u mnie nie ma domu dziecka za to 500  biednych psów i 200 kotów.....wolę kasę bo to mniej zachodu dla każdego.Potem puszkę się zawiezie. A tak to co kilkadziesiat kg karmy postawią mi  pod kosciolem?:)
myślę, że to może się źle kojarzyć
lepiej już wino, książki, maskotki, przybory szkolne, karma dla zwierząt ze schroniska itp
Ja myślę, że dopiero przynoszenie wina do kościoła zamiast kwiatów się może źle kojarzyć...
To byłoby chore, gdyby źle ludzie odbierali możliwość DOBROWOLNEGO wrzucenia choćby złotówki do puszki na cel charytatywny, a przynoszenie wińska nie.
> Ja myślę, że dopiero przynoszenie wina do kościoła
> zamiast kwiatów się może źle kojarzyć... To byłoby
> chore, gdyby źle ludzie odbierali możliwość
> DOBROWOLNEGO wrzucenia choćby złotówki do puszki
> na cel charytatywny, a przynoszenie wińska nie.

właśnie miałam to pisać,a nawet nie tylko chodzi o kościoł .Moja rodzina jest wrogiem alkoholu.
Nie tylko o kościół, oczywiście. Sama jestem abstynentką całkowitą, z wyboru, mój narzeczony też, dom prowadzimy bezalkoholowy. Gdybyśmy organizowali wesele też nie byłoby alkoholu. Robimy małe przyjęcie dla najbliższego grona po uroczystości zaślubin, i nasi goście będą się bawić na trzeźwo. To co się dzieje na niektórych weselach to żenada, jakby ludzie zapominali, o co w tym wszystkim chodzi. A picie jak widać jest już tak powszechne, że młodzi się nawet nie wstydzą o wino do kościoła prosić.
Ja uważam, że naprawdę warto promować zupełnie inny styl życia, wolny od używek. Niestety alkoholizm jest tak wielkim problemem w naszym kraju, i to u coraz młodszych osób, ponieważ taka jest mentalność, przyzwolenie na to. Trzeba to zmienić...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.