Temat: W jakim wieku?

W jakim wieku wyszłyście za mąż? 

Ja jestem zdania, że to niepotrzebny papierek, który kiedyś w przyszłości może wszystko skomplikować. I ślubu nie planuje mimo, iż bardzo kocham druga połowę. 

Pasek wagi

Pierwszy raz mając lat 21, drugi raz mając lat 40. Za pierwszym razem mieliśmy skromną uroczystość i obiad zorganizowany przez przyjaciół, za drugim razem - fajne przyjęcie w restauracji przy plaży - na 70 osób. Oba śluby cywilne, rzecz jasna.

26 lat.

Brałam ślub konkordatowy bo z punktu widzenia wiary dla nas było to ważne. Ale nawet jakbym nie była wierząca to i tak chciałabym wziąć ślub cywilny - tak jak ktoś już wyżej pisał reguluje to z automatu wiele rzeczy.

Nawet rzeczy majątkowe wbrew pozorom lepiej dzielić przy rozwodzie niż bez niego.

Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

MsLissoir napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

ja mialam 26 lat, gdybym mogla cofnac czas to nie wiem czy bym brala ten slub mimo, ze meza kocham bardzo. 

Dlaczego takie przemyślenia?

nie pamietam, ktora aktorka powiedziala mniej wiecej cos takiego, ze w braku slubu podoba sie jej to, ze ma swiadomosc, ze te drzwi "do wolnosci" sa szeroko otwarte, tylko po prostu ona nie chce przez nie przejsc. Na tym etapie mojego zycia te myslenie jest mi bardzo bliskie. Przygotowujac sie do slubu koscielnego mialam nadzieje, ze kosciol przyciagnie mnie do siebie, a mnie odepchnal. Wesele bylo dla rodziny nie dla mnie, ja nie lubie byc w centrum uwagi. A takiego malego cywilnego slubu by mi sie nie chcialo brac tylko dla podpisanych papierow. Jestem bardzo pewna męża, wiec tego rodzaju "dowod" nie byl mi potrzebny. Moj partner chyba bardziej chcial tej szopki niz ja, jesli bym to robila to pewnie dlatego, ze dla niego byloby to wazne.

To nie chodzi o zaden dowod czy papierek a regulacje prawie niektorych sytuacji, chociazby w sytuacji wypadku. Np. Moja corka ma dziecko z pierwszego zwiazku- wyszla za maz i gdyby jej cos sie stalo  to nawet maz nie mialby prawa przrjac opieka nad dzieckiem  - musieli przejsc procedure adopcji.  Bez slubu wczesniej byloby to jeszcze trudniejsze jesli wogole mozliwe.

tylko, ze Ty mowisz o sytuacji swojej corki, a ja mowie wylacznie o mojej sytuacji i moim punkcie widzenia. To co robia inni ludzie kompletnie mnie nie interesuje. Nie mialam zadnych dzieci z poprzednich zwiazkow. Kwestie prawne pewnie w wiekszosci da sie ogarnac bez slubu.

niektóre się da, niektóre wymagają więcej zachodu niż ślub ;) ja zapytam inaczej - czy ten ślub w czymś przeszkadza? Nie mówię o weselu - bo on nie jest wymagane przy ślubie ;) 

Pasek wagi

29

W dniu slubu mialam 24, nie zaluje ze wzielam slub, nadal wspominam go jako jeden z najpieknieszych dni w zyciu, bym bardzo maly i rodzinny (tu akurad dzieki covidowi). Slub niczego nie zmienil procz mojego nazwiska. 

35 lat, po 11 latach razem. I wzięliśmy go, bo to był potrzebny nam papierek (tylko cywilny).

Oczywiście, że ślub to nie tylko papier. Przede wszystkim jest to akt o mocy prawnej na podstawie, którego możemy mieć roszczenia co do praw i obowiązków małżeńskich. Warto przed ślubem zapoznać się chociażby z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, a nie brać slub na pałe i liczyć, że jakoś to będzie i jakoś się dogadamy. 

W dniu ślubu oboje mieliśmy 24 lata. Minelo 12 lat (blisko 14 razem). 

A miałam ślub z " całą tą szopka" (choć za 1/10 wymieninej wyżej kwoty;)

 Bardziej niz aspekt religijny kierowała nas chęć podzielenia się z bliskimi i przyjaciółmi nasza radością. No i zrobienie fajnej imprezy na naszych warunkach (wiadomo ograniczonych finansami ). Z dużym sentymentem wspominam ten dzień.

Patrzac z perspektywy czasu- wiele ten papierek ułatwił, sporo kasy nam oszczędził. Możliwe że sporo można by uregulować notarialnie- ale zawsze się zastanawiam ile osób w długoletnich związkach ma to wszystko poregulowane? Z mojego doświadczenia niewiele osób w moim wieku(a i starszych) jest przygotowanych np na swoją śmierć/ciężka chorobę/śpiączkę. Ślub z automatu określa np dziedziczenie, decyzyjność małżonka w wielu kwestiach. 

Nie rozumiem do końca argumentu o ograniczaniu wolnosci- ostatecznie wiele osób zamężnych/żonatych nie daje się ograniczać... 

Teraz chyba by nam się nie chciało, czas tez sporo znajomości zweryfikował, możliwości finansowe są inne. Więc dziś mój ślub byłby mniejszy i w lepszym guście;)

No ale ja chyba nie wyrosłam całkiem z romantyzmu. 


Pasek wagi

Mam 28 lat i na razie nie mam nawet chłopaka, ale marzę o ślubie cywilnym, na którym byłabym ja, parter, nasi rodzice i świadkowie, a zamiast wesela dobry obiad w restauracji. Nie lubię dużych imprez. Nie jestem też wierząca jakoś bardzo. Jednak chciałabym być żoną i to jednak ułatwia dużo spraw.

Ja mialam 27 lat i to był dla mnie idealny czas.

Zastanawiam się co takiego może ślub komplikować 🤷‍♀️ też uwazam, że bardzo wiele osób nie zakłada, że coś złego może im się przydarzyc i nie regulują prawnie pewnych kwestii. A tym bardziej nie spisują testamentu jak są młodzi. Wiem, kasa to nie wszystko, ale jednak to duże ułatwienie. Moja mama zyskała np wyższa emeryturę o 140%. 

Znam przypadek śmierci kobiety po porodzie. Formalnie łatwiej dziadkom było załatwić opiekę nad dzieckiem, tzn się szybciej. Ojciec musiał przejść dłuższą procedurę udowadniania, że to on jest ojcem. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.