Temat: W jakim wieku?

W jakim wieku wyszłyście za mąż? 

Ja jestem zdania, że to niepotrzebny papierek, który kiedyś w przyszłości może wszystko skomplikować. I ślubu nie planuje mimo, iż bardzo kocham druga połowę. 

Pasek wagi

Miałam 32 lata, a mój mąż 38. Mieliśmy tez półtoraroczne dziecko. Ślub był kościelny. 

zolzaaaa napisał(a):

Ja mialam 27 lat i to był dla mnie idealny czas.

Zastanawiam się co takiego może ślub komplikować ???? też uwazam, że bardzo wiele osób nie zakłada, że coś złego może im się przydarzyc i nie regulują prawnie pewnych kwestii. A tym bardziej nie spisują testamentu jak są młodzi. Wiem, kasa to nie wszystko, ale jednak to duże ułatwienie. Moja mama zyskała np wyższa emeryturę o 140%. 

Znam przypadek śmierci kobiety po porodzie. Formalnie łatwiej dziadkom było załatwić opiekę nad dzieckiem, tzn się szybciej. Ojciec musiał przejść dłuższą procedurę udowadniania, że to on jest ojcem. 

w tej chwili raczej ojcowie uznają dziecko w urzędzie przed porodem, więc akurat ten problem nie istnieje

Wyszłam za mąż dość wcześnie, bo miałam rocznikowo 25 lat (w rzeczywistości kilka miesięcy wcześniej skończyłam 24). Ślub był zaplanowany z dużym wyprzedzeniem, zaręczyliśmy się dwa lata wcześniej, w sumie spotykaliśmy cztery. Każde z nas ma za sobą inny kilkuletni związek.

Plan był taki, że skończę studia (ciągnęłam dwa kierunki dziennie) i podejmę pracę, dlatego ślub miał się odbyć mniej więcej rok po mojej obronie. Mój narzeczony od dawna już pracował. Dzisiaj te wyliczenia wydają mi się śmieszne, ale wtedy miało to znaczenie :)


Jestem 9 lat po ślubie i nie żałuję niczego, aczkolwiek uważam, że nie ma się do czego spieszyć :)

Mój starszy syn ma 7 lat. Moje koleżanki dopiero rodzą pierwsze dzieci, także rozmowy o kupkach trochę nam się jednak nie kleją :)

Slub wzięłam w wielu 29 lat. Nie uważam go za gwarancje czegokolwiek. Ale po pierwsze było to miłe wydarzenie (całość całkowicie po swojemu, bez zadęcia, bez myślenia co wypada a co nie). A w życiu pare razy nam to ułatwiło - choćby kiedy jechaliśmy na pogotowie czy jak byłam w ciąży - mniej załatwiania. 

Slub mamy cywilny bo jesteśmy osobami niewierzącymi ;) 


natomiast zupełnie nie obchodzi czy ktoś inny jest po ślubie, żyje razem, rozwodzi się, rozstaje… niczego to w moim postrzeganiu innych ludzi nie zmienia. Nie uważam, ze to świadczy o jakości czy sile więzi ;)

Slub wzięłam w wielu 29 lat. Nie uważam go za gwarancje czegokolwiek. Ale po pierwsze było to miłe wydarzenie (całość całkowicie po swojemu, bez zadęcia, bez myślenia co wypada a co nie). A w życiu pare razy nam to ułatwiło - choćby kiedy jechaliśmy na pogotowie czy jak byłam w ciąży - mniej załatwiania. 

Slub mamy cywilny bo jesteśmy osobami niewierzącymi ;) 


natomiast zupełnie nie obchodzi czy ktoś inny jest po ślubie, żyje razem, rozwodzi się, rozstaje… niczego to w moim postrzeganiu innych ludzi nie zmienia. Nie uważam, ze to świadczy o jakości czy sile więzi ;)

numb027 napisał(a):

sacria napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Pierwszy ślub brałam w wieku 21 lat, a drugi 32 lat. Jestem niewierząca, ale dla mnie to nie tylko papierek. Absolutnie nie wyobrażam sobie życia w długoletnim związku bez ślubu. 

czuję tak samo. Pierwszy ślub brałam w wieku 23 lat, drugi 29 lat. Jestem niewierząca (oba śluby były cywilne), więc ślub nie ma dla nie wymiaru religijnego. A jednak jest czymś ważnym i nie chciałabym być z kimś wiele lat bez ślubu.

Co do samego ślubu-braliśmy go we dwoje, w przepięknym miejscu i do dzisiaj (dopiero 4. rocznica) wspominamy jako najlepsza decyzję jaką mogliśmy podjąć w tym temacie:)

czy moglabys rozwinac kwestie "ślub braliśmy we dwoje", tzn bez świadków? rozumiem, że to poza PL? (dopytuje, bo marzy mi się taki ślub tylko z partnerem)

wracajac do głównego pytania - jesteśmy razem 8 lat, początkowo zapieralam się, że nigdy żadnego ślubu, ale jednak z czasem zmieniłam zdanie (głównie chodzi o względy prawne)

Ja tak miałam w PL. Przy ustalaniu daty ślubu zapytaliśmy czy ktoś z pracowników USC mógłbym nam swiadkować.nie było problemu,Pani powiedziała że niezależnie kto w danym dniu będzie w pracy to nam pomoże ( ślub w tygodniu czyli w godzinach ich pracy)








Ja ślubu nigdy nie wezmę, bo nie wyobrażam sobie do końca życia być z jednym facetem, lubię zmiany, standardowo facet nudzi mi się po ok. 2 latach, seks z jednym typem przez x lat by mi zwyczajnie obrzydł, no chyba, że facet zgodziłby się na otwarte małżeństwo oczywiście obustronnie.

29lat. Moj maz jak go poznalam mial 13lat, ja 15 :) bardzo silne uczucie nas laczylo, bardziej platoniczna milosc ze wzgledu na wiek ale jak o tym mysle to sie usmiecham- to swietne wspomnienia. Jego rodzina wyjechala do UK gdy mial 15lat i przez 10lat mielismy kontakt internetowy, przyjaznilismy sie- tak postanowilismy i kazde z nas zylo swoim zyciem... ale nie bardzo nam wszystko wychodzilo, szczegolnie w zyciu uczuciowym..hmm porazka. W koncu w 2016 sie spotkalismy uderzyla nas strzala amora i od razu zamieszkalismy razem:) w zasadzie slub nie byl dla nas priorytetem ale ktoregos dnia moj maz wreczyl mi pierscionek zareczynowy podczas pikniku na łące :) poszlismy do urzedu i zaklepalismy date (w dzien rocznicy naszego spotkania bo juz wtedy bylo jasne ze bedziemy ze soba). I tak wyszlo- na luzie, spontanicznie, dla siebie. Male przyjecie i slub cywilny. Bylam zareczona wczesniej.. jak mialam 23lata- odkrylam zdrade miesiac przed slubem gdy juz bylo wszystko zaklepane- sala, zespol, dekoracje, kosciol... mimo ze bylo duzo wstydu i upokorzenia przed rodzina- odeszlam od bylego i zerwalam zareczyny. Nie umialam byc z nim po tym co wyszlo na jaw a dzis ciesze sie bardzo ze tak sie stalo bo nie wyobrazam sobie zycia z kims innym niz moj maz. 

Pasek wagi

I nas ja chciałam ślubu, on nie, bo wie, że to nic nie zmienia- jestem jego 3 żoną. W dniu ślubu miałam 32 lata, a on 43. Byliśmy już 6 lat razem. Terazbprawie 12. Jak to mówią do trzech razy sztuka ;-)

Miałam 31 lat, kiedy wyszłam za mąż. Jesteśmy 8 lat po ślubie (12 lat związku) i mamy jedno dziecko. Ja nigdy nie żałowałam podjętej decyzji. Wierzę, że to mój pierwszy i ostatni ślub :).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.