Temat: Oświadczyny

Wiadomo, ze w obecnych czasach mezczyzna oswiadcza sie kobiecie czy to z zaskoczenia, czy po wstepnym planowaniu, ale najczesciej w tej chwili sa tylko we 2 w romantycznych okolicznosciach.

Kiedys tradycja bylo, aby przyszly pan mlody przyszedl do ojca swojej ukochanej i prosil go o reke corki.

Teraz juz sie raczej od tego odchodzi, ALE , wlasnie, jak pozniej powiedziec o tym swoim rodzicom, aby bylo jakos tak uroczyscie.

Spotkalam sie z opiniami, ze para zaprasza swoich rodzicow do restauracji i wtedy oglasza im swoja decyzje, lub tez organizuje obiad w domu i ich zaprasza.

Jak to jest, bylo lub chcecie aby bylo u Was? Myslicie, ze jaki sposob na poinformowanie rodzicow bylby najlepszy? Bo takie "no hej mamo, wiesz, wychodze za maz" to raczej nie bardzo ;)

I jeszcze jedno pytanie, czy nadal jest w dobrym tonie, aby mezczyzna przyniosl cos swojemu tesciowi (jesli tak to co) , a tesciowej kwiaty?

Bede wdzieczna za odpowiedzi.

My się nie bawiliśmy w oficjalne zaręczyny. Trochę bez sensu prosić rodziców o rękę kobiety, z którą mieszka się ponad dwa lata...A oświadczyny były w 3 rocznicę naszego związku. Tak się składa, że to dzień przed urodzinami mojej mamy, więc jak wpadłam na imprezę (niestety bez narzeczonego, bo nie mógł ze mną jechać), to pokazałam pierścionek i powiedziałam, że to dodatkowy prezent od niego :)
Mi mój przyszły małżonek wręczył pierścionek zaręczynowy na plaży o zachodzie słońca. Kiedy wróciłam do domu po podróży dość szybko się pochwaliłam. Zaprosiliśmy mojego narzeczonego z jego rodzicami i siostrą na obiad 2 tygodnie później. Mi przywiózł 25 pięknych długich czerwonych róż, mojej mamie tyle samo, mojej siostrze i babci, która z nami mieszka po bukiecie, a tacie litr wódki.
Mi narzeczony oświadczył się 2 lata temu w wakacje. Ślub mamy w tym roku w sierpniu. Oficjalne zaręczyny odbyły się u mnie w domu w te Święta Bożego Narodzenia (2 dzień). Narzeczony przyszedł ze swoimi rodzicami, dla taty przyniósł dużą dobrą wodkę (Absolut w takim zlotym limotowanym pudełku), dla mnie , mamy i siostry bukiet kwiatów (dla mnie rozowy bukiet z roz, dla mamy bukiet ze storczykow, a dla siostry pomaranczowe tulipany), dla młodszego brata cukierki. Mama przygotowała super odświętny obiad (roladki z polędwiczek zapiekane z szynką, mozarellą w sosie pomidorowym, karkówka w musie pieczarkowym, zupa cebulowa i tego typu wypaśne dania). Moi rodzice też postawili dobra wódkę. Narzeczony poprosił przy wszystkich or ękę moich rodziców, zgodę otrzymał, wszyscy z wszystkimi się wycałowali i było tak zjednej strony na pokaz, bo juz dawno zareczeni bylismy, ale z drugiej strony tak tradycyjnie i fajnie;) Bardzo bylo milo, przyjemnie, rozmowa przy stole super szla, rodzice sie zgadali i ogolnie udaly sie zmowiny;) Czarnej polewki nie bylo hihi
u mnie takich oficjalnych, przy rodzicach zaręczyn nie było
może dlatego, że mieszkamy w UK i razem do PL jedziemy dopiero tydzień przed weselem :)
po zaręczynach po prostu zadzwoniliśmy do rodziców, niespodzianki wielkiej nie było, bo jesteśmy prawie 9 lat ze sobą, ponad 3 lata mieszkamy wspólnie i wcześniej o tym rozmawialiśmy

Moj zrobił mi niespodziankę na spacerze po pięknym parku, nawet ubrał się "galowo" w koszulke, krotkie spodenki i sandały, bo jak pozniej twierdził jakby zaprosil mnie gdzies i ubrał się galowo to bym od razu wiedziała. Jak wrócilismy do domu to rodzice sobie siedzieli z ciocią (najwieksza plotkarą w rodzinie) przy grilu ;) poprostu poinformowalismy ich co zaszło, mama tylko zapytała w szoku, czy czasem nie jestem w ciąży :D było dużo smiechu i tyle. jakis czas potem zaprosiłam teściów do mnie zeby się oficjalnie zapoznali z moimi rodzicami.

Za to mój brat miał takie tradycyjne zareczyny, gdzie spotykaja się obie rodziny, kandydat na meza pyta rodzicow itp.
> nie wiem czemu normalne poinformowanie rodziców o
> zamiarze wyjścia za mąż jest jakieś gorsze? czy
> trzeba z tego robić nie wiadomo jakie
> ceregiele? nie `no hej mamo, oglądałam ostatnio
> ten serial, który mi poleciłaś, btw. wychodzę za
> mąż, tak jak alejandra w tym serialu, chociaż jej
> siostra strasznie się naburmuszyła na tę
> wiadomość, bo od zawsze kocha jose manuela`, tylko
> normalnie porozmawiać z nimi na ten temat, pokazać
> pierścionek i uśmiech na twarzy.

ja wlasnie tak zrobilam. moj narzeczony (juz obecnie) oswiadczyl mi sie 1 stycznia, a po tyg. poszlismy kupic pierscionek. tego samego dnia, kiedy byl zakup powiedzielismy o tym moim rodzicom. tata oczywiscie chcial robic z tego jakies przyjecie male...ale po co?chcial pozapraszac dziadkow itp...mija sie z celem. powiedzielismy, ze zareczyny sa dla nas, a nie dla rodziny.
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi :)
My poinformowaliśmy rodziców podczas obiadu świątecznego w Boże Narodzenie, można powiedzieć, ze oglosilismy wtedy oficjalnie nasze zaręczyny. Narzeczony kupił dla mamy kwiaty, a dla taty whiskey :-)
Pasek wagi
Moi rodzice dowiedzieli sie przez telefon. Tak to jest, jak sie mieszka w dwoch roznych krajach... I choc moj przyszly czasem mowi ze chcialby poprosic mojego tate o moja reke, teraz juz za pozno, i szczerze mowiac przypuszczam ze moj tata tez wyjechalby z tekstem typu 'reklamacji nie przyjmujemy'.
Oficjalnej imprezy jako-tako nie bylo, rodzice D. poznali moich dopiero pol roku po zareczynach (w zeszlym tygodniu...) no i wypilismy szampana, byla wymiana prezentow i ogolnie fajnie, ale nic oficjalnego.
Co do samych zareczyn - ja, on, i kilku znajomych obserwujacych z daleka (dluga historia... oswiadczyny rewelacyjne!)
.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.