- Dołączył: 2010-01-20
- Miasto: Mysłowice
- Liczba postów: 447
7 maja 2011, 15:22
hej :-) przejrzałam kilka stron na forum ale nie znalazłam takiego tematu a bardzo bym chciała się dowiedzieć ile pieniędzy potrzebowaliście na ślub? ilu było gości? jedno czy dwudniowe wesele?:-)
- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2678
7 maja 2011, 18:32
Moje było w 2008. 100 osób.Całość(razem z kamerzysta,fotografem i nnymi takimi) wyniosła 15 tys.
7 maja 2011, 18:44
ja tam bym wolała zajebistą suknie, dobry samochód, wyjazd Malediwy,Dominikana, i inne, tylko we dwoje.
Ew. w domu tylko dla bliskich i tyle.xD , chociaż do ślubu mi jeszcze ze 100 lat;D.
Bo wg mnie tracić tyle kasy nie warto no ale, a ze znajomymi to można zaprosić i na dyske wyskoczyć, ot tak;D.
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
7 maja 2011, 18:53
slub koscielny obiad w restauracji a za reszte to podroz posluna na seszele jesli kiedys bede planowala zamazpojscie :D
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
7 maja 2011, 18:55
> ja pieprze! to jest naprawde tego warte?! tyle
> pieniedzy nie lepiej jakos inaczej wykorzystac na
> nowej drodze zycia Oo?
Wlasnie..My tez tak szacowalismy i wyszloby ponad 20 tys........ to jedna trzecia naszej dzialki budowlanej badz prawie tyle co juz porzadne auto................ ;/ dlatego najpierw te dwie rzeczy a slub na koniec ;p
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
7 maja 2011, 18:59
> Dilajla:D oczywiście bym tyle nie zapłaciła :) ale
> przegladałam sobie i nawet takie ceny są :) ale da
> sie kupić też za 3-4tyś:)
Ja miaam aptzrone bodajze w YESie za 1400zl z mieszanego zlota...cudownmie piekne.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
7 maja 2011, 19:21
ślub kościelny + wesele to naprawdę droga impreza... ja będę mieć w styczniu, wesele na zaledwie ok. 50-60 osób, z tym że nawet w ramach oszczędności zrezygnowaliśmy z kilku atrakcji, które w dzisiejszych czasach uchodzą wręcz za standard... i tak:
- nie będziemy mieć sesji, fotografa ani kamerzysty (jedynie zdjęcia robione przez świadków cyfrówkami - wiem, że to nie to samo, ale przeżyję bez sesji, a zdjęcia i tak zostaną na pamiątkę),
- nie bierzemy zespołu tylko dj (taki, który i śpiewa i gra),
- na poprawinach nie ma już alkoholu,
- obrączki bierzemy od jubilera, klasyczne - koszt to ok. 900 zł.,
- nie zatrudniamy żadnego dekoratora sali, tylko sami ją dekorujemy...
a i tak wciąż wychodzi ponad 20 tys...
ZAWSZE wolałam obiad weselny i to wszystko, ale ponieważ nasze rodziny są z różnych miast i ludzie i tak zostaną na noc,to stanęło na weselu :-/
7 maja 2011, 19:56
Nie wiem, ile kosztowalo wesele, bo placili tesciowie. My bysmy sobie podarowali taka impreze. Nigdy mnie nie kreciy takie sprawy, jak suknie slubne itd. maz tez srednio lubi byc "galowy". Ale ze szwagierka ze swoim weselem odstawila numer, to juz nie chcielismy Ich stressowac:-) Bylo 60 osob, jeden dzien. Kosciol nas nie kosztowal NI CENTA, no ale to Hiszpania, a nie Polska. Ksieza tutaj jakos se radza bez luksusow. A obraczki? Moi rodzice kupili je w ZSRR za dawnych, komunistycznych czasow. Solidne, grubozlote:-DDD Wszyscy na ich widok robia: ooooo!!! Ale i tak ich nie nosimy. Podrozy poslubnej nie bylo, bo nie mielismy kasy. byla przedslubna - do Polski:-) Jestesmy 14 lat po slubie i jest ok:-)
Edytowany przez BettyBoop6778 7 maja 2011, 19:57
- Dołączył: 2007-05-30
- Miasto: Birma
- Liczba postów: 1185
7 maja 2011, 20:04
sierpień 2010 r. ok 75 osób, poprawiny w domu, bez noclegów, wydalismy ok 13 tys.
bardzo duzo zaoszczedzilam na sukni, na obraczkach, kwiaty, buty - tez nie przesadzalam, smochod tez byl normalny zeb zadnych tam udziwnien, no bralam tylko cywilny (koscielnego nie chcemy) wiec jakies 100zl kosztowal z ta cala muzyczka. zwrocilo nam sie z nawiazka i bylo super
Edytowany przez Jogobelka 7 maja 2011, 20:07
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
7 maja 2011, 20:58
Nasz slub na okolo 70 osob wyjdzie nas okolo 30 tys. z czego polowa to jedzenie i alkohol, a druga to suknia, autobus dla gosci z lotniska, powrotny, do kosciola itp., sukienki dla druhien, obraczki itp. Na szczescie goscie zagraniczni sami zapewniaja sobie nocelg, bo inaczej na pewno bysmy nie robili wesela (wiecej niz polowa gosci jest z zagranicy). Wydaje mi sie to duzo, ale to malo w porownaniu z tym, co sie placi na wyspach, poza tym wiecej sie za ta kase dostaje. Tu to jest tragedia, jeden obiad, wino do obiadu, a potem kazdy placi za swoje drinki. Inna sprawa, ze mamy juz swoje lata, oszczednosci i zarabiamy za granica wiec nie bedzie to dla nas az tak tragiczny koszt jak dla przecietnych Polakow na sredniej krajowej. Nie wyobrazam sobie, ze rodzice placiliby za nasz slub, no ale tez nie mam 20 lat i zero w banku...
- Dołączył: 2007-09-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3120
7 maja 2011, 21:08
To może ja będę oryginalna....będzie biała suknia (wymarzona- szyta), najważniejsze dla nas osoby podczas "ceremonii" i tylko my. Poczęstunek w domu tydzień "po" impreza dla znajomych, a potem podróż poślubna daleko, daleko stąd. Zamkniemy się w 10-12 tys., ale połowa tego to nasza podróż. My nie lubimy takich imprez, a ślub jest tylko dla nas....i to jest najlepsze wyjście.