Temat: Zamknij się

Pomóżcie bo ja totalnie się posypałam i ryczę jak głupia. Mój mąż po raz pierwszy w życiu powiedział do mnie "zamknij się". Do tej pory wzorowy mąż i ojciec i nagle takie coś. Nawet się nie kłóciliśmy, tylko był zdenerwowany na syna i ja coś wtrąciłam i on zaczął coś do mnie mówić ale w szoku zapamiętałam tylko to "zamknij się". Teraz on usypia syna a ja płaczę. Jak zareagować, co robić? 

Pasek wagi

EgyptianCat napisał(a):

free87 napisał(a):

ja jestem po prostu w szoku, no autentycznie nie mogę w to uwierzyćwiemy tyle że mąż powiedział do żony "zamknij się", po tym jak delikatnie mu zwróciła uwagę że widziała plamki na zębach dziecka, ani się nie darła, ani nie czepiała, po prostu powiedziała że widziała plamki których on jeszcze nie widział, chcąc by zwrócił na to uwagę, dodatkowo żona jest w ciążya 90 % odpowiedzi kobiet, podkreślam kobiet, na vitalii tłumaczy męża i zarzuca żonie że go na pewno wcześniej nie szanowała, że go sprowokowało jej zachowanie, że na pewno jest gderliwa itd.no kurde baby żartujecie sobie? to takie powszechne w waszych związkach jest mówienie do siebie zamknij się? to tak się szanuje męża/żonę , osobę którą się kocha? czy coś w wypowiedzi autorki sugeruje że jest czepialską zrzędliwą babą której biedny uciśniony i pokrzywdzony mąż w końcu nie wytrzymał i wyrzucił z siebie swoje stłamszone ja?nie, po prostu facet miał (może) gorszy dzień i odezwał się chamsko do żony i nic go nie tłumaczy, powinien przeprosić i koniec kropkaczy tak wychowujecie swoje dzieci że mówią zamknij się do rodzica czy nauczyciela? zapewne nie i tak samo nie powinien mówić mąż do żonyAutorko w mojej ocenie zareagowałaś dobrze, nie szalej może z dalszym roztrząsaniem problemu - wywalaniem poduszki z sypialni itd., po prostu okaż że Cię tym dotknął, ja uważam że powinien przeprosić, gdybym z jakiś przyczyn powiedziała tak do męża (co nigdy mi się nie zdarzyło ani jemu) to przeprosiłabym i wzajemnie
Wiesz, ta ocena wynika z prostego faktu: sytuacja miała miejsce po raz pierwszy, a facet został przez swoją żonę określony wzorowym mężem i ojcem. Ciężko uwierzyć, że tego typu człowiek rzuca "zamknij się" od tak, bez powodu. 

Był zdenerwowany na syna, wyżył się na mnie. I żeby nie było, mąż też często mi mówi jakie ma szczęście, że mnie ma bo jestem najlepszą żoną na świecie. Nie róbcie ze mnie potwora

Pasek wagi

.Malinowa napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

free87 napisał(a):

ja jestem po prostu w szoku, no autentycznie nie mogę w to uwierzyćwiemy tyle że mąż powiedział do żony "zamknij się", po tym jak delikatnie mu zwróciła uwagę że widziała plamki na zębach dziecka, ani się nie darła, ani nie czepiała, po prostu powiedziała że widziała plamki których on jeszcze nie widział, chcąc by zwrócił na to uwagę, dodatkowo żona jest w ciążya 90 % odpowiedzi kobiet, podkreślam kobiet, na vitalii tłumaczy męża i zarzuca żonie że go na pewno wcześniej nie szanowała, że go sprowokowało jej zachowanie, że na pewno jest gderliwa itd.no kurde baby żartujecie sobie? to takie powszechne w waszych związkach jest mówienie do siebie zamknij się? to tak się szanuje męża/żonę , osobę którą się kocha? czy coś w wypowiedzi autorki sugeruje że jest czepialską zrzędliwą babą której biedny uciśniony i pokrzywdzony mąż w końcu nie wytrzymał i wyrzucił z siebie swoje stłamszone ja?nie, po prostu facet miał (może) gorszy dzień i odezwał się chamsko do żony i nic go nie tłumaczy, powinien przeprosić i koniec kropkaczy tak wychowujecie swoje dzieci że mówią zamknij się do rodzica czy nauczyciela? zapewne nie i tak samo nie powinien mówić mąż do żonyAutorko w mojej ocenie zareagowałaś dobrze, nie szalej może z dalszym roztrząsaniem problemu - wywalaniem poduszki z sypialni itd., po prostu okaż że Cię tym dotknął, ja uważam że powinien przeprosić, gdybym z jakiś przyczyn powiedziała tak do męża (co nigdy mi się nie zdarzyło ani jemu) to przeprosiłabym i wzajemnie
Wiesz, ta ocena wynika z prostego faktu: sytuacja miała miejsce po raz pierwszy, a facet został przez swoją żonę określony wzorowym mężem i ojcem. Ciężko uwierzyć, że tego typu człowiek rzuca "zamknij się" od tak, bez powodu. 
Był zdenerwowany na syna, wyżył się na mnie. I żeby nie było, mąż też często mi mówi jakie ma szczęście, że mnie ma bo jestem najlepszą żoną na świecie. Nie róbcie ze mnie potwora

Naprawdę nie chcę Cię urazić, ale najlepsza żona na świecie nie powinna zakładać tego typu tematów i oczekiwać, że obce baby zlinczują słownie jej męża. ;) Skupiłaś się na własnych uczuciach, ale pomyśl, jak on by się poczuł czytając ten wątek? :|

Nigdy tak bardzo nie zgadzalam sie z Marisca jak w tym watku. Zluzuj troche . Wyolbrzymiasz . Wiekszosc dziewczyn tutaj mowi ze przesadzasz. Bo twoja reakcja jest wyolbrzymiona przez wzglad na historie z ojcem. 

Aha, i ostro bym sie wkurzyla na miejscu meza gdyby mnie ktos po czyms takim wywalił z łóżka  ( albo w ogole wywalil z łóżka) Jak jestes taka madra to sama idz na kanpe...

Puscily mu nerwi i tyle, dla mnie 'zamknij sie'  mozna traktowac roznie w zaleznosci od tonu i sytuacji. Jesli cie tak to meczy to powiedz mu jutro, ze ci przykro i chcialabys wiedziec dlaczego tak do ciebie powiedzial. 

EgyptianCat czyli już się nawet dziewczynie wyżalić nie wolno? nie obsmarowała go tylko opisała faktyczny przebieg sytuacji , ale po tym co napisałyście poczułby się pokrzywdzony i usprawiedliwiony także nie musisz się o niego martwić,

Autorko radzę Ci nie czytaj tego, wyżal się jakiejś przyjaciółce, zwłaszcza że jesteś w ciąży i nie powinnaś się denerwować, a z mężem się na pewno pogodzicie, bo choć zachował się niefajnie, to pewnie się w końcu zreflektuje

i kurde ja już nie oczekuję jakiejś babskiej solidarności czy coś nie jestem tak naiwna, ale takie odpowiedzi od kobiet jak w tym wątku po prostu są dla mnie totalnie absurdalne - obwinianie dziewczyny, dodatkowo nie sądziłam że tak powszechne jest odzywanie się do siebie w taki sposób w małżeństwie/związku, że nie dość, że Was to nie razi to jeszcze to usprawiedliwiacie 

Pasek wagi

Fakt zachował się nie fajnie. I nie powinien takich słów używać, jednak nie wiemy jaka jest sytuacja. Bo jeżeli ty zawsze masz coś do powiedzenia i nawet musisz się wtrącać nawet do głupiego mycia zębów bo ojciec źle to zrobi. To nie dziwię się że w końcu powiedział to co powiedział. Chociaż powinien obrać inne słowa. ( Najlepiej porozmawiaj dzisiaj na spokojnie ale bez ataku, mów o swoich uczuciach i jakby on się poczuł gdybyś tak do niego powiedziała. Może on też się otworzy i dojdziecie do porozumienia. )

.Malinowa napisał(a):

sadcat napisał(a):

.Malinowa napisał(a):

Jestem zszokowana tymi wypowiedziami. Dla mnie "zamknij się" to brak szacunku, a na to sobie nie pozwolę - zwłaszcza teraz w ciąży. Zaraz się jeszcze dowiem, że to moja wina, że tak powiedział :/
A co dokladnie mu powiedzialas, ze tak odpysknal?
Mył synowi zęby i mówiłam, że trzeba dokładnie te dolne umyć bo zauważyłam plamki. Odburknął coś i właśnie że mam się zamknąć.

Myslalam ze powiedział to w czasie jakiejś ostrzejszej wymianie zdan ale żeby tak chyba ze masz sklonnosc do ciągłego robienia uwag to można zabic kogos takiego.Moja matka tak ma ze ciagle daje "dobre rady" kiedyś jak mieszkala z nami przez pol roku doprowadzila mnie do stany skrajnego wyczerpania nerwowego jak slyszalam ze ntwietaja się drzwi od kuchni to az podskakiwałam z nerwow,potrafila poprawiac powieszone przeze mnie pranie!!!Obawiam sie ze sama zbyt czesto podpowiadam cos mojemu mezowi wszak "niedaleko pada jablko od jabloni"ale staram sie nad tym panowac,jestem swiadoma tego ze nie można tak robic,choc nie raz mam ochote cos powiedziec to jak uda mi sie nad tym zapanowac to milcze.Skonczylo się wielka awantura.Podsumowujac ciagle uwagi mogą wk….na maksa

Pasek wagi

Ja bym nie krytykowała ojca przy synu.

free87 napisał(a):

EgyptianCat czyli już się nawet dziewczynie wyżalić nie wolno? nie obsmarowała go tylko opisała faktyczny przebieg sytuacji , ale po tym co napisałyście poczułby się pokrzywdzony i usprawiedliwiony także nie musisz się o niego martwić,Autorko radzę Ci nie czytaj tego, wyżal się jakiejś przyjaciółce, zwłaszcza że jesteś w ciąży i nie powinnaś się denerwować, a z mężem się na pewno pogodzicie, bo choć zachował się niefajnie, to pewnie się w końcu zreflektujei kurde ja już nie oczekuję jakiejś babskiej solidarności czy coś nie jestem tak naiwna, ale takie odpowiedzi od kobiet jak w tym wątku po prostu są dla mnie totalnie absurdalne - obwinianie dziewczyny, dodatkowo nie sądziłam że tak powszechne jest odzywanie się do siebie w taki sposób w małżeństwie/związku, że nie dość, że Was to nie razi to jeszcze to usprawiedliwiacie 

nikt tu nie broni faceta ale jak ktoś ciagle robi uwagi do można stracic nad sobą panowanie wiem to doskonale ba sama mam te cholerna przypadlosc ze "wiem lepiej" ale staram się nad tym panować choć jest to b.trudne i niestety zdaza się ze klocimy się z tego powodu i ostatnio wlasnie maz wprost powiedział do mnie "tak bo oczywiście ty wiesz lepiej i musi być tak jak ty sobie to wymyslilas" chodzilo o pewne rozwiązanie techniczne on miał swój pomysl a ja swój oba były dobre ale ja do końca cisnelam na swój i nie dalam facetowi zrobić po prostu tak jak on chciał skonczylo się awantura.Potem zastanawiałam się po co mi to było????

Pasek wagi

Nie, nie robię mężowi ciągłych uwag.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.