Temat: Uparty facet.

No więc ze względów finansowych mieszkamy z moją mamą(mamy małe dziecko)nie stać nas obecnie na wynajem czegoś swojego.Myślimy o budowie kasy brak więc kredyt.Moja mama chce nam pomóc finansowo abyśmy mogli wziąć mniejszy kredyt.Mój narzeczony powiedział,że nie będzie brał żadnych pieniędzy i nic nie jest w stanie go przekonać.On wszystko sam,a nic nie robi w kierunku żeby nam się lepiej żyło.Dziecko ma pół roczku więc nie pójdę narazie do pracy.Narzeka na moją mamę wszystko mu nie pasuje.Mam już iść do pracy a karmię je i chciałabym poczekać aż skończy rok.Jestem kłębkiem nerwów.Czy przesadzam?

przeczytałam to wszystko i powiem Ci "Pogoń dziada". A jeśli chcesz spróbować mimo wszystko,to absolutnie nie bierz kredytu na budowanie domu na jego działce. Mówię serio. Twój facet dziwny jest: chce mieszkać osobno,ale nie ma kasy na budowę lub wynajem,nie chce wziąć kredytu ani pożyczyć a za swoje się nie da wybudować,bo zarabia najniższą krajową i nie szuka lepszej pracy. Jednocześnie lepiej żebyś Ty nie szła do pracy,bo dziecko musiałoby zostać z Twoją mamą. Żlobek pewnie nie wchodzi w gre bo zbieracie kase na budowę (z najniższej krajowej to bedzie za jakieś 100lat). Ma pretensje że mama dzwoni do Ciebie CO 2 DNI - serio? Moja dzwoni po 2-3 razy dziennie i ja do niej :P Gadamy o dupie maryny. W życiu mi mąż nie wypominał. Jakby wypomniał to by zjebę dostał jak stąd do Warszawy. Też czasem są niesnaski na linii teściowa-zięć,ale raczej łagodne i w związku z zamiłowaniem mojej mamy do rozpasania wnuków słodyczami ;) Trochę Cię ten Twój chłop próbuje odseparować - mam wrażenie - mama nie,praca nie czyli co? Siedzieć w domu i wychowywać dziecko czekając w utęsknieniu z obiadem na niego wracającego z pracy za najniższą krajową i z tego jeszcze odkładać na budowę? Nie wiem na jakim on świecie żyje. Nie wiem - może faktycznie przerosła go rola rodzica? Ale to żadna wymówka. Jak się chce coś w życiu zmienić, to trzeba zakasać rekawy a nie narzekac na ludzi, którzy chca pomóc.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

przeczytałam to wszystko i powiem Ci "Pogoń dziada". A jeśli chcesz spróbować mimo wszystko,to absolutnie nie bierz kredytu na budowanie domu na jego działce. Mówię serio. Twój facet dziwny jest: chce mieszkać osobno,ale nie ma kasy na budowę lub wynajem,nie chce wziąć kredytu ani pożyczyć a za swoje się nie da wybudować,bo zarabia najniższą krajową i nie szuka lepszej pracy. Jednocześnie lepiej żebyś Ty nie szła do pracy,bo dziecko musiałoby zostać z Twoją mamą. Żlobek pewnie nie wchodzi w gre bo zbieracie kase na budowę (z najniższej krajowej to bedzie za jakieś 100lat). Ma pretensje że mama dzwoni do Ciebie CO 2 DNI - serio? Moja dzwoni po 2-3 razy dziennie i ja do niej :P Gadamy o dupie maryny. W życiu mi mąż nie wypominał. Jakby wypomniał to by zjebę dostał jak stąd do Warszawy. Też czasem są niesnaski na linii teściowa-zięć,ale raczej łagodne i w związku z zamiłowaniem mojej mamy do rozpasania wnuków słodyczami ;) Trochę Cię ten Twój chłop próbuje odseparować - mam wrażenie - mama nie,praca nie czyli co? Siedzieć w domu i wychowywać dziecko czekając w utęsknieniu z obiadem na niego wracającego z pracy za najniższą krajową i z tego jeszcze odkładać na budowę? Nie wiem na jakim on świecie żyje. Nie wiem - może faktycznie przerosła go rola rodzica? Ale to żadna wymówka. Jak się chce coś w życiu zmienić, to trzeba zakasać rekawy a nie narzekac na ludzi, którzy chca pomóc.
Ja mam według niego natychmiast iść do pracy,ale ma problem bo z dzieckiem zostanie wtedy moja mama a według niego ona wchodzi w nasze kompetencje no i ma problem,bo Filip będzie robił jak chce babcia a nie jak rodzice.Mama załatwiła kontakt do lekarza,źle bo to my powinniśmy zrobić,ale jak mama mu jedzonko robi,kupuje chleb to wtedy jest oki.

Zajmujesz się tylko dzieckiem, w sensie nie pracujesz i mama załatwia lekarza dla dziecka i robi ci zakupy? Obydwoje wzięliście się za dziecko, a sami jesteście niedojrzali. 

on ma najniższą krajową krajową Ty mi pracujesz...kredyt to co najwyżej na  samochód dostaniecie a nie na budowę domu. Dziewczyny dobrze mówią, Budowa na jego działce to pętla na szyję dla Ciebie jeśli sytuacja wygląda tak jak mówisz.  A mieszkanie i Twojej mamy jest dla Ciebie kłopotliwe?

Pasek wagi

nainenz napisał(a):

Zajmujesz się tylko dzieckiem, w sensie nie pracujesz i mama załatwia lekarza dla dziecka i robi ci zakupy? Obydwoje wzięliście się za dziecko, a sami jesteście niedojrzali. 
Mały miał alergie zgadała się na ten temat z sąsiadką i załatwiła mi numer telefonu do lekarza.Zakupy robimy ja i mama i na przemian gotujemy.Mama nas wychowała sama to ja też w razie czego sobie poradzę.

Jesli nie chcesz synanwychowac na takiego pasożyta, to lepiej wiej. Co za argument, ze juz cię nikt nie zechce. jestes heszcze b. mloda i lepiej byc niezalezną niz zyc z jakimś toksycznym dziadem.

Masz kompelksy, ktorych facet za Ciebie nie wyleczy, ale powiem ci, ze gdybys miala faceta z prawdziego zdarzenia, to bys się czula jak krolowa,  dopieszczona, zadbana, kochana, pewna siebie, a nie ze 'nikt inny mnie nie zechce'.

Schudniesz jesli jestes gruba, wlos sobie zrobisz, kupisz fajny ciuch (a bedzie Cie stac, bo ppjdziesz do pracy i bedziesz miala wlasną kasę) tto tez od razu + 100 do samopoczucia. Zaniedbana odizolowana matka polla bez kontaktu z ludźmi i wlasnych przychodów. Kobieto, ale sie dalas stlamsic...

patasola napisał(a):

Jesli nie chcesz synanwychowac na takiego pasożyta, to lepiej wiej. Co za argument, ze juz cię nikt nie zechce. jestes heszcze b. mloda i lepiej byc niezalezną niz zyc z jakimś toksycznym dziadem.Masz kompelksy, ktorych facet za Ciebie nie wyleczy, ale powiem ci, ze gdybys miala faceta z prawdziego zdarzenia, to bys się czula jak krolowa,  dopieszczona, zadbana, kochana, pewna siebie, a nie ze 'nikt inny mnie nie zechce'.Schudniesz jesli jestes gruba, wlos sobie zrobisz, kupisz fajny ciuch (a bedzie Cie stac, bo ppjdziesz do pracy i bedziesz miala wlasną kasę) tto tez od razu + 100 do samopoczucia. Zaniedbana odizolowana matka polla bez kontaktu z ludźmi i wlasnych przychodów. Kobieto, ale sie dalas stlamsic...
A pewnie,że pójdę do pracy jak malutki roczek skończy

Nigdy w życiu bym nie była z kimś, kto tak traktuje moją mamę i próbuje mnie od niej odcinać. Ani też z kimś, kto się honorem unosi, mając przy tym niemal zerowe ambicje by zapewnić sobie i rodzinie godny byt. Ani też z chamem, który szargałby mi dzień w dzień nerwy. Ostatnie co powinnaś zrobić w tak napiętej sytuacji, to władować się z nim we wspólną nieruchomość.

Facet chce Cię odizolować od matki bo widzi, że bez niego masz gdzie mieszkać, co jeść i masz ogromne wsparcie w zaradnej mamie, która wychowywała Ciebie i chora siostrę samotnie a to łatwe nie było. On wie, że życia Ci nie ratuje a chciałby, żebyś była całkowicie uzależniona od niego i podporządkowana jemu. Na razie mu się udaje bo za wszelką cenę chcesz z nim być. Jest sfrustrowany, że nie ma nic do zaoferowania, jako facet więc obnosi się jakąś dumą wobec Twojej mamy i umniejsza jej osobę w Twoich oczach. Bydle nie nadaje się do życia i nie chodzi mi o najniższą krajową bo jest młody i od tego być może zaczyna, ale chodzi o to, że frustracje przelewa na Ciebie i to Ciebie obwinia o to, że nie pracujesz choć macie malutkie dziecko. Nie szanuje Ciebie, gardzi Twoją mamą w chamski sposób. Normalny facet byłby wdzięczny teściowej za dach nad głową, czy dobry posiłek, którym został poczęstowany , za to że czasem was odciąży i z dzieckiem się pobawi i za to, że oferuje pomoc finansową. Taki zakompleksiony zawistny ludzik, który pluje na  Ciebie i Twoich najbliższych aby siebie podbudować bo sam nie radzi sobie życiowo. Twoja mama obnaża może nawet nieświadomie jego słabe strony i jest silnym wsparciem dla Ciebie dlatego zrobi wszystko aby ją zmarginalizować w Twoim życiu. 

Pasek wagi

Pn najnizsza krajowa. Ty z dzieckiem w domu. Przeciez nawet kredytu nie dostaniecie. za co Wy sie chcecie budowac a potem ten dom utrzymac. Do tego z Twojego opisu wynika, ze facet len i nygus to nic kolo domu noe zrobi. Mama niech mieszkanie na siebie kupi i potem Ci je przepisze. Zamieszkajcie w tym mieszkaniu. A ten gamoj niech na swojej dzialce za ta najnizsza krajowa dom buduje. Z Boza pomoca jak to sie uda to mieszkanie wynajmiecie, ale z tego co widac dlugo z tym gamoniem nie pociagniesz to Ci sie to mieszkanie przyda. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.