Temat: jak zemścić się na facecie

Takie pytanie,bo mówi mi co innego a robi co innego,kłamie ...
właśnie po co się pakujesz w taki związek ...skończ z tym i zacznij żyć od nowa
Chce Ci się mścić? Lepiej poszukaj kogoś wartościowego zamiast tracić czas na zemsty
pokaż mu, że ci nie zależy. Poza tym wyjdź z czegoś tak toksycznego. Na prawdę myślałaś kiedykolwiek, że rzuci dla ciebie rodzinę? Bezsensu... Chcesz zemsty... Pogadaj z jego żoną, ale na początek podaj się jako koleżanka z pracy. Powiedz, że nie byłaś świadoma, że ma rodzinę, a potem było za późno i nie chcesz w czymś takim trwać. I znajdź faceta, nie męską ku**
Zajęty facet to aseksualny facet.
Ale też uważam, że nie powinnyście tak po niej jechać, on widocznie też tego chciał, sama sobie jego f*** nie wsadziła (wybaczcie wulgarność). Jak nie ona, to inna, a też niekoniecznie facet od razu się chwali rodzinką lasce, którą chce zaliczyć.
Kobiety też zdradzają, bądźcie trochę bardziej krytyczne, a i nie 100% małżeństw jest szczęśliwych jak z reklamy jogurtu.
Do autorki:
ponieś odpowiedzialność za swoje własne czyny i teraz wypij do dna to piwo, którego sobie nawarzyłaś. Jeśli masz choćby krztynę klasy, odejdziesz z podniesioną głową i dasz sobie spokój raz na zawsze. Najwyżej ja bym mu rzuciła na odchodnym jakiś tekst z cyklu:  "W końcu zaserwuję sobie orgazm, bo z tobą mogłam co najwyżej udawać". czy coś bardziej zgrabnego. to ich najbardziej zawsze boli ;)
Zapomnij o nim, daj sobie z nim spokój. Powinnaś to przewidzieć że bycie z zajętym mężczyzną nie będzie trwać wiecznie. Zabawił się i tyle, pewnie o to mu chodziło.
Daj sonie z nim spokoj, odejz od niego zanim on zacznie sie bac i wyskoczy Ci z tekstem, ze tylko do ruchania bylas. Tacy sa faceci. A lepiej Ci bedzie ze swiadomoscia, ze to Ty odeszlas niz ze on CI takie cos powiedzial. Nie mscij sie, szkoda mi tej jego zony tylko ...
Pasek wagi
wiecie ja nie będę się miała odwagi mścić bo niestety tacy są faceci za granicą i nie ma wyjątków,i nie tylko faceci szukają przygód bo kobiety męzatki nie są lepsze-znam taką jedną nawet.....powiem tylko,że on jest mi tu najbliższa osobą-niestety mam tylko jego a reszta jest jak tylko kasy potrzebują-wiedziałam jaka będzie Wasza reakcja i nie dziwią mnie te określenia........
tym, które tak po asik77 jadą 2 rzeczy: tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono!  i  człowiek jest tylko człowiekiem. Nie usprawiedliwiam asik77, ale łatwo kogoś wyzywać od najgorszych. Cieszę się, że jest tu tyle dziewczyn, których los nie wystawił na pokuszenie.
A Ty asik77 nie mścij się, po co Ci to. Jeśli jesteś na tyle silna, żeby zakończyć tę relację, to zrób to i zapomnij o nim, ale wyciągnij wnioski na przyszłość.
Pchalas sie z pi*da tam gdzie nie wolno to teraz cierp! I wiesz co ktos tu juz napisal, ze zycie samo sie zemsci  - na Tobie juz moze nawet zaczelo! I bardzo dobrze. Masz to na co zasluzylas. Amen.
I zeby nie bylo - ze tylko na necie mnie stac na szczerosc, w "realu" powiedzialabym Ci dokladnie to samo. Moze nawet bardziej dosadnie.
W kazdym razie w ogole nie jest mi Ciebie szkoda!
asik77, jeśli myślisz, że zostałaś "zjechana", to się mylisz. Niedawno czytałam wątek dziewczyny, która spotkała się parę razy z zajętym (nie żonatym) facetem i spytała na forum, czy brnąć w to dalej, bo jeszcze do niczego nie doszło.
Ciebie podziwiam za odwagę wstawienia takiego wątku na forum. Czy naprawdę interesuje cię opinia całego świata na ten temat? Mało upokorzenia doznałaś, żeby jeszcze wystawiać się na takie potępienie? Nie spodziewałaś się chyba, że ktoś powie ci coś dobrego? Wiele dziewczyn widzi od razu siebie w roli tej upokarzanej żony. Nic nie usprawiedliwia jego, że facet jest k...ą i ja na miejscu jego żony chciałabym, żebyś mi wysłała te wszystkie zdjęcia i listy. Chciałabym i wiem, co mówię. Chciałabym wiedzieć, że człowiek, z którym mam dzieci, to menda i  szmata i chciałabym móc zdecydować. Oczywiście wiele kobiet woli o niczym nie wiedzieć i nigdy się nie dowiedzieć. I jak już się dowiedzą z plotek, to mają jedno marzenie- "zabić tę dziwkę, która rozłożyła nogi". Ją? A kimże ona jest? Ja bym chciała zabić tego faceta, który przed ołtarzem, czy gdzie tam, ślubował mi miłość i wierność i z z którym założyłam rodzinę i urodziłam jego dzieci. To on jest mi winien lojalność, a nie wszystkie dziewczyny tego świata! Taka już jestem i zdania nie zmienię. I mówię to nie teoretycznie, tylko to przeżyłam. Oczywiście ja byłam w roli żony zdradzonej, żeby nie było.

A co tobie poradzić? Zrób, jak uważasz z tą zemstą. Zemsta jest rozkoszą bogów. Ale uważaj, bo do tego trzeba mieć siłę. Musisz później znieść ewentualne konsekwencje, a ja nie uważam, żebyś była na to gotowa. Nie dasz rady, jeśli żona stanie z tobą oko w oko i postanowi zrobić ci krzywdę, a uwierz mi, że to nie jest wykluczone. Kobiety przerzucają agresję na kobietę, sprowadzając tym samym swojego męża do roli "biednego, co mu baba wlazła do łóżka". Tę myśl o wiele łatwiej im znieść, niż myśl, że mąż jest k...ą. Bo jak dalej żyć z k...ą?
Powinnaś zacząć siebie sama szanować. Jesteś pogubiona.
Jeśli zaczniesz siebie szanować, to już nigdy nie pozwolisz sobie, aby być niczyją zabawką i emigracyjnym darmowym "sekspogotowiem".

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.