Temat: Turek

Witajcie , potrzebuje porady bo mam metlik w glowie ale musze zacząć od początku.

Mam 26 lat i od 8 mieszkamy wraz z córeczką (8l) w Holandii, 

Znam dobrze język mam stałą pracę,  dom i partnera (jeszcze bo jesteśmy 

W separacji ze wzgledu na jego problem alkoholowy i brak chęci by zmienić cos w tym kierunku).

Jak wiadomo jest tutaj różnorodność kulturowa i nikogo nie dziwią ciemniejszy kolor skóry czy burak na głowie.

Pol roku temu poznałam Turka , na początku  bylam do niego Bojowo nastawiona ze względuna jego wyznanie 

Lecz z upływem czasu zaczęłam poznawać to lepiej , uczyć się jego zachowań   , kultury i kuchni. Jest ode mnie sporo starszy (40L) jest rozwodnikiem i ma dwoje dorosłych dzieci. Ja chce soibie zycie ułożyć na nowo z kimś kto mnie bedzie

Kochał szanowal i docenial a on... no powiem wprost ze sie zakochuje.... martwi mnie to bo mam wiele obaw.

Nie posiada on tureckiego paszportu bo musiał sie to zrzec przyjmując holenderskie obywatelstwo,  tutaj mieszka zyje i pracuje od 20 lat o w swoim ojczystym kraju nie może głosować czy formalnie mieszkać na dłużej.  On bardzo by chciał żeby miedzy nami cos bylo , wie że ja sie w życiu na ślub nie zgodzę i ze dzieci wiecej nie chce mieć. Ufam mu , on sprawia że każdego dnia s8e śmieje,  jest romantyczny i wrażliwy. Zawsze pyta o moje dzieckoi psa , duzo poswieca mi uwagi i zawsze słucha tego

Co do niego mowie. Do religi ma luźne podejscie , je w czasie Ramadanu a do meczetu chodzi dwa razy w roku. Znam wielu Turków i ich religię i przekonania ale on jest inny. Jedyne co mnie martwi to różnica wieku , i czasami jak rozmawiamy co by było gdyby , to on nie chce zebym pracowała jeśli będziemy razem a jak już t9 na pół etatu dopóki moje dziecko nie bedzie starsze. Ciagle powtarza mi jak rodzina jest ważna w jego kulturze i jaka pełno rolę i ze ja powinnam spędzać wiecej czasu z dzieckiem zeby budować z nim więź bo to relacja na cale zycie. Generalnie ma rację i ja sama czuje wyrzuty sumienia ze musze tyle pracować i dziecko spędza popołudnia z opiekunami. Napewno w życiu bym się  ie dała zrobic kura domowa i on dobrze o tym wie. Czasami sie śmieje ze bylibyśmy idealnym związkiem b o jakbyśmy się klocki to ja bym krzyczała po polsku a on tego nie rozumie wiec by sie nie gniewal. W przeciągu tygodnia dostaje od niego wiecej kwiatów niz od mojego przyszłego niedoszłego męża przez cały okres naszego związku. Boje się różnić kulturowych , boje sie różnicy wiekowej ale serce nie pozwala mi o nim zapomnieć...

Tyle facetów na świecie a ty Turka rozwodnika wybrałaś no niezłe !a po napisie w awatarze askimbenim to ty chyba juz jesteś z nim bo po polsku oznacza moja miłość :-)

Pasek wagi

1. Jestes latwym lupem dla facetow w tym momencie: swiezo po rozstaniu, maz akoholik, kompleksy, niezaspoojona kobiecosc. To przyciaga facetow, ktorzy lubia takie kobiety, a Ci zamyka oczy na pewne sprawy.

2. Juz na wstepie podaje Ci wlasne zasady, majace ograniczac Twoja wolnosc (praca)

3. Z zasady czesto bywa, ze facet nadmiernie starajacy sie na poczatku (jakby chcial na sile udowodnic jak to ci nieba uchyli), pozniej okazuje sie w prawdziwym zyciu, kiedy emocje opadna totalnym dupkiem.

4. On ma sporo zobowiazan co do przeszlosci.

5. Jest innej wiary co w przyszlosci bedzie problemem.

6. Wiek jest tu najmniejszym problemem jak dla mnie. Bardziej zwocilabym uwage na to nadmierne kadzenie, zeby zrobic wrazenie, twoja sytuacje psychczna, ktora moze Ci utrudniac wybor wlasciwego faceta i to, ze od on razu stawia Ci warunki. 

Pasek wagi

Bla bla bla, jeśli w to wejdziesz to sama się prosiłaś. Oni są cudowni dopóki za nich nie wyjdziesz. Potrafią być normalni z dala od swoich rodzin , ale zgodz się tylko na wyjazd w odwiedziny a nie zobaczysz więcej dzieci chyba że zgodzisz się na ich warunki.  Nie ma wyjątków. Wszystko źle co cię spotkać z jego strony to będzie twoja własna wina i wybacz, ale już dziś wiem że nie będę ci współczuć.

wydaje mi się ze we wszystkich zwiazkach na początku jest pieknie i kolorowo i ze kazdy facet slodzi a pozniej pojawia sie zycie i wtedy klapki z oczu opadaja i widac kogo tak naprawde sie wybralo. Nie chcego usprawiedliwiac ale ja wole na poczatku wiedziec czego facet oczekuje i postawic tez swoje warunki a nie negocjowac w trakcie zwiazku. Noe mysle o tym zeby rzucac prace bo zawsze chcialam byc niezalezna i na wszystko co mam pracowalam sama , bo noe widzialo mo sie siedzenie w pieluchach na zasilku. Noe ch e wiecej dzieci bo tego  nie czuje i tyle , mam swoje jedno wymarzone i chce mu zapewnić wszystko co w mojej mocy aby wyrosla na porzadnego czlowieka. Chcialabym sprobowac z Hakanem ale na mpich zasadach i powoli. Napewno bez slubu , dzieci i wspolnego mieszkania prynajmniej z tym ostatnim nie predko. Mam plus taki ze mam swoj dom i mam gdzie wrocic. Ktos pytal wcesniej czymoje dziecko go zna , oczywiście ze nie bo nie sprowadzam do domu facetow czy ludzi ktorzy noe sa mi bliscy i nie cgce zeby dziecko sie zzylo i pozniej pytalo o te osoby. Jezeli dam mu szanse to dopiero wtedy malymi kroczkami  bede ichb poznawac. Nie chce tak jak moje koleżanki ze co zwiazek to nowy wujek czy tato dla dziecka bo dla mnie to jest noe dopuszczalne. A tak szczere , gdyby  ie brac pod uwage religii to co wtedy?  Oni sa wrzucani do jednego worka zwlaszcza przez osoby ktords wogole nie mialy do czynienia z islamistami... i znow to robie... sama przed soba go usprawiedliwiam. Ale dzieki Wam chociaz sie moglam wygadac i nie boje sie krytyki.

AskimBenim napisał(a):

z tym rzucaniem pracyto chyba zle to określiłam.  On nie widzi nic zlego w tym zebym pracowała,  tylko zeby nie pracować cały dzień. Jego zobowiązania finansowe wobec byłej żony sa bo musi jej zapewnić zycie na takim samym poziomie jaki miała z nim po ślubie , wspomaga tez finansowo córki ktore jeszcze kończą szkoły i jak trzeba to syna który również ma żonę polke i z nia dwoje dzieci. Nie wiem ile zarabia i nie interesuje mnie to , ale pewnie nie mało skoro to Na to wszystko stać. On wie że ja nie chce razem mieszkać,  a napewno nie od razu , bo potrzebuje czasu żeby się dobrze poznac. Czasami to specjalnie prowokuje zeby po znac jego prawdziwe reakcje , i po wyznaniu ze jestem ateistką patrzył na mnie z takim wyrzutem i stwierdził że nie istnieją ludzie którzy w nic nie wierzą.  Co do rodziny jego to część z nich mieszka w Holandii,  część w Niemczech i Turcji. Zycie w Turcji nie wchodzi w grę choćby ze względu na rodzinę ,  paszport którego on juz nie ma i ja bym się nawet nie zgodziła. Znam wiele turczynek ktore chodzą bez burek , sa zawsze ladnie ilczasem skąpo ubrane , farbuja wlosy i palą papierosy. Ich mężowie nie mają z tym problemu. Ogolnie jeżeli chodzi o Turków to jeszcze w moim otoczeniu nie spotkałam się z sytuacją zeby bił czy ograniczał żonę ,  a duzo z nich pracuje. Ten "moj" Turek to powiedział że jeśli sie zdecyduje to w pierwszej kolejności powinnam zrobic prawo jazdy (jestem w trakcie) zeby byc niezależna. Nie chce odrazu live story , ślubu i życia razem ale chce to poznac 8 spędzać z nim troche czasu...

Chcesz, ewidentnie chcesz i chcesz żeby cię ktoś poparł. Ale za swoją głupotę będziesz płacić ty, twoje dzieci i zrozpaczona rodzina. Wlazlas w bagno po kostki i z uporem maniaka przesz żeby wessało cię po pachy. Wolna droga idź i niech cię wciągnie skoro tak bardzo o tym marzysz.

LinuxS napisał(a):

Jestes wolna osoba, masz prawo decydowac ile chcesz pracowac, jaki zawod wykonywac, jak zorganizujesz swoje zycie po pracy i jak ustalisz priorytety. Wiez z dzieckiem mozna budowac pracujac na caly lub prawie caly etat, a tutaj on probuje narzucic swoje poglady. Dlaczego jego model jest lepszy niz Twoj? Takie rzeczy ustala sie WSPOLNIE. Bierze pod uwage cele i opinie obydwu stron, kwestie finansowe, podzial obawiazkow i ustala to tak, by kazda ze stron byla szczesliwa i nie czula, ze cos traci lub idzie na zbyt posuniety kompromis.

Ale jakie wspólne ustalanie? Z islamistą? I on je niby potem spełni? Jeszcze w stosunku do kobiety ateistki? Przecież powie jej wszystko co chce usłyszeć, a prawdziwe ustalenia wyjdą jak już ją od siebie uzależni i zawładnie. 

Co do twoich rozterek. Nie słucha się serca tylko rozumu w życiu. Kierując się emocjami to można co najwyżej głupotę zrobić.

Pasek wagi

Ja jestem za nie mieszaniem sie ras. Sa czarni, brazowi, zolci, biali itp. Niech sie wszyscy krzyzuja, ale miedzy swoimi. Jak biala rasa bedzie sie krzyzowac z inna, to za x lat wyginie. Juz teraz przewaza rasa czarna. Rasistką jaka taka nie jestem, ale kazdy swoje miejsce powinien miec. Poza tym nigdy bym nie tknela muzulmanina. Znam kilku i wiem jak potrafią czarowac biale kobiety, aby tylko je zdobyc. A one zakompleksione, bez perspektyw, obsypywane komplementami leca do takich a potem zazwyczaj jest placz, tak taki alvaro pokaze swoja prawdziwa twarz. Tutaj gdzie jestem to na białe kobiety, które lacza sie z czarnymi/brazowymi mowi sie: brudne mieso. Trochę przykre.

Alicja19000 kurcze wszystkim rzuca sie w oczy tylko ISLAMISTA. pisałam ze slubu nie bedzie bo ja nie chce i tyle , a zreszta za szybko zeby wogole myslec o czums takim. I jaki wyjazd? Gdzie? Do Turcji? A w zyciu! Zreszta jak pisalam on musial sie zrzec swojego obywatelstwa i nie moze tam ani mieszkac ani pracowac. Jest na zasadach jak turysta wiec nigdzie mnie nie wywiezie. Nigdzie tez nie napisalam ze w to wejde , po prostu chcialam sie wygadac i posluchac opinii innych ale Ty wyjatkowo agresywnie podeszlas do tematu. Znasz jakiegos islamiste? Bo tak sie sklada ze ja znam ich wielu i mohe powiedziec ze marokancy to najwieksze zlo , a z turkami kiedys nawet mieszkalam (okres przejsciowy przy zmianie pracy i brak wlasnego lokum mnie do tego zmusilo) wiec poznalam ich obyczaje , i uwierz to nie wyglada tak jak w telewizji... nie wiem skad tyle nienawisci do czlowieka ktorego sie nawet nie zna i jak latwo wystawic opinie.

AskimBenim napisał(a):

wydaje mi się ze we wszystkich zwiazkach na początku jest pieknie i kolorowo i ze kazdy facet slodzi a pozniej pojawia sie zycie i wtedy klapki z oczu opadaja i widac kogo tak naprawde sie wybralo.

Otoz nie. Tez tak kiedys myslalam. Normalny facet stara sie bardziej na poczatku zwiazku, bo ma swiadomosc, ze jesli mu zalezy, musi to jakos okazac. I to jest normalne. Jest tez rodzaj facetow mydlacych oczy, ktorzy na poczatku zwiazku staraja sie za dwoje, kupuja "miliony kwiatow", dzwonia co 5 minut, zarzucaja Cie komplementami jakich nie slyszalas nigdy wczesniej. I takich facetow trzeba sie wystrzegac, bo za tym zazwyczaj kryje sie drugie dno. Taki facet chce jak najszybciej omamic, a potem pokazuje prawdziwa twarz. I zazwyczaj wyczuwaja takie kobiety po przejsciach, bo one sa najlatwiejsze do zmanipulowania przez to kadzenie.

Staranie sie oczywiscie. Staranie sie za dwoje - tu zapala sie czerwona lampka (bomba)

 Nie daj sie omamic ladnym slowkom i nie wierz, ze bedzie na Twoich warunkach.

Pasek wagi

dzem_ze_swini napisał(a):

Ja jestem za nie mieszaniem sie ras. Sa czarni, brazowi, zolci, biali itp. Niech sie wszyscy krzyzuja, ale miedzy swoimi. Jak biala rasa bedzie sie krzyzowac z inna, to za x lat wyginie. Juz teraz przewaza rasa czarna.
 

Padlam ze śmiechu...owszem jesteś rasistka jak wiekszosc społeczeństwa w tym kraju.  

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.