25 marca 2011, 19:32
Witam.
Nie wiem, czy to dobre miejsce na to, by pytać się o coś takiego. Nie wiem czemu to robię. Może dlatego, że zbyt subiektywnie na to patrzę. Może dlatego, że jestem zdesperowaną kretynką.
Otóż mam narzeczonego, jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat. Ostatnio dopuścił się do czynu strasznego. Wykorzystał mnie. Tak, drogie Panie, o tym właśnie mówię. Tak bez pardonu. Bez niczego. Ciężko mi to pisać, mówić. Nie umiem sobie z tym poradzić. Co najgorsze, mam dylemat, czy dalej z nim być. Jestem zrozpaczona. Za rok ślub, za parę miesięcy mieliśmy się przeprowadzić. Nie wyobrażam sobie mieszkania z nim w jednym domu...
O dziwo, narzeczony jest bardzo wrażliwy. Przywiązał się do mnie. Szczerze żałuje tego co zrobił. Ale zrobił. A ja nie mogę zapomnieć. Nie wiem, czy być z nim dalej? Czy nie złapać się znowu na litość i go zostawić....Co byście zrobiły na moim miejscu?
Kocham go, ale przez niego straciłam wszystko. Wszystko.
25 marca 2011, 19:46
wiem ze ci ciezko bo slub bo rodzina co im powiedziec itd jesli to byl gwalt taki naprawde to chyba nie powinnas mu dawac szansy
25 marca 2011, 19:47
Dilajla89 - szukam obiektywnych opinii. Po prostu muszę się kogoś doradzić. Przepraszam że piszę coś takiego na forum. Nie mam niestety osoby, z którą mogę o tym porozmawiać. A gdy jestem przy nim, mięknę.
25 marca 2011, 19:48
szczerze? zostwila bym go wlasnie w te urodziny i jeszcze powiedzila przy wszytskich ze jak ma ochote na gwalty to pod lasem stoja takie co chętnie się oddadzą tylko czekaja na takiego KUTASA i dalabym mu 50 zl żeby mial czym zaplacic
25 marca 2011, 19:48
A, i jeszcze jedno - był trzeźwy, nie pijany.
25 marca 2011, 19:48
cos mi sie wydaje ze to jest czlowiek nieobliczalny i moze okazac sie ze cie bedzie przesladowac , a wie ktos o tym co sie stalo czy tylko wy?
25 marca 2011, 19:49
żle mnie zrozumialaś ale mi nie przeszkadza że o tym piszesz bardzo dobrze tylko jeśli już o tym piszesz a my ci powiemy ze powinnaś go olac to może to jeszcze przemyslisz i go zostawaisz
25 marca 2011, 19:49
dziewczyno chcesz po ślubie pisać , że cię gwałci bije i nie chce myśleć co jeszcze ?????
a jak pojawią się dzieci ?
mam nadzieje , że podejmiesz słuszną i w tym przypadku tylko jedną decyzję.
25 marca 2011, 19:51
No tylko my. I Wy.
Nie chcę, żeby dowiedziała się o tym moja rodzina (która też będzie na urodzinach, bo ich zaprosił). Nie wiem, może to też jakiś zabieg manipulacyjny....Minął prawie tydzień, ja z nim dalej jestem.
Ale po wczorajszej wiadomości szczerze wątpię,że się zmieni. Napisałam mu (jest w pracy na 3 dni), że ciężko mi pogodzić się z tym co mi zrobił. A on na to, że sobie poradzę, bo silna kobieta jestem. Ręce mi opadły.
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2257
25 marca 2011, 19:51
rany kobieto - nie lituj się na tym gościem, on nawet nie jest skreślony jako facet, ale skreślony jako człowiek, brzydziłabym się z nim rozmawiać, a co dopiero z nim zostać??? przekroczył pewną moralną granicę i już nic tego nie zmieni, może i żałował ale zrobił coś, czego się nie wybacza się po prostu! jesteś warta kogoś lepszego!