Temat: Błagam, proszę o obiektywną opinię. Mam duży problem. Pomocy.

Witam.

Nie wiem, czy to dobre miejsce na to, by pytać się o coś takiego.  Nie wiem czemu to robię. Może dlatego, że zbyt subiektywnie na to patrzę. Może dlatego, że jestem zdesperowaną kretynką.

Otóż mam narzeczonego, jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat. Ostatnio dopuścił się do czynu strasznego. Wykorzystał mnie. Tak, drogie Panie, o tym właśnie mówię. Tak bez pardonu. Bez niczego. Ciężko mi to pisać, mówić. Nie umiem sobie z tym poradzić. Co najgorsze, mam dylemat, czy dalej z nim być. Jestem zrozpaczona. Za rok ślub, za parę miesięcy mieliśmy się przeprowadzić. Nie wyobrażam sobie mieszkania z nim w jednym domu...
O dziwo, narzeczony jest bardzo wrażliwy. Przywiązał się do mnie. Szczerze żałuje tego co zrobił. Ale zrobił. A ja nie mogę zapomnieć. Nie wiem, czy być z nim dalej? Czy nie złapać się znowu na litość i go zostawić....Co byście zrobiły na moim miejscu?
Kocham go, ale przez niego straciłam wszystko. Wszystko.
No to tak jak mówiłam. Mnie też się nie mieści. Co jak co, ale myślałam że jest zupełnie inny. Na co dzień był wrażliwy itp.
Nawet nie wiecie jak on później płakał...a ja jestem głupia i tyle. Boję się właśnie, że takie numery będzie mi odstawiał jeszcze częściej po ślubie....
Powiedziałam mu, że daję mu szansę. Ale tego teraz żałuję....
przemysl wszystko na spokojnie pogadaj z nim o tym powiec co czujesz  , skoro piszesz ze zabral ci wszystko tzn , nie spalas jeszcze z nim? a mozwlas mu stanowczo ze noie chcesz krzyczalas czy tylko nie mialas ochoty a sie zmusilas  , chyba ze wziol cie z przemoca jesli tak to jak znow sie opije to to zrobi i sie bedzie tumaczyl przemysl wszystko
Jeżeli nie jesteś pewna, odseparuj się od niego na jakiś czas. 
Ale tak jak koleżanki napisały wyżej... jeżeli on nie umie Ciebie uszanować, nie traktuję Ciebie "porządnie"... to nie dawałabym mu większych szans. 
zostaw go...
i idź go psychologa
możesz sobie z tym sama nie poradzić i mieć uraz do końca życia co uniemożliwi Ci założenie w przyszłości rodziny/związku... 
NIGDY NIE DAM SZANSY FACETOWI KTÓRY PIJE BIJE I GWAŁCI NIGDY!
wiem że łatwo się pisze "zostaw go" ale zrobiłabym tak od razu!
tak jak dziewczyny wcześniej napisały, jaką masz pewność że to się nie powtórzy?
Pasek wagi
Jeszcze się zastanawiasz?
Zgwałcił Cię dziewczyno!
Pasek wagi
Ja mialam IDENTYCZNA sytuacje. Szczerze? Zranic kogos, kto Cie nie szanuje? A to, ze byl pijany pokazuje tylko prawdziwe oblicze. Sorry kochanie, ale z troski o sama siebie zostawilabym go jak najszybciej i nie skazywala siebie na zycie z czlowiekiem, w ktorego bardzo watpie. Sciskam i powodzenia zycze, jakakolwiek decyzje podejmiesz.
powiem tak skoro piszesz o tym na forum publicznym to znaczy że chcesz go zostawić tylko szukasz "przyzwolenia" na to od innych i masz racje każda kobieta powie ci żebyś go zostawila
Ja byłam w takim szoku, że nie krzyczałam. Nawet nie musiał używać siły. Nie, to nie był mój pierwszy raz. Nauczył mnie, że z reguły mu się nie odmawia. Mistrz manipulacji...

Próbowałam go odseparować. To on potrafi czekać na mnie na przystanku autobusowym z kwiatami. W niedzielę ma urodziny. A ja cały czas udaję, że się nic nie stało.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.