Temat: Błagam, proszę o obiektywną opinię. Mam duży problem. Pomocy.

Witam.

Nie wiem, czy to dobre miejsce na to, by pytać się o coś takiego.  Nie wiem czemu to robię. Może dlatego, że zbyt subiektywnie na to patrzę. Może dlatego, że jestem zdesperowaną kretynką.

Otóż mam narzeczonego, jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat. Ostatnio dopuścił się do czynu strasznego. Wykorzystał mnie. Tak, drogie Panie, o tym właśnie mówię. Tak bez pardonu. Bez niczego. Ciężko mi to pisać, mówić. Nie umiem sobie z tym poradzić. Co najgorsze, mam dylemat, czy dalej z nim być. Jestem zrozpaczona. Za rok ślub, za parę miesięcy mieliśmy się przeprowadzić. Nie wyobrażam sobie mieszkania z nim w jednym domu...
O dziwo, narzeczony jest bardzo wrażliwy. Przywiązał się do mnie. Szczerze żałuje tego co zrobił. Ale zrobił. A ja nie mogę zapomnieć. Nie wiem, czy być z nim dalej? Czy nie złapać się znowu na litość i go zostawić....Co byście zrobiły na moim miejscu?
Kocham go, ale przez niego straciłam wszystko. Wszystko.
boisz sie rodzicom powiedziec ale spac z nim sie nie balas

danaegarden87 ja też tak myślę - Ada nadal go kocha, ale litości!! Skoro to schemat, to co? poźniej jak mówicie zgwałci ich dziecko i też będzie chrzanił - kochanie ja nie chciałem, nie wiem co we mnie wstąpiło, i łzy mnie pokonują! Mimo tego uczucia powinna wiać - jak najdalej i jak najszybciej, Ja kiedyś tak nie zrobiłam to się potem dowiedziałam, które pół dnia dłuższe

Pasek wagi
.
Uwierz mi, że się nie bałam. Bo mu ufałam. A nie boję się powiedzieć rodzicom. Jak na razie nie chcę nic im mówić, ponieważ nie chciałabym, żeby przypadkiem czegoś mu nie zrobili.
Przeczytałam wszystkie posty i uważam Ada, że jesteś załosna. Przepraszam Cię bardzo, ale inaczej nie da się tego określić. To jest przestępca - dokonał gwałtu, wielu ludzi jest za karą śmierci dla gwałcicieli. Ktoś Cię zapyta "kim jest Twoj chlopak" a Ty odrazu pomyslisz "gwałcicielem". Piszesz, ze ma za dobrze, ze odstawia ciągle jakies numery, nie wiem może Ty to lubisz??? Co ty chcesz przemyslac? Nie rozumiem? Ktoś pisze, żebys przełozyla termin ślubu zastanawiam się czy ta genialna dziewczyna wyszłaby za swojego gwałciciela?
Myślę że Ada jest osobą która nie zna TEGO TYPU ludzi i wierzy że każdy może się zmienić na lepsze. Ja wiem z doświadczenia że TACY ludzie którzy krzywdzą bliskich mimo przeprosin i płaczu i obietnic poprawy ciągle wracają do "zapominania się"
Nic dziwnego, że potem są kobiety bite, gwałcone i ich dzieci również są gwałcone. Tak się właśnie same dajemy porobić i same się o to prosimy.
Chłopakowi przydałaby się jakaś terapia z psychologiem. Możesz mu postawić veto, niech podejmie leczenie, bo jeżeli obawiasz się, że  może sobie na dodatek coś zrobić po Twoim odejściu to mnie to brzydko pachnie szantażem emocjonalnym. Obawy co do tego, że takie zachowania się powtórzą są jak najbardziej na miejscu.

zabka1987 ja myślę dokładnie to samo! Ada a nie zasłużył na to żeby mu coś zrobić?? Mówię Ci sama to przeżyłam i potem jest tylko gorzej! Oni są jak dzieci - szukają granic, a Ty brakiem reakcji okazujesz mu przyzwolenie, a koleś jak jakiś psychol wcielony - to zrobię jeszcze kroczek, sprawdzę kiedy się naprawdę wkurzy. Tylko co będzie następne po czymś takim??

Pasek wagi

Moje zdanie będzie w tym wątku mało popularne i pewnie dotrą do mnie słowa sprzeciwu, ale:

- po pierwsze trochę sama jesteś sobie winna, ponieważ nie wyraziłaś sprzeciwu, nie stawiasz wyraźnych granic, sama do niedawna miałam problem ze stawianiem tych granic i ma ten problem wiele kobiet. Facet musi wiedzieć, że za dane zachowanie ponosi odpowiednie konsekwencje, to że kiedyś z nim rozmawiałaś to mało istotne. Faceci to z reguły bardzo proste postacie i jeśli w danej chwili nie wyraziłaś sprzeciwu myślał że się na to zgadzasz nawet jeśli wcześniej ustaliliście co innego

- po drugie rzeczywiście powinnaś iść do psychologa - terapeuty tylko dobrego, bo czuję że działają w Tobie pewne mechanizmy przez które faceci na zbyt wiele sobie pozwalają i inne związki też mogą wcześniej czy później konczyć się podobnie

- po trzecie musisz dać sobie czas i zastanowić się co robić dalej z waszym związkiem. Facet się źle zachował to fakt, ale po dokładnym przeanalizowaniu sytuacji można poznać dokładne mechanizmy- dlaczego, może to być Twoja "sprawka" możesz robić coś czym go do tego np. nieświadomie prowokujesz, a może rzeczywiście coś z nim jest nie tak. Ja niepodejmowałabym ani decyzji na tak ani na nie w emocjach bo emocje to zwykle zły doradca. Decyzję musisz podjąć po rozmowie z psychologiem (i tu na jednej wizycie pewnie się nie skończy), ale też nie powinnaś z nim być na siłę. Żyjesz dla siebie a nie dla niego to Tobie ma być dobrze i wygodnie, a zerwanie więzi teraz napewno będzie łatwiejsze niż później

Piszę tak bo sama mam męża alkoholika, który już niepije. Podjął terapię, leczy się, zachowuje abstynencję i powiem ci że było warto zawalczyć. Sama jestem po terapii i wiem jakie mechanizmy mną rządziły, jakie błędy popełniałam i wiem o ile życie stało się prostrze, jak te mechanizmy poznałam i zrozumiałam, a większość mechanizmów ciągnie się niestety od wczesnego dzieciństwa. Widziałam też mechanizmy innych dziewczyn, nie tylko swoje. Więc przedewszystkim myślę dla Ciebie o porządnej TERAPII.

 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.