Temat: Co usunięcia

Do usunięcia 

Tak..też miałam takiego kochasia w swoim życiu. Nawet nie chce mi się liczyć, ile lat to trwało. Tylko on był w moim wieku. Nigdy nie przeszkadzał mu status związku ani mój, ani jego (a 8 lat był z jedną dziewczyną). Zawsze sobie przypominał o mnie, jak coś chciał czy czegoś mu w związku brakowało. Taka miłość życia, a nigdy z niej nic nie wyszło prócz platonicznego pieprzenia głupot latami.

Do niczego nie doszło, więc może to dla niego wyraźny sygnał, że niczego z tego nie będzie. A zamiast gdybać i przeżywać jak ta nawiedzona nastolatka, która nie ma pojęcia czego od życia chce, zachowaj się jak kobieta w swoim wieku i po prostu do niego napisz, zadzwoń, spotkaj się z nim, porozmawiajcie szczerze. No nie rozumiem problemu teraz i przeżywania. Języka w buzi nie masz? Na Vitalii możesz pisać, to napisz też do niego. Wyjaśnijcie sobie raz na zawsze i po sprawie.

nobliwa napisał(a):

drada napisał(a):

Przepraszałam go pod koniec tego spotkania i powiedziałam, że nie miałam zamiaru tak nim 'zagrać' . Nie odzywa się już dość długo, więc ładnie dałam się zbajerować :P Wygrałyście. 
Niby co "wygralysmy"? Temat zalozylas we wtorek , dzisiaj jest sobota, kazdy napisal w tym czasie luzno, co uwaza w zwiazku z informacjami, jakie podalas. Sytuacja trwa dobrych kilka lat (ok 10, jezeli dobrze policzylam), ale ostatnio bylas nago z tym facetem w jednym lozku i nie chcialas miec z nim zadnej relacji, po czym facet sie nie odzywa... wiec komu dalas sie zbajerowac? No chyba nie chcesz teraz komus wmowic, ze to wina vitalii, ze facet nie chce sie do ciebie odezwac???  -)

Nie dramatyzuj. To była ironia.

cancri napisał(a):

Tak..też miałam takiego kochasia w swoim życiu. Nawet nie chce mi się liczyć, ile lat to trwało. Tylko on był w moim wieku. Nigdy nie przeszkadzał mu status związku ani mój, ani jego (a 8 lat był z jedną dziewczyną). Zawsze sobie przypominał o mnie, jak coś chciał czy czegoś mu w związku brakowało. Taka miłość życia, a nigdy z niej nic nie wyszło prócz platonicznego pieprzenia głupot latami.Do niczego nie doszło, więc może to dla niego wyraźny sygnał, że niczego z tego nie będzie. A zamiast gdybać i przeżywać jak ta nawiedzona nastolatka, która nie ma pojęcia czego od życia chce, zachowaj się jak kobieta w swoim wieku i po prostu do niego napisz, zadzwoń, spotkaj się z nim, porozmawiajcie szczerze. No nie rozumiem problemu teraz i przeżywania. Języka w buzi nie masz? Na Vitalii możesz pisać, to napisz też do niego. Wyjaśnijcie sobie raz na zawsze i po sprawie.

Założyłam ten wątek, żeby poznać opinie innych osób. Podjęłam już decyzję, o czym poinformowałam kilka dni temu. 

hej i co odezwal sie?? jak to sie zakonczylo?

Niestety nie odezwał się :| Ale jakoś tak mam przeczucie, że to jeszcze nie koniec.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.