Temat: musze sie wygadac ...

jestem w trudnej zyciowej sytuacji, wpadlam w depresje, boje sie, ze nie znajde pracy, bo nie mam dobrego wyksztalcenia. Mieszkam z moim ex, ktory nie pozwala mi odejsc pomimo tego, ze mnie zdradzal, ale mnienil sie i walczy o nas tylko jest za pozno, bo ja go nie kocham. Poznalam kogos, dla kogo bylam wazna, ale dlatego, ze mieszkam z ex on sie totalnie zdystansowal, zeby przekonac sie czy to wyjdzie musialabym wrocic miasta gdzie mieszkalam wczesniej, wiaze sie to z kosztami i z tym, ze nie wierze w siebie, ale daloby mi poczucie wolnosci i szanse na milosc jesli nie z "nim" to moze z kims innym w przyszlosci.

Czuje sie beznadziejna ...

bez wyksztalcenia, bez mozliwosci, bez pieniedzy, mam 30 lat i nic nie osiagnelam ... nawet w ciaze zajsc nie moglam kiedy chcialam.

Boje sie ze zostane calkiem sama ...

Ja wiem, ze ten post jest taki chaotyczny, ale ... 

nie potrafie sie skupic ...

No to zostaniesz sama. No i? To jakiś dramat życiowy czy jak? 

ggeisha napisał(a):

No to zostaniesz sama. No i? To jakiś dramat życiowy czy jak? 

wole byc sama niz z kims kto mnie oszukuje, ale lepiej byc samym i miec prace i dach nad glowa ...

Castello93 napisał(a):

ggeisha napisał(a):

No to zostaniesz sama. No i? To jakiś dramat życiowy czy jak? 
wole byc sama niz z kims kto mnie oszukuje, ale lepiej byc samym i miec prace i dach nad glowa ...

Jasne. Zatem szukaj pracy. 

Jestes w zwiazku, w ktorym sie zdradzacie ty i partner?  Pozwalasz, zeby teraz partner walczyl o zwiazek, na ktorym ci w ogole nie  zalezy? To znaczy z wygodnictwa dajesz komus nadzieje, ze moze byc lepiej, jak w to nie wierzysz? Troche to slabe.

Pasek wagi

Hej, mnie się wydaje że jesteś w trudnej sytuacji, bo w niej siedzisz zamiast z niej wyjść i się ewakuować. Pewnie może być tylko lepiej, ale zaryzykuj. Gorzej być nie może, poradzisz sobie. Zostając tu gdzie jesteś tylko większy dół będzie się pogłębiał. Czytałam Twój wcześniejszy wpis o depresji. Teraz tkwiąc w takim destrukcyjnym otoczeniu można zniszczyć sobie psychikę i stracić jakąkolwiek wiarę w dobrą teraźniejszość i przyszłość. Wyjdź z tego depresyjnego układu. Co do znalezienia pracy jestem pewna że jesteś w stanie znaleźć jakąś. Jak boisz się ze swoimi lękami startować do bardziej ambitnej, bo boisz się odrzucenia, to zacznij od czegoś mniej wymagającego. Taka dygresja: Wczoraj w zagranicznym "Mam talent" oglądałam dość mocno puszystą dziewczynę pracującą na kasie w supermarkecie. Zgłosiła się do programu, a jak śpiewała to czapki z głów spadały. Jurorka powiedziała że ona ma w sobie tę cząstkę którą mają wielkie gwiazdy. Co do tego że "nawet nie mogłaś zajść w ciążę". Dziękuj Bogu i losowi za to że nie zaszłaś z jakimś pogubionym facetem. Mam nadzieję że będziesz miała dziecko z miłością swojego życia. On gdzieś tam czeka. :) Do odważnych świat należy, zrób krok.P.S. A lepiej być samą niż z kimś toksycznym i destrukcyjnym.

poszukaj pracy, jakiejkolwiek, wynajmij pokoj i zacznij od początku. Może byc tylko lepiej, tylko chcij!!!

Pasek wagi

sama jesteś sobie winna, zamiast coś robić to się użalać i gdybasz.

A kopnie w dupie Ex, wynajmij na początku pokój, będzie taniej i szukaj pracy. Nawet bez wykształcenia da się coś znaleźć tylko trzeba chcieć a nie beczeć na forum i nic nie zmieniać. Zastałas się stoisz w miejscu jak boidupa i pozwalasz na to by zjadły cię słabości.

Dajesz się tlamsic dupkowi i losowi zamiast brać zyciecw swoje ręce. Co znaczy że Ex ci nie pozwala odejść, nie potrzebujesz jego łaski tylko swojej siły. Taki typ nie powinien cię obchodzić.

Najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie. Zrób coś. 

P.S Kiedyś rozmawiałam o najmach z koleżanką w pracy której syn szukał taniego najmu.

I znalazł taki sposob:

Poszedł na plebanię gdzie starsze samotne osoby oferują pokój za opiekę. Ma pokój za darmo za to że babuszce zrobi zakupy, coś sprzątanie etc. Nie jest to rozwiązanie na stalecale uwolnisz się od toksycznycznego ex i zdążysz znaleźć pracę, która pozwoli stanąć ci na nogi.

Pasek wagi

Castello93 napisał(a):

jestem w trudnej zyciowej sytuacji, wpadlam w depresje, boje sie, ze nie znajde pracy, bo nie mam dobrego wyksztalcenia. Mieszkam z moim ex, ktory nie pozwala mi odejsc pomimo tego, ze mnie zdradzal, ale mnienil sie i walczy o nas tylko jest za pozno, bo ja go nie kocham. Poznalam kogos, dla kogo bylam wazna, ale dlatego, ze mieszkam z ex on sie totalnie zdystansowal, zeby przekonac sie czy to wyjdzie musialabym wrocic miasta gdzie mieszkalam wczesniej, wiaze sie to z kosztami i z tym, ze nie wierze w siebie, ale daloby mi poczucie wolnosci i szanse na milosc jesli nie z "nim" to moze z kims innym w przyszlosci.Czuje sie beznadziejna ...bez wyksztalcenia, bez mozliwosci, bez pieniedzy, mam 30 lat i nic nie osiagnelam ... nawet w ciaze zajsc nie moglam kiedy chcialam.Boje sie ze zostane calkiem sama ...Ja wiem, ze ten post jest taki chaotyczny, ale ... nie potrafie sie skupic ...

Skoro masz 30 dlaczego w nicku masz '93?

Malineczka94 napisał(a):

Castello93 napisał(a):

jestem w trudnej zyciowej sytuacji, wpadlam w depresje, boje sie, ze nie znajde pracy, bo nie mam dobrego wyksztalcenia. Mieszkam z moim ex, ktory nie pozwala mi odejsc pomimo tego, ze mnie zdradzal, ale mnienil sie i walczy o nas tylko jest za pozno, bo ja go nie kocham. Poznalam kogos, dla kogo bylam wazna, ale dlatego, ze mieszkam z ex on sie totalnie zdystansowal, zeby przekonac sie czy to wyjdzie musialabym wrocic miasta gdzie mieszkalam wczesniej, wiaze sie to z kosztami i z tym, ze nie wierze w siebie, ale daloby mi poczucie wolnosci i szanse na milosc jesli nie z "nim" to moze z kims innym w przyszlosci.Czuje sie beznadziejna ...bez wyksztalcenia, bez mozliwosci, bez pieniedzy, mam 30 lat i nic nie osiagnelam ... nawet w ciaze zajsc nie moglam kiedy chcialam.Boje sie ze zostane calkiem sama ...Ja wiem, ze ten post jest taki chaotyczny, ale ... nie potrafie sie skupic ...
Skoro masz 30 dlaczego w nicku masz '93?

Wyjaśniłam to w poście. Nie ma to znaczenia, co mam w nicku ... mogłabym miec 65 albo 58. Konto założyłam bo nie chce byc rozpoznana, udzielam sie na tym forum dosc często i prowadzę pamiętnik ze zdjęciami, ale o prywatnych sprawach tam nie pisze.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.