- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 10:49
Kłóciliśmy się. Zerwałam chociaż tego nie przemyślałam tego dobrze. to nie był pierwszy raz. Mówie co mi ślina na język przyniesie. co mam teraz zrobić? jest śmiertelnie obrażony.
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 280
19 marca 2011, 13:53
Rozwalasz mnie dziewczyno: napisałam, odpisał, wysłałam etc. Związek przez sms'y. Czym Ty się przejmujesz, może on nie ma po prostu kasy na koncie? Jak można utrwalać się w przekonaniu o swojej miłości przez literki?
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 13:55
Nie mogę za bardzo o tym mówic... po prostu daliśmy im troche w kość, na dodatek oni sie pokłocili między sobą, mają zatarg. to jest rawdziwa nienawiść. ale my chcemy (chcielismy?) byc ze sobą mimo wszystko. a że jestesmy od nich na razie uzaleznieni finansowo musimy sie ukrywac i jest okropnie ciężko. To nas bardzo do siebie zblizylo.
19 marca 2011, 13:55
Ale przedtem niech włączy ten cholerny telefon !!!!
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
19 marca 2011, 13:55
no jasne, że chłopinie cierpliwość się skończyła.. bo ile można? ja też bym miała dość
i zrobiła dokładnie tak samo jak on. trzeba było myśleć zanim się coś takiego napisało.
a teraz miej chociaż trochę przyzwoitości i zostaw faceta w spokoju, niech od
ciebie odpocznie.
> Candy zastanawiam sie czy cierpliwosc sie wlasnie
> nie skonczyla nie spotka sie ze mną z wlasnej
> woli, bo nawet nie odp na smsy ani nie odbiera
> telefonow. w poniedzialek chce isc do niego do
> szkoly i jak wyjdzie z sali to go zlapac i pogadac
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 13:56
Seduction- ma kase na koncie. Mowilam juz ze nie moge do niego pojechac, bo NIE MAM JAK! a zrobilabym to jako pierwsze.
Caroraila - juz włączył.
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 280
19 marca 2011, 13:58
> Seduction- ma kase na koncie. Mowilam juz ze nie
> moge do niego pojechac, bo NIE MAM JAK! a
> zrobilabym to jako pierwsze.Caroraila - juz
> włączył.
Dla miłości nie ma rzeczy niemożliwych.
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 14:03
Seduction - haha. Tylko ze ja bym do jego domu nawet nie weszla i zastanawiam sie czy nawet nie zostalabym uderzona przez jego ojca. policją już nawet bylam straszona. wiec za przeproszeniem nie pieprz, jak nie znasz do konca sytuacji.
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 14:15
Ale Twoim zdaniem powinnam w imie milosci tam pojechac, przyznac sie ze jestesmy ze sobą i sklocic go z rodzicami.
19 marca 2011, 14:21
Caroraila - juz włączył.
haha widzisz, czyli jest ciekawy czy mu nie piszesz...
Wiem bo tez zawsze wyłaczam telefon a za chwile właczam bo ciekawosc mnie zżera
Bedzie dobrze, juz wiesz ze na drugi raz sie to nie powtórzy;)
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 14:26
CandyFloss - tak właśnie pomyślałam :D Dzięki, podniosłaś mnie na duchu :)