- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 10:49
Kłóciliśmy się. Zerwałam chociaż tego nie przemyślałam tego dobrze. to nie był pierwszy raz. Mówie co mi ślina na język przyniesie. co mam teraz zrobić? jest śmiertelnie obrażony.
19 marca 2011, 16:14
DWA RAZY SIĘ NIE WCHODZI DO TEJ SAMEJ WODY :)
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 280
19 marca 2011, 16:18
Jesteś pełnioletnia, więc jaki problem wyprowadzic sie z domu i zamieszkać razem skoro rodzice maja problem z zaakceptowaniem waszego zwiazku?
A za wyciaganie do kogos rak sa odpowiednie paragrafy, bez wzgledu na to czy chodzi o "przyszlego" tescia.
19 marca 2011, 17:00
eee. szczerze.. o ten chłopak dobrze zrobi jak już nie wróci do Ciebie..;/ jak można tak traktować kogoś kogo się kocha.. okej.. jesteś wybuchowa.. okej czasem trudno zapanować nad emocjami.. ale ja tu widzę brak szacunku.. jak można zerwać z kimś kogo się kocha przez sms? i tylko dlatego, że nie chce sie spotkać, bo chce odpocząć.. każdy ma prawo być zmęczony.. Współczuję temu chłopakowi..
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 17:21
A pieniądze skąd mam weziąć? Ukraść?
19 marca 2011, 17:28
jest takie cos co się nazywa PRACA
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
19 marca 2011, 17:34
A wiesz ze zdaje za 2 miesiace mature? a gdzie mam w tym kraju pracowac? bez zawodu, bez doswiadczenia, bez kwalifikacji? W burdelu?
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 280
19 marca 2011, 17:36
Próbuje zrozumieć o co Tobie chodzi, ale nie za bardzo potrafię.
Masz zapał jak koń na wyścigach, który wiadomo, że przegra. Zdecyduj się, bo albo walczysz o ten związek robiąc wszystko albo daj spokój. Nie jesteś księżniczką, która teraz ze smutną minką usiądzie i będzie czekać na przebaczenie.
Koleżanka wyjęła mi to z ust, należałoby iść do pracy czy o czymkolwiek innym pomyśleć. Mi też z nieba nic nie spadało, wiele przykrych słów od bliskich usłyszałam na temat mojego związku, a jednak jesteśmy razem 4 i pół roku, bo oboje wiedzieliśmy czego chcemy i robiliśmy co w naszej mocy aby być razem. Widać nie możesz dać aż tyle ile chciałabyś dostać.
Edytowany przez seduction 19 marca 2011, 17:37
19 marca 2011, 17:41
to po maturze się weź do pracy, pokój zawsze można gdzieś wynająć.. ja jakos bez zawodu wyjechałam z domu i sama sie utrzymuje.. chciec to móc.. ty tylko dużo gadasz... i tylee...
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 372
19 marca 2011, 17:41
Szkoda chłopaka, ale nie martw się, lepszą sobie znajdzie jak tak dalej pójdzie.
Co do perspektyw w kraju, po maturze, młode osoby jak MUSZĄ to idą do pracy nawet w sklepie za kasą, na staż. A ty chyba tylko tłumaczysz sobie, że niby taka biedulka jesteś. Poza tym, wiesz, że studia też kosztują? Mamusia i tatuś wszystko zafundują?