- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Viersen
- Liczba postów: 331
18 marca 2011, 17:36
Jak chronić dzieci w takich sytuacjach? Co im powiedzieć?
- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Viersen
- Liczba postów: 331
18 marca 2011, 18:45
Dzieci potrzebują zainteresowania. A jak im je dać, kiedy nie spędza się z nimi czasu? Dzieci muszą mieć matkę i ojca! I każde z nich powinno mieć takie same prawa. Kropka.
- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Viersen
- Liczba postów: 331
18 marca 2011, 18:46
A matka zabraniająca zabierania dzieci na weekand, czy przyjazdu ojca, nie myśli o dzieciach, tylko o sobie i swojej urażonej dumie.
18 marca 2011, 18:59
o rozwodzie powiedziała matka, po czym po wyprowadzce (mieszkałam z matka) uciekłam do ojca i tak została do dziś dzień (a miałam 11 lat) i jestem szczesliwa ze sie rozeszli
18 marca 2011, 19:22
To matka wszystko wywoływała, czułam się koszmarnie zwłaszcza, że oczekiwałam zawsze jakiejś przyjaźni wyjść, tak jak moje koleżanki to robiły, klapki z oczu spadły mi szybko. Nie była matką a mój tata jest najukochańszy i zawsze był
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
18 marca 2011, 19:28
Rozwod, dzieci przezywaja bardzo i obojetnie w jakim sa wieku. Najgorsze w tym wszystkim jest kiedy byli partnerzy oczerniaja drugiego, zeby sie wybielic. A robia to wlasnie kosztem dzieci, bo opowiadaja im historie duzo odbiegajace od prawdy. Nie wiem czy dobrze jest kiedy rodzice"dla dobra dzieci" komunikuja ze soba czy nie. Moje dzieci o rozwodzie dowiedzialy sie odemnie (wtedy 21 i 11 lat), bo ich ojciec mnie sama poinformowal nagle przez telefon. Kiedy zadzwonil do syna 3 dni pozniej, to tylko zapytal czy mama poinformowala go o sytuacji. Teraz, kiedy juz jestesmy po rozwodzie i on sie juz 2 raz ozenil, wypisuje do obojga w mailach bardzo dziwne historie, ktore duzo odbiegaja od prawdy. Tak to juz niestety jest w zyciu, ze istnieja 2 prawdy: jego i moja. My nie rozmawiamy ze soba. Jesli cos potrzebuje od niego, to zalatwia to za mnie adwokat. Nie wiem czy pomoglam. Taka sytuacje maja moje dzieci (dzisiaj juz 24 i 14 lat) i ja ich matka.
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
18 marca 2011, 19:45
Z mojej strony moge polecic książkę Judith s. Wallerstein i Sandry Blakeslee"Rozwód a co z dziecmi?"
Mądra książka,ciekawie pisana
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
18 marca 2011, 20:15
Moze kupie sobie te ksiazke.