Temat: mąż za granicą... ODLEGŁOŚĆ

Mój mąz pojechał do pracy do Niemiec, jest w Hamburgu, to jest miasto rozrywki, jest tam taka dzielnica czerwonych latarnii, dziewczyny tam siedzą na krzesełkach i czekaja na klientów..on nie był, ale koledzy opowiadali co się tam dzieje.Macie jakieś doświadczenia ze związkami na odległość, narazie jest drugi miesiąc i przyjeżdza co 6 tyg.Czasami jak czytam na forach co się dzieje za granicą, ile związków się rozpada to szok, boję się ale cóż począć...mam zaufanie, dzwoni co dzień, mówi ze kocha....

Miłość nie wybiera !!!  Pokochałam mojego męza pomimo tego , ze wiedziałam  ,że ma pracę poza domem kilka miesięcy a w domu jest ok 2miesiące.jesteśmy ze sobą 20 lat i mimo tego , ze kazdy jego wyjazd to łzy , czekam  grzecznie na niego . Zaraz po ślubie byłam zazdrosna jak cholera , ale to on mnie skrzyczał i powiedział , że jeśli nie będzie u nas zufania , to bez sensu jest być razem. Więc nigdy nie mów nigdy
Pasek wagi

znudzonaona ja bym tak nie dała rady, wóz albo przewóz

Pasek wagi
Twierdzisz, że masz zaufanie. To po co się zadręczasz? Jak ma Cię zdradzić to nie potrzebny mu do tego Hamburg.
Związki na odległość są możliwe. U nas:
- narzeczeństwo (2 lata)ja w Krakowie, on na Warmii
- po ślubie (kolejne 2 lata) on w Warszawie, ja na Śląsku
- po urodzeniu dziecka trochę razem
- po urodzeniu drugiego on w Elblągu, ja z dziećmi w Warszawie- 3 lata
- potem on 9 miesięcy w USA
I to wszystko w czasach zamawianych na poczcie rozmów międzymiastowych, bez komórek i internetu
Ostatnio my w Warszawie, on daleko bez możliwości przyjazdu. Ale tylko pół roku. I mieliśmy skypa.
Nasz staż małżeński to 22 lata
@narnia - a dlaczego ciebie z nim nie ma?

...tym , co mi odradzali , mówiłam , ze ktoś musi na niego czekać .

Epestka - oj pamiętam te czasy  , teraz to luzik . Komórka , telefon sateltarny , internet  i jest dobrze.

Pasek wagi
z moim narzeczonym musielismy sie rozstac na 9 miesiecy ... :((  dopiero niedlugo przed sluben sie zobaczymy. i nie widzimy sie w ogole bo jest za oceanem i ani $ ani wolnego czasu zeby poleciec 
nie ma mnie z nim bo mam tu dom, dzieci , starszych rodziców, a on piojechał z firmy, śpi na budowie ,mają takie kontenery, ...

no tak.. pytalam bo moi znajomi wyjechali ostatnio całą rodzinką do Hiszpanii.. zaczynają tam nowe życie.. uważam że tak jest najlepiej.. jeśli jest taka możliwość..

cóż.. pozostaje ci zaufać. Jeżeli będzie wiedział że mu ufasz.. nie będzie chciał cię zawieść. Tak mi się wydaje że to tak działa.. No jeśli jest uczciwym człowiekiem..

moi rodzice byli razem 16lat- jedno z najlepszych malzenstw jakie ktokolwiek widzial!

moj ojeciec dostal kontrakt w Brukseli- po 3 miesiacach spotkali sie na sali sadowej-ROZWOD!

 

My z mężem wyjechaliśmy do Irlandii, ale w między czasie się okazało ze jestem w ciąży, więc na poród w 8 miesiącu wróciłam do Polski. A potem wróciłam do Irlandii jak córcia miała 4 miesiące. przez te pół roku widywaliśmy się średnio co 2 miesiące przez ok tydzień-dwa. I były to dla mnie cieżkie miesiace....bardzo tęskniłam, też miałam obawy, ale ufałam mu! U mnie na szczęście ta rozłąka zakończyła się pozytywnie, ale w grupie znajomych których mężowie powyjeżdżali nie było już tak kolorowo... zdrady/ dzieci ze skoku w bok/ rozwody.
Na pewno po tych 6 miesiącach doświadczenia rozłąkowego ani ja ani mój mąż już byśmy na coś takiego się nigdy nie zdecydowali!!!!!!!!!!!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.