- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Viersen
- Liczba postów: 331
15 marca 2011, 09:43
Co myślicie na temat róznicy wieku w związku? Jak to wygląda z zewnątrz? Mnie i mojego partnera różni blisko 25 lat. Jesteśmy razem ponad 3 i jest nam ze sobą dobrze. Znacie podobne historie? Może z autopsji...?
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Nyc
- Liczba postów: 921
15 marca 2011, 10:04
gdybym myślała o wspólnej przyszłości to bym się zastanowiła. Teraz to nie przeszkadza ale gdy facet zacznie się szybciej starzeć mogą być problemy.
- Dołączył: 2009-05-31
- Miasto: Happiness
- Liczba postów: 3525
15 marca 2011, 10:06
> gdybym myślała o wspólnej przyszłości to bym się
> zastanowiła. Teraz to nie przeszkadza ale gdy
> facet zacznie się szybciej starzeć mogą być
> problemy.
Dokładnie.
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
15 marca 2011, 10:07
oj dla mnie to tez za duzoo ale szczescia ;D
- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Viersen
- Liczba postów: 331
15 marca 2011, 10:09
andres... Jeśli chodzi o starzenie się. Hm...:) Może zabrzmi to śmiesznie, ale czasem mam wrażenie, że ten facet przeżyje mnie dwukrotnie:) Bardzo o siebie dba, nie je byle czego, jest wysportowany, z kondycją i przystojny na dodatek. Nie to co ja... Pani ledwo na czwarte piętro wchodzi. Przyszłość wspólną oczywiście planujemy. Dzieci również.
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 106
15 marca 2011, 10:11
Innym tak naprawdę jest to obojętne. A tym którym na tobie zależy na pewno nie chodzi o kwestie wieku, ale np. to, czy facet cię rozumie, potrafi traktować cię jak dorosłą kobietę, czy nie bedziesz musiala zostać jego pielegniarką zamiast cieszyć się życiem itp. A to że ludzie się zastanawiają jakie są między wami relacje - cóż z tego. Ja się czasem zastanawiam czy to co przechodzi obok mnie to chłopak czy dziewczyna ;)
A w praktyce -znałam jeden związek znajomej. Okazał się przygodą, a facet typem narcystycznego piotrusia-pana (wg jej relacji).
15 marca 2011, 10:13
jak dla mnie 25 lat to strasznie duzo.. moge powiedziec na przykladzie mojego taty.. gdy wiem, ze kreci z gowniara, ktora moglaby byc jego corka czyli w moim wieku to sama zalatwiam sprawe :) i koniec :) niech szukaja sponsora gdzie indziej :) ale oczywiscie zdarza sie milosc mimo takiej roznicy wieku i na to ja juz nic nie poradze :) zyczyc tylko szczescia :)
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 106
15 marca 2011, 10:14
No właśnie.. dzieci.. Podobno z czasem faceci produkują coraz słabszy "materiał genetyczny" i coraz trudniej o zdrowe dziecko.. (do końca nie wiem czy to prawda) Nie boicie się tego? Rozmawialiście o tym?
- Dołączył: 2009-03-20
- Miasto: Połczyno
- Liczba postów: 133
15 marca 2011, 10:15
mój mąż jest starszy ode mnie o 14 lat, poznaliśmy się 7 lat temu, w sumie po 1,5 roku już braliśmy ślub, mamy teraz dwójkę dzieci i generalnie nie czuć żadnej różnicy wieku, 25 lat to sporo aczkolwiek to jest juz kwestia dopasowania i porozumienia. Ja do momentu gdy poznałam meża byłam w wielu związkach zarówno z facetami w moim wieku, młodszymi a także starszymi, i postawiłam na tego starszego, z doswiadczenia lepiej mi sie z takim zyje i dogaduje :-) życzę szczęscia!!
- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Viersen
- Liczba postów: 331
15 marca 2011, 10:16
To, że się kochamy nie podlega żadnej dyskusji. Jedyne, co mnie czasem zastanawia, to trochę inne priorytety. Ale i z tym da się żyć. Jesteśmy bardzo dopasowaną parą pod każdym względem.