Temat: jestem zrozpaczona

Jestem zrozpaczona. Dzisiaj mój świat się zawalił. Mam 16 lat. Od 2-3 tygodni moja mama źle się czuła. Była blada, zmęczona. Naprawde zaczęłam się o nią martwić. Dzisiaj znowu, przyszła z pracy, od razu poszła się położyć. Po jakiejś godzinie wystrzeliła z sypialni jak z procy do łazienki i zaczęła wymiotować. Nie wytrzymałam i postawiłam sprawę jasno: jestem prawie dorosła i mam prawo wiedzieć czy jest na coś chora. I co usłyszałam w odpowiedzi? Że moja mamuśka jest w ciąży... Faktycznie jak to wszystko przemyslalam, to mama ostatnio kilka razy wymiotowała, nie widzialam żeby palila... Myślałam, że padne... Jakbym mogła to bym się pod ziemię zapadła. Mieszkamy w małej miejscowości, wszyscy się znają. Bardzo boję się reakcji znajomych.

Zupełnie nie wiem co robić, z jednej strony wiem, że są gorsze rzeczy ludzi spotykają... Choroby, rozwody itp. A z drugiej strony jestem wściekła na rodziców i czuję nienawiść do tego dziecka...

Przejdzie Ci, zrozum, że świat nie kręci się wokół Ciebie. Mam 15 lat starszą siostrę i ona na początku jak się dowiedziała o ciąży mamy to twierdziła, że to wstyd "w takim wieku" (35lat) mieć dziecko i że się ze mną na podwórku nie pokaże. Ale jak się urodziłam to siostra była pierwsza do pomagania, bawienia się i chodzenia na spacerki, więc myślę, że Ci się odwidzi ;)

Moja ciotka urodziła dziecko, gdy jej córka miała 21 lat i ta starsza córka bardzo pokochała swojego młodszego braciszka, mimo, że na początku to był dla niej szok.

Nikt poza Twoimi rodzicami nie musiał wiedzieć o planach na powiększenie rodziny. Ty nie miałaś tam prawa głosu, musisz się z tym pogodzić lub za 2 lata wyprowadzić i będziesz miała po problemie.

zrozpaczona01 napisał(a):

A czy ja robię jakieś sceny? Jestem najnormalniej w świecie wkur... rzona i chce się "wyżyć" w internecie. 

Nie wiem, nie widzę, ale takie hasła, jak:

Jestem zrozpaczona. 

Dzisiaj mój świat się zawalił. 

Myślałam, że padne... 

Jakbym mogła to bym się pod ziemię zapadła. 

Bardzo boję się reakcji znajomych.

Zupełnie nie wiem co robić

świadczą o tym, że masz jednak "drobną" skłonność do dramatyzowania. Wątpię, że tylko w internecie. 

Jak co robić? No opcje masz dwie: albo jakoś ten fakt zaakceptujesz (nie musisz skakać z radości, ale ładowanie się takimi złymi emocjami nie jest normalne), albo nie i zaczniesz sobie życie organizować tak, żeby jak najszybciej móc się wyprowadzić z domu. 

zrozpaczona01 napisał(a):

A to niby czemu? Że jestem wsciekla, że będę mieć rodzeństwo? Do tej pory byłam jedyna, a teraz całe nasze życie będzie wywrocone do góry nogami. Mam 16 lat i ostatnie o czym marzyłam to rodzeństwo.

W tym wieku to mogłabyś już matką zostać, a Ty przejmujesz się tym, że będziesz miała rodzeństwo? :PP

Pasek wagi

mam 15lat młodszą siostrę bardzo się cieszyłam kiedy się urodzila więc sądzę, że jesteś trollem

to juz ucz sie jak zmienia sie pieluchy :))) Bedziesz miala wprawe dla swojego potomstwa! :)) 

Zwrócę jeszcze uwagę na jedno z napisanych przez Ciebie zdań:

Nie wytrzymałam i postawiłam sprawę jasno: jestem prawie dorosła i mam prawo wiedzieć czy jest na coś chora. 

Zastanów się na spokojnie, nad znaczeniem pojęcia "dorosłość", gdyż jak powszechnie wiadomo, PRAWIE robi różnicę. 

hmmm.fakt.twoja mama nie powinna sie rozmnazac..

Pasek wagi

ulżyło by ci, jakby się okazało, że jest chora, prawie dorosła dziewczynko?

Pasek wagi

Jesteś beznadziejna. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.