Temat: Co na 18 chrześniaka?

Zapłaciłam za prawo jazdy

Najlepiej dać kase. Naprawdę. 18-latki mają dużo potrzeb, marzeń.. Sam wie najlepiej co jest mu potrzebne. Łańcuszek  ???? Chryste, po co, na co ? Żeby musiał go sprzedawać u złotnika czy żeby schował na dno szafy i był w szoku jakie to pomysły ma ciocia... 

Ty tak serio? Już widzę minę chłopaka dostającego bransoletę. Dałabym kasę. Chłopak sobie kupi to co będzie chciał i będzie zadowolony. 

Na prawo już chodzi (prawie kończy). Aż tak głupi pomysł z tym złotem. Kuzyn to typ elegancika, płaszczyk, apaszka :)  

Napiszcie ile macie lat, opinie młodych tu wskazane :)

zapytaj kuzyna lub jego rodziców

łańcuszek czy bransoletka to średni pomysł imho

Ja bym dała kasę. Chłopaki raczej nie cieszą się z biżuterii. Mój brat dostał na 18. właśnie łańcuszek i do tej pory go nie założył (35 lat). Nie pamiętam też zachwytu. A to dodatkowo były inne czasy, w których taki łańcuszek był wow. 

Ja pamiętam, że najbardziej cieszyłam się z kasy. Można sobie kupić co się chce, odłożyć. Ja akurat za kasę opłaciłam wszystko co potrzebne było na studniówkę, jakieś swoje pierdoły i jeszcze odłożyłam. A może Twój kuzyn opłaci za to prawko na przykład jak sie zbierze więcej kasy od rodziny?
A na pamiątkę możesz kupić np. jakąś małą figurkę. Okazjonalną oczywiście. Ale nie kutasy czy cycki, tylko coś nieobciachowego.

Haha takich prostackich pomysłów nie mam na szczęście.

Uwierz, że pieniądze będą najlepszym prezentem. 

albo kase albo sztabke zlota w bajeranckim malym sejfiku. Nie przewali odrazu a w kazdej chwili bedzie mogl uplynnic na kase ;)