Temat: Mamusia mojego faceta...

Hej dziewczyny, może Wy mi poradzicie, bo już nie mam siły. Jestem drugą kobietą mojego faceta. Z poprzednią ma dwoje dzieci i  jest w trakcie rozwodu. Dodam, że jestem sporo młodsza od niego, a rozstał się z żoną, kiedy poznał mnie. Proble wygląda następująco... Głównie chodzi o jego mamę, choć cała rodzinka mnie nienawidzi. Usłyszałam od niej, że nasze dzieci nigdy nie będą jej wnukami, że jestem psychopatką, że mój H. zmarnuje sobie przy mnie życie i będzie kiedyś żałował. A już rekord pobiła w Nowy Rok. Zadzwoniła do niego i życzyła mu wszystkiego dobrego. Mnie natomiast kazała przekazać, że życzy mi wszystkiego, co najgorsze. Rozumiem, że może mieć inny pogląd na rozwody itp, ale bez przesady!!! Moi rodzice już się jakoś pogodzili, a naprawdę podchodzili sceptycznie do sytuacji.. Czasem obawiam się, że to już nigdy się nie zmieni i że nasze dzieci faktycznie nie będą miały babci, że wszystko będzie takie niepoukładane... Co powinnam zrobić? Czekać aż sama zrozumie?
Nie dziwie sie jego matce.Ja sama nie znosze kobiet Twojego pokroju.Jestem ciekawa ja Ty bys sie czula jak On by Cie zostawil z dziecimi.Myslisz ze dziecia wystarcza prezenty od  panienki tatusia....watpie.Zawsze kobietay ktore rozbija malzenstwo beda znienawidzone,i nie wazne jest to czy facet byl szczesliwy czy nie.
Córka 14 a syn 7. Uwierz Zorcia, że zależy mi żeby mieli dobry kontakt..
Jakby ci tak naprawdę zależało na ich dobrym kontakcie, to wiedząc, że mają dzieci, nie pchałabyś się w zdradę.
A ile on ma lat a ile Ty jeśli mogę wiedzieć?
> Jakby ci tak naprawdę zależało na ich dobrym
> kontakcie, to wiedząc, że mają dzieci, nie
> pchałabyś się w zdradę.



> Jakby ci tak naprawdę zależało na ich dobrym
> kontakcie, to wiedząc, że mają dzieci, nie
> pchałabyś się w zdradę.
 

Popieram!

córka 14 lat?  wiek buntowniczy...jesteś za przeproszeniem w dupie
nic nie rób bo czym więcej będziesz się podlizywała tym gorzej....może kiedyś się zakocha i właśnie Tobie będzie chciała się zwierzyć a nie matce...jeżeli chodzi o syna masz łatwiej ale i tak musisz traktować ich jednakowo więc CZAS CZAS i jeszcze raz CZAS
Śmieszą mnie ci wszyscy, którzy rozbili RODZINĘ Z DZIEĆMI a potem płaczą, rozpaczają, jak to źle nie chcieli. Wiedzieli w co się pchają, potem oczekują wielkiego wsparcia i poklasku.
Jako osoba z rozbitej rodziny nie jestem w stanie zaakceptować żadnej zdrady,a  gdy słyszę na dodatek o dzieciach to mam łzy w oczach, jak można być takim egoistą/egoistką, a potem jeszcze gadać i rozpaczać, bo nikt nie rozumie, nie akceptuje, ale "mi zależy na dobrym kontakcie..."
JAK chcesz utrzymać dobry kontakt między skrzywdzonymi dziećmi i ich ojcem, do tego jeszcze z byłą żoną, bo dzieciaki są w takim wieku, że i tak będzie musiał być z nią w kontakcie?
Ty zapomnij, że kiedykolwiek te dzieci ci wybaczą. Ojcu mogą. Ale to ty będziesz zawsze tą złą.

justina92040214482  sory ale widze ze córka już duża jest na jej miejscu przy pierwszym spotkaniu dostałabyś z pięści w twarz. I nie wmawiaj nikomu że zależy ci na ich dobru bo napewno nie inaczej bys się w to wszystko nie pchała a jak już to w odpowiednimk momencie wycofała.

Dziewczyny! Ja również nie popieram tego związku i parę wątków wcześniej napisałam co o tym wszystkim myślę...pytanie jest co dalej
temat budzi kontrowersje

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.