Temat: o co mu chodzi?

Piszę z jednym chłopakiem Internetowo już 1,5 miesiąca. Był za granicą cały ten czas więc nie mogliśmy się spotkać. Pisało się super. Teraz wrócił ( w sobotę) i spotkać chce się dopiero w niedzielę... Czas ma na wszystko (znajomi itp) siedzi teraz tylko w domu. Spotkać się z nim, czy olać? Bo moim zdaniem skoro proponuje dopiero niedzielę to chyba nie jest zbytnio zainteresowany. Czy mylę się? Wy spotkałybyście się na moim miejscu?

Co? Wrócił zza granicy, chyba logiczne, że ważniejsze jest nadrobienie czasu z rodziną i najbliższymi przyjaciółmi... Znacie się 1,5 miesiąca i to tylko przez internet, wrzuć na luz, bo brzmisz jakby miał po przyjeździe rzucić wszystko i biec ci się na ślepo oświadczyć.

Masz zadatki na bluszcz...

Brzmisz jak troll, ciągle zakładasz wątki o jakichś facetach, ostatnio o lekarzu, jakoś się te wszystkie historie kupy nie trzymają.

Pasek wagi

no a jednak są prawdziwe. Na takich trafiam ...

A oni na takie...

Daj mu odpoczac, zrelaksowac sie w gronie najblizszych. Chyba nigdy nie bylas zagranica i nawet nie wiesz, jak fajnie jest w Polsce pobyc w domu.

Jezeli chcesz mu zrobic z tego powodu awanture, ze po 1,5 miesiacach znajomosci wirtualnej nie stawia cie na swiecznku przed ojcem i matka... to kurcze - dobra jestes -)

to jest facet, myśli inaczej

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

to jest facet, myśli inaczej

Nie, to jest normalny  człowiek który po powrocie z innego kraju chce pobyć w pierwszej kolejności z ludźmi dla niego najważniejszymi czyli z rodziną i bliskimi a nie z laska której nawet nie zna. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.