Temat: wasi mężowie!

Mam pytanie do kobitek z długim stażem małżeńskim albo narzeczeńskim - jacy są wasi mężowie?? Czy tak na co dzień czujecie się kochane i bezpieczne? Czy wasi mężowie dbają o was? Czy pomagają w domu, czy przy dzieciach? Czy byłybyście w stanie być z facetem, jeśli nie czułybyście się kochane, tylko dla dobra dziecka? 

Mam ciężki orzech do zgryzienia bo mąż mnie nie szanuje.  Widzę jak nasze dziecko go kocha i serce mi krwawi na myśl, że przez nasz rozwód  coś może stracić. 

Pasek wagi

On nie będzie mnie przepraszał i prosił bym została. Tyle razy już groziłam że odejdę. Byłam u psychologa i psychiatry. Leczę się z depresji od marca.

Pasek wagi

ja już decyzje praktycznie rzecz biorąc podjęłam. za długo tylko zwlekałam i nie wiem jak to rozegrać. niestety mamy razem kredyt na mieszkanie (wiem moja głupota)

Pasek wagi

czy dasz mi jakieś namiary na siebie? 

sahlma napisał(a):

ja już decyzje praktycznie rzecz biorąc podjęłam. za długo tylko zwlekałam i nie wiem jak to rozegrać. niestety mamy razem kredyt na mieszkanie (wiem moja głupota)

Zostawisz mu to mieszkanie i kredyt Cię nie interesuje, oczywiście sądownie musisz to załatwić żebyś była czysta, a nie wiem czy nie jest tak, że on będzie musiał Ci spłacić tą część już spłaconą mieszkania - może dziewczyny doradzą, ale najlepiej poszukaj darmowych porad prawnych i spróbuj ustalić z prawnikiem wszystko

I cieszę się, że już podjęłaś decyzję, teraz tylko w niej wytrwaj, walcz o siebie i o godne życie dla córeczki. Przyjdzie kiedyś taki dzień że się uśmiechniesz, dumna i szczęśliwa, a jak poczujesz ten spokój, szczęście w sobie to zaczniesz przyciągać dobrych ludzi, przyjaciół a może i tę miłość, piękną i prawdziwą, czego Ci z całego serca życzę:)

zbieraj rachunki,jak ci zabierze dziecko jak to ty kupujesz jedzenie i dbasz o nie? Ciekawe jakby sie tym dzieckiem opiekowal (zwolnisie,wynajmie opiekunke czy zostawi mamie). Nagraj go jak jest w szale. 

Jednak wiem, ze latwo radzic, a jaksie utrzymasz? Gdybys go nagrala tojest moze szansa na alimenty i na dziecko i na ciebie?

Wiesz co, nie przebrnęłam jeszcze przez wszystkie strony dyskusji, ale kiedy zobaczyłam temat, od razu chciałam się rozpisywać, jakiego mam wspaniałego męża. I jak przeczytałam Twój post i pierwsze kilka odpowiedzi, rozmyśliłam się, bo czułabym się, jakbym kopała leżącego. Jeśli mąż Cię nie szanuje i nie widzisz nadziei na poprawę, nie niszcz sobie życia. Życzę Ci powodzenia.

sahlma napisał(a):

Mam pytanie do kobitek z długim stażem małżeńskim albo narzeczeńskim - jacy są wasi mężowie?? Czy tak na co dzień czujecie się kochane i bezpieczne? Czy wasi mężowie dbają o was? Czy pomagają w domu, czy przy dzieciach? Czy byłybyście w stanie być z facetem, jeśli nie czułybyście się kochane, tylko dla dobra dziecka? Mam ciężki orzech do zgryzienia bo mąż mnie nie szanuje.  Widzę jak nasze dziecko go kocha i serce mi krwawi na myśl, że przez nasz rozwód  coś może stracić. 

Dziecko go kocha, ale on nie kocha ani dziecka, ani ciebie. Spójrz prawdzie w oczy. I serio, twoja kawalerka to prawdziwy skarb - masz gdzie odejść.

Boże... przejrzałam twój pamiętnik. jak mogłaś wogóle za niego wyjść? wiem, że teraz taka gadka już nic nie zmieni, ale pozwoliłaś mu się tak traktować, to jest okropne! musisz mieć o sobie strasznie słabe mniemanie, skoro uwazałaś, że on to najlepsze na co Cię stać. Wiedz, że argument "dla dobra dziecka" jest największym glupstwem na świecie, bo twoja córka przeżyje piekło w domu, gdzie tata mamę bije i wyzywa od pojebanych downów. bycie samotną matką to nie jest wyrządzanie krzywdy dziecku, bycie okrutnie nieszczęśliwą matką jest. opamiętaj się i odejdź od niego - zrób to dla córeczki! 

sahlma napisał(a):

Widzę jak nasze dziecko go kocha i serce mi krwawi na myśl, że przez nasz rozwód  coś może stracić. 

a chciałabyś, żeby Twoja córeczka napatrzyła się na taki "model związku" i potem znalazla sobie faceta, który będzie ją tak samo traktował?

Przeczytałam pamiętnik i nie mogę zrozumieć jak 30-letnia w pełni świadoma osoba może zdecydować się mimo wątpliwości najpierw na ślub, a potem na dziecko widząc, że facet zaczyna pokazywać swoją prawdziwą twarz-przejawy braku szacunku i agresji.  Szkoda mi dziecka, bo przez Twoje nieodpowiedzialne wybory,czy go zostawisz czy nie, będzie cierpieć. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.