Temat: On pojedzie sam

Byłybyście złe gdyby wasz facet sam pojechał na chrzciny do koleżanki. Mój mąż został zaproszony przez koleżankę ze studiów na chrzciny i komunie do jej dzieci, nie byłoby go cały weekend. Ja jeszcze nie wiem czy z nim pojadę bo jest to dosyć daleko a ja wtedy będę w 35 tygodniu ciąży więc nie mam pojęcia jak będę się czuć,  tak czy siak mąż mówi że jeśli nie będę w stanie z nim pojechać to on pojedzie sam. Nie jestem chyba zazdrosna tylko dziwnie mi jest że mimo tego czy ja będę się czuła źle czy dobrze to on i tak pojedzie. Gdyby to była rodzina to nie miałabym pretensji ale to jednak tylko koleżanka to jakoś dziwnie mi z tym 

Problem jest w dużej mierze w tym, że niby mu dajesz wolność, a potem masz pretensje, jak z niej korzysta. Albo, albo. Albo nie chcesz go trzymać na smyczy, ale wtedy nie miej pretensji, jeśli korzysta, albo go trzymasz przy nodze. I tyle.

Nie oferuj tego, czego nie jesteś w stanie dać.

Pasek wagi

OddamPareKilo napisał(a):

mlodamama1 napisał(a):

Wspolczuje twojemu mezowi. Musi byc zdesperowany skoro jest z takim zaborczym wrzodem na tylku jak ty :D generalnie brzydkie kobiety sa koszmarne pod tym wzgledem, pod wzgledem oczekiwania od mezczyzny zeby jego zycie krecilo sie tylko w okol nich i tego co one chca itp. Maz to nie twoja wlasnosc, ma prawo do posiadania rowniez wlasnego zycia, nie musisz byc wszedzie ty w pakiecie...
Oooo, no prosze i kto to pisze, osoba która z rok czy półtora temu pisała na Vitalii że chłopak ją z dzieckiem zostawia w domu teściów i sam wychodzi z kolegami? A ożenił się z tobą w ogóle? Czy nadal cie w dupie ma? Autorko, facet to proste stworzenie, trzeba po prostu bezpośrednio powiedzieć, ze nie chcesz żeby w tym stanie cię zostawiał.
Te tematy to bylo dramatyzowanie, zreszta wtedy nawet troche prawde ukrywalam (nie pisalam o tym co ja czasem robilam :D), bo chcialam atencje i wspolczucie, a ponadto zle sie czulam bo bylo mi  okropnie z tego powodu, ze nie mam praktycznie zycia poza dzieckiem. Nie czulam sie zle dlatego, bo zostawia mnie z dzieckiem, a dlatego, bo on wychodzi, a ja nie mam nawet za bardzo z kim i dokad. No i nienawidzilam 'tesciowej', na szczescie jak corka miala 8 miesiecy wyprowadzilismy sie, te tematy sa stare  jak swiat. Teraz mam prace, ktora lubie, studia i fajne zycie towarzyskie :D a chlopakowi nigdy w zyciu niczego nie zabranialam (niewazne jakie mialam widzimisie w glowie) i on mi tez nie, bo mamy do siebie zaufanie, oraz rozumiemy ze nikt nie jest wlasnoscia drugiej osoby. Nie, nie ozenil sie ale oswiadczyl w dniu drugich urodzin corki - co mnie zszokowalo, bo jestem totalnie niegotowa na slub i uwazam to za nic nie znaczacy papierek hahaha -do tej pory myslam ze ma takie samo zdanie na ten temat, nawet w swieta wspolnie wysmiewalismy fale oswiadczym wsrod czlonkow rodziny -a i tak starszych od nas:)  mozesz mi zazdroscic mamusko terroryzujaca faceta, przez swoje kompleksy i brak szczescia lol 

Salacja napisał(a):

Moj maz by nigdy tak nie postapil, albo razem, albo wcale. Nie wspominajac, ze zostawienie ciezarnej (zaawansowanie) kobiety samej na weekend jest slabe z jego strony. Nie chcialabym by moj partner tak mnie kiedys zostawil. 

Dokladnie. zapalilaby mi sie czerwona lampka 

jakie zmieszanie :DDD

mlodamama wez ty dziewczynko juz sie zamknij,bo jak zwykle zasmiecasz temat swoimi burackimi komentarzami osoby mniej rozwinietej emocjonalnie niz para nozyczek 

mlodamama1 napisał(a):

ASwift napisał(a):

mlodamama wez ty dziewczynko juz sie zamknij,bo jak zwykle zasmiecasz temat swoimi burackimi komentarzami osoby mniej rozwinietej emocjonalnie niz para nozyczek 
jedyna osoba, ktorej mozesz rozkazywac jest twoj pantofel kaczanozko:*


Jaka Ty musisz być zakompleksiona, żeby obrażać na prawo i lewo nieznane Ci użytkowniczki portalu internetowego... 

Pasek wagi

No ale nie rozumiem, czemu ci to nie pasuje? czemu nie moze pojechac? na chrzciny do kogokolwiek? no nie rozumiem. 

Pasek wagi

mlodamama1 napisał(a):

SzczesliwaByc napisał(a):

mlodamama1 napisał(a):

ASwift napisał(a):

mlodamama wez ty dziewczynko juz sie zamknij,bo jak zwykle zasmiecasz temat swoimi burackimi komentarzami osoby mniej rozwinietej emocjonalnie niz para nozyczek 
jedyna osoba, ktorej mozesz rozkazywac jest twoj pantofel kaczanozko:*
Jaka Ty musisz być zakompleksiona, żeby obrażać na prawo i lewo nieznane Ci użytkowniczki portalu internetowego... 
musze byc strasznie zakompkleksiona ;-( btw ta akurat uzytkowniczka obrazila mnie pierwsza.^^ no i chyba trafilam w czuly punkt??? :(


Nie chodzi mi o ten konkretny komentarz i o tą konkretną użytkowniczkę, bo zauważyłam, że zaatakowałaś już kilka z nich naśmiewając się z wyglądu, figury itp. 
Wygląd i figurę można zmienić, nad charakterem niestety trudniej się pracuje...

Pasek wagi

paranormalsun napisał(a):

No ale nie rozumiem, czemu ci to nie pasuje? czemu nie moze pojechac? na chrzciny do kogokolwiek? no nie rozumiem. 


Przecież autorka wszystko wyjaśniła - powiedziała, że NIE WIE czy będzie jechać ze względu na odleglość i zaawansowaną ciążę (35 tydzień - już wszystko może się zdarzyć, może nie chce chociażby trafić do obcego szpitala w obcym mieście oddalonym o x km od swojego miejsca zamieszkania itp)... Napisała, że JEŚLI będzie się ŹLE czuć to nie pojedzie... a jej mąż nawet jeśli ciężarna żona będzie się źle czuć to nie zamierza z wyjazdu rezygnować.

Jedna sprawa jeśli ona nie chce jechać, bo ma taki grymas... ale tu chodzi o samopoczucie pod koniec ciąży. 

Pasek wagi

Bez trzymania faceta na smyczy, wyjazd tak daleko w zaawansowanej ciazy pewnie nie wyjdzie Ci na zdrowie. Partner powinien to zrozumiec i z wlasnej woli zostac w domu, szczegolnie w sytuacji, w ktorej jest to impreza kolezanki. Gdyby byl chrzestnym dziecka siostry czy cos w tym stylu, to zrozumialabym, ale tak? 

Ja swojego nie trzymam, paszczurem nie jestem, a wiem ze na 100 procent by nie pojechal. Ma takie priorytety. Zycze, zebyscie sie porozumieli i wyszlo tak bys czula sie bezpiezpiecznie:-) 

Aha, faceci to nie sa proste istoty (to do niektorych uzytkowniczek tego forum). To sa takie same istoty jak kobiety. Jednostka moze byc mniej inteligentna, ale to chyba same sobie taki wybrakowany towar wybralyscie? Wspolczuje takiego podejscia do partnera. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.