4 marca 2011, 16:45
Od 3 miesięcy spotykam się z chłopakiem (mam 19 on 24 lata), jesteśmy w sobie zakochani i dobrze nam ze sobą. Zbliżają się moje urodziny i wymyśliliśmy, że fajny byłoby z tej okazji skoczyć na weekend w góry (oboje je uwielbiamy), razem się zmęczyć wędrówką, razem odpoczywać przytulając się na kanapie, zasnąć obok siebie. Jednak moja mama wyraziła stanowczy sprzeciw, ponieważ jej zdaniem za krótko się znamy i boi się, że mnie gdzieś wywiezie, porwie, sprzeda za granicę- nie ufa mu jednym słowem, chociaż nie ma do tego żadnych podstaw. On niczego nie ukrywa, był w moim domu kilka razy, jest naprawdę odpowiedzialnym i rozsądnym facetem, na każdym kroku pokazuje mi jak bardzo mu na mnie zależy i troszczy się o mnie.
Mam takie pytanie: co Wy o tym myślicie? Czy to rzeczywiście zbyt krótki staż na taką wycieczkę i obawy mojej mamy są normalne? Mam wrażenie, że ma lekką obsesję nieufności, wszędzie węszy jakiś spisek. Po jakim czasie Wy zdecydowałyście się na wspólny wypad albo pozwoliliście na to swoim dzeciom?
Dziękuję, za wszystkie odpowiedzi :)
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 899
4 marca 2011, 17:50
Zapytaj mamę ile powinnaś - według niej - go znać, by mogła spokojnie Cię z nim puścić. I przeczekajcie ten czas.
Generalnie, jeżeli miałby Cię porwać, zgwałcic itp, to mógłby to nawet zrobić w rodzinnym mieście a nie na wyjeździe.
Ewentualnie niech on uda sie na męską rozmowę z Twoimi rodzicami. U mnie tata jest liberalny bardziej niż mama i często ją przekonuje/przekonywał do moich pomysłów.
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Ipswich
- Liczba postów: 6381
4 marca 2011, 17:59
rozumiem rodziców. Też miałam taką sytuację, ale dogadałam się z rodzicami i w zamian miałam ''Lalkę'' przeczytać ;D
Po powrocie miałam test ze znajomości ksiązki ;p
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
4 marca 2011, 18:00
Troche dziwne ze w tym wieku masz takie zakazy.
Ja pierwszy raz pojechalam ze swoim chlopakiem gdzies na pare dni chyba po 4 mies ale nie sami, tylko z jego 2 kuzynkami i jednej z nich chlopakiem.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
4 marca 2011, 18:01
i tez mielismy po 19 lat.
4 marca 2011, 18:24
hm...jak to mama martwi się o Ciebie , Nie wiem jaka jest wasza sytuacja znajomości czy znasz go długo ale ja sama jak bym poznała chłopaka przed 3 miesiącami nie wiem czy bym się zgodziła na wyjazd. Jak się kochacie mozecie jeszcze poczekać
4 marca 2011, 18:25
nie psuj sobie relacji z rodzicami z powodu checi "zrobienia czegos szalonego" bo nie warto. postawisz sie i co - beda mieli do niego jeszcze wiaksza niechec. poza tym piszesz ze na 1 dzien mozecie pojechac bez problemu - to gdzie problem, sama piszesz ze o sex nie chodzi wiec ? spedzcie razem szalony dzien, na noc wroccie do domow i nie bedzie draki ;-) a na przyszlosc - postaraj sie rodzicow bardziej z chlopakiem oswoic, niech sie u was pojawia, niech maja okazje sie lepiej poznac. moi tesciowie maja syna w twoim wieku, jego dziewczyna ciut mlodsza juz na dobre wpisala sie w rodzinny obrazek - przychodzi na rodzinne imprezy czy wyjazdy i nie ma problemu gdy oboje chca gdzies sie wybrac, malo tego, juz nie raz spedzali u siebie noc i nikt nie ma z tym problemu, bo zachowuja sie jak dorosli, nie robia awantur, ne wyskakuja z tekstami typu "jestem pelnoletnia", dobrze podchodza do otoczenia to i otoczenie dobrze podchodzi do nich. pozdrawiam
4 marca 2011, 18:25
"No tak, jestem pełnoletnia ale jestem również od rodziców zależna, mieszkam z nimi, a poza tym nie chcę wyjeżdżać bez ich woli i psuć atmosferę miedzy nami."
Po przeczytaniu tego zdania uważam, że jesteś odpowiedzialną i rozsądną młodą dziewczyną a Twoja mama powinna byc z Ciebie dumna:) A mówię tak dlatego, że pamiętam siebie i moje koleżanki jak byłyśmy w Twoim wieku, ja na Twoim miejcu pewnie od razu zaczęłabym tupa nogami i się strasznie złoscic, że mnie nie puszczają, na pewno nie podeszłabym do tego tak dorośle i racjonalnie.
- Dołączył: 2010-05-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 342
4 marca 2011, 18:38
Eh.. Jak ja kocham moją mamę za to, że jest jaka jest i mamy świetny kontakt.
Nic odkrywczego nie napiszę, jeśli powiem, że tutaj wystarczy po prostu szczera, luźna, niezeobowiązująca ROZMOWA. Ja wytłumaczyłam mojej mamie na spokojnie, że nawet jeśli chciałabym uprawiać seks, to mogę to robić równie dobrze w dzień, nie potrzeba mi do tego zostawać na noc - ale nie planujemy tego na razie, a jeśli będziemy, to ona się pierwsza o tym dowie.
I uwierz - zrozumiała. Bez przeszkód puściła mnie do K. na noc (mieszkamy w innych miastach), a znaliśmy się też jakoś 3 miesiące około. A mam 18 lat, więc sytuacje masz prostszą.
Wiedzą, że jesteś odpowiedzialna i solidna, to już bardzo wiele. Zresztą żyjemy w dobie telefonów komórkowych LUDZIE KOCHANI!
Przemów im do rozsądku!
4 marca 2011, 18:45
rozwiązania nie widzę żadnego ja bym nie wiedziała co zrobić, pewnie nigdzie bym nie pojechała.. mnie też nie puszczali.. a teraz też jestem od nich zależna jak chce gdzieś jechać bo muszą wtedy wnuki pilnować
- Dołączył: 2007-03-18
- Miasto: Donny
- Liczba postów: 2734
4 marca 2011, 19:14
wiadomo, że mama się o Ciebie martwi i troszczy ale też trochę bez przesady.. Nie powinna Ci zabraniać takich rzeczy zwłaszcza że masz JUŻ 19 lat. To wiek kiedy dużo osób idzie na studia do innego miasta w związku z czym wyprowadza się z domu.. a Twoja mama zabrania Ci wyjechania na weekend. to trochę chore jak dla mnie.
Ja mając niepełne 19 lat zamieszkałam z chłopakiem po ok. miesiącu znajomości. Nie żałuję.