- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 08:20
Jestem z facetem ponad pół roku ostatnio wyjechaliśmy w góry na weekend , on wiedzaił ,że mam problemy z pieniedzmi niewielki ale jednak ... którego on nie miał Lecz mimo to niczego mi tam nie zafundował pojechaliśmy z jego kolegą jeszcze A ja nromalnie musiałam oddać mu za paliwo za pokój i sama płacić za swoje jedzenie .... Liczyłam na to , że opłaci mi coś bo uważam, że facet powinien zapłacić za swoją kobiete nie za wszystko ale chociaz głupią benzyne cokolwiek.....Jestem o to na niego zła , ale może ja mam jakieś krzywe spojrzenie na to Co wy sadzicie ? Czy za dużo wymagam ? Jets na prawde super facetem ale jak chodzi o tą sprawe to mnie denerwuje okropnie .... Na poczatku naszego zwiazku juz byla taka sytuacja ale potem nagle mu sie odmienilo i normalnie jak wychodzilimy płacił za mnie I teraz na wyjezdzie znowu ... Czułam sie jakbym wyjechała normalnie z kolegami a nie z facetem i kolegą .... Czy może to ja jestem za bardzo wymagająca ?
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Brzeg
- Liczba postów: 780
1 marca 2011, 10:05
andres ma racje czemu facet ma za ciebie płacic przecież to nie jego obowiazek przeciez nie jest twoim mężem żeby mieć jakies obowiazki co do ciebie tak jak mowia inne dziewczyny mogłas o tym porozmawiac wczesniej przed wyjazdem a moze sama dałas mu do zrozumienia że chcesz za siebie sama płacic i nie chcesz jego pomocy wiec lepiej szczerze porozmawiaj z nim o tym bo róznie jest w zwiazkach w jednym to facet płaci za kobiete a w innych kobieta jest niezależna od faceta i płaci za siebie wiec dziewczyny inne nie powinę go osoadzac bo nie wiedza jak jest w waszym związku i jakie do tego ma podejscie twój facet
1 marca 2011, 10:06
mmm
Edytowany przez 9magda6 24 października 2011, 00:12
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 10:07
Dziekuję za wasze rady ;) Macie dużo racji ...
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Brzeg
- Liczba postów: 780
1 marca 2011, 10:10
Ja jestem ze swoim chłopakiem 5 lat i jakos sama za siebie płace wszystkie moje kolezanki mowia ze jestem durna ze tak robie bo wkoncu po co jest facet chciał miec dziewczyne to niech na nia robi dla mnie to jest durne bo ja nie jestem z facetem dla jego kosy tylko dla miłosci i nie potrzebuje zeby za mnie płacił i nie chce jego kasy tylko miłosci co innego jak bedziemy małżeństwem to wtedy beda pieniadze nasze wspólne moj facet zawsze na mnie krzyczy że on chce płacic ale ja nie chce zeby płacił za mnie skoro sama pracuje i mam pieniadze na swoje utrzymanie
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 10:10
No właśnie ja nie wiem jakie on ma podejście do tego ... Musze znaleść jakiś sposób żeby się tego dowiedzieć ... Bez rozmowy na temat czemu mi nie fundował bo tak uważam to nie na miejscu jest ;)
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 10:12
Justysia No przynajmniej chce za ciebie płacić ... Gdyby on tylko mi powiedział, że nie chce tych pieniedzy to od razu nie byłoby problemu , Ja i tak bym jej spowrotem nie wzieła Ale liczyłam chociaż na to, że nie bd jej chciał ale zmusze go do wzięcia Ale on w ogóle nie zareagował ...Po prostu wziął i luzik
1 marca 2011, 10:22
Chyba sobie żartujesz? Chłopak proponuje Ci pomoc finansową (połowę za nocleg) a Ty albo całość albo w ogóle? Nie rozumiem Cię kompletnie. Jeżeli rzeczywiście miałaś problemy finansowe i oczekiwałaś pomocy to z ucałowaniem dłoni wzięłabyś za te połowę. Ale co za połowę to głupio wziąć? A jakby stawiał całość to super, tak? To już najwspanialszy facet na świecie? Załamałaś mnie...
Może Tobie bardziej zależy na jego pieniądzach niż na jego osobie skoro wątpisz po tej sytuacji w swoje uczucia?
Edytowany przez calineczka5 1 marca 2011, 10:23
1 marca 2011, 10:22
kto powiedział, że facet ma płacić za kobietę? chcecie równouprawnień, po czym macie pretensje do partnera dlaczego wam wszystkiego nie stawia! to jest partner życiowy czy sponsor?
a swoją drogą skoro kiedyś za Ciebie ciągle płacił, a teraz już tego nie robi, to może po prostu ma małe problemy finansowe o których nie chce mówić?
najlepiej z nim porozmawiać.
1 marca 2011, 10:25
no, jak nie wiesz czy kochasz faceta, bo nie chciał zapłacić za Ciebie całości, tylko MARNĄ połowę, to gratuluję Tobie, współczuję facetowi, widzę że jesteś bardzo inteligentna i że wielką miłością darzysz swojego mężczyznę.
1 marca 2011, 10:27
ja też jestem ze swoim chłopakiem ponad pół roku, na początku naszego związku postanowiliśmy pojechać na małe wakacje a że nie miałam pieniędzy pożyczyłam je od koleżanki ( oddawałam pół roku- a jej się nie śpieszyło) chłopak rzucił hasło że ma pieniądze jak mu dawałam żeby zapłacił ale mimo wszystko dałam bo czułabym się głupio. Zazwyczaj każde z nas płaci osobno albo jeden drugiemu "stawia" nie wyliczamy sobie i jest wporządku bo też nie chciałabym żeby mi chłopak za wszystko płacił. I nie rozumiem dlaczego się nie dogadaliście przed wyjazdem, skoro powiedziałaś mu że nie masz kasy i on zgodził się że zapłaci a Ty potem wyskakujesz z kasy to chłopak sobie pomyślał że jednak kasę masz....Faceci to proste stworzenia i odbierają takie komunikaty jednoznacznie.