- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 08:20
Jestem z facetem ponad pół roku ostatnio wyjechaliśmy w góry na weekend , on wiedzaił ,że mam problemy z pieniedzmi niewielki ale jednak ... którego on nie miał Lecz mimo to niczego mi tam nie zafundował pojechaliśmy z jego kolegą jeszcze A ja nromalnie musiałam oddać mu za paliwo za pokój i sama płacić za swoje jedzenie .... Liczyłam na to , że opłaci mi coś bo uważam, że facet powinien zapłacić za swoją kobiete nie za wszystko ale chociaz głupią benzyne cokolwiek.....Jestem o to na niego zła , ale może ja mam jakieś krzywe spojrzenie na to Co wy sadzicie ? Czy za dużo wymagam ? Jets na prawde super facetem ale jak chodzi o tą sprawe to mnie denerwuje okropnie .... Na poczatku naszego zwiazku juz byla taka sytuacja ale potem nagle mu sie odmienilo i normalnie jak wychodzilimy płacił za mnie I teraz na wyjezdzie znowu ... Czułam sie jakbym wyjechała normalnie z kolegami a nie z facetem i kolegą .... Czy może to ja jestem za bardzo wymagająca ?
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 09:14
No ale co miałam mu powiedzieć ze na wyjezdzie ma mi placic za to i tamto... Nie umiałabym tak mu powiedzieć Uważam że są to rzeczy z którymi on powinien wyjść... I też nie powiem mu teraz ze nie pdoobalo mi sie ze za mnie nie płacił nie potrafie .... :( Jak to by wyglądało...
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto:
- Liczba postów: 1489
1 marca 2011, 09:20
ale on ci powiedział 'zapłać mi za benzyne',czy sama mu proponowałaś,że oddasz?
1 marca 2011, 09:25
Widzę, że masz 19 lat
a w jakim wieku jest Twój facet? sam zarabia czy ma pieniądze od rodziców?Jeżeli zarabiałby na siebie sam to ok, może powinien zapłacić sam za benzynę itp, ale bez przesady znowu
Szukasz partnera czy osoby, która będzie Ci wszystko fundować?
Jeżeli ma pieniądze od rodziców to z jakiej racji ma przeznaczać ich pieniądze na Ciebie? Raz na jakiś czas, spoko, ale taki wyjazd chyba powinniście złożyć się po połowie. Ja tak przynajmniej uważam. Do póki mój chłopak nie pracował to było mi GŁUPIO, aby tego typu sprawy mi fundował. Wolałam sama zapłacić niż naciągać Go na koszty
Teraz jak zarabia to wiadomo od czasu do czasu jest to miłe jeżeli coś mi sprezentuje, ale nie mogłabym żądać od Niego tego cały czas albo żeby płacił za mój wyjazd... Sama czułabym się z tym źle...
Edytowany przez calineczka5 1 marca 2011, 09:26
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
1 marca 2011, 09:31
1) jeśli to on zaproponował wyjazd na wakacje, wiedząc jaka jest twoja sytuacja finansowa, to powinien porozmawiać z Tobą, czy cię na to stać, czy coś Ci dołożyć?
2) jeśli facet ma pieniądze, to wydaje mi się że zabierając dziewczynę gdzieś(kino, kolacja, drinki w dyskotece), powinien za nią płacić
3) jak ja z moim meżem (ale kiedyś jeszcze ne mężem) wyjeżdżaliśmy na wakacje, to zawsze wpierw "wrzucaliśmy kasę do jednego worka" żeby wiedzieć na co możemy sobie pozwolić. Zawsze było tak że on dorzucał wiecej (bo dorabiał sobie u taty w firmie), ja dawałam tyle ile mogłam. Potem dzieliliśmy kasę na pół (gdyby ktoś z nas zgubił portfel to by drugie jeszcze miało coś w portfelu).
4) NIGDY!!!! Nie usłyszałam od mojego chłopaka, obecnie męża- ze mam mu za coś oddać pieniądze!!!! Nawet jak mieliśmy po 15 lat, to nigdy niczego ode mnie nie chciał!!!!
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 09:36
Ja mam pieniadze od rodziców A on sam zarabia (22 l) mieszkajac z rodzicami To co zarabia to Rarytas.... Nie prosił sie o kase ale ja sama dałam z myślą że może nie przyjmie ...
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 09:42
Dałam bo nic nie mówił, że nie musze A wczesniej mówił , ile to wyjdzie na osobe . Wiec dałam ...
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 09:47
Wczesniej proponował , że zapłąci za mój nocleg połowę ....Ale wydało mi sie to smieszne POŁOWE , albo całosc albo w ogóle ... i podziękowałam .... I jego tekst do kumpla że ja mu wisze za nocleg ( temu koledze) ... no taki niesmak mam do niego ze zastanawiam sie czy w ogóle go kocham
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 09:56
i to mnie przeraza w samej mnie ... ;/ ale zalezy mi aby z facetem czuć się bezpiecznie pod wzgledem finansowym , fizycznym , psychicznym ....
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
1 marca 2011, 10:03
facet nie musi stawiac niczego dziewczynie.co innego jak narzeczona albo zona bo to juz sie inaczej człowiek zachowuje w kwesti pienadze ale jesli krotko sie spotykacie to z jakiego powodu,faceci teraz czuja sie wykorzystywani przez dziewuchy bo musza im stawiac wszytko bo niby tak wypada.a pamietajmy ze wszytko kosztuje.mysle ze powinnas zmienic nastawienie.facet to nie bankomat.
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 14
1 marca 2011, 10:03
To co się stało to się nie odstanie. Nie warto zrywać znajomości ani obwiniać faceta o to że wziął kase, bo jak pisały koleżanki facet to proste urządzenie
. Myślę że po prostu przed następnym wyjazdem powinnaś być mądrzejsza i z góry powiedzieć mu że nie masz kasy i nie stać cię na takie wydatki, że możesz wydać tylko tyle a tyle i nic więcej. A on jeśli będzie chciał byś z nim gdzieś pojechała poszła na pewno ci częściowo zasponsoruje... No chyba że nie będzie chciał...ale to już inna bajka.