Temat: czy warto walczyc o ten związek ??

witam , pisałam już tu kiedyś jak powinnam wzbudzić zainteresowanie chłopak. w skrocie staz związku rok. kontakt bardzo dobry drobne kłotnie, dużo gadamy piszemy już rozumiemy się bez slow, słuchamy tej samej muzyki, znamy swoich znajomych, jestem u niego w rodzinie bardzo lubiana on u mnie tez. do sedna. ...chodzi o sex. na ppoczatku wszzytsko ladnie pięknie.. on 1 mowil o tym  ze CHCE i chciał. i tak było ale od kilku mies może 3 jest ROZNIE, sex jest ale ja częściej musze prosić ... i starac się , już może z 2 razy mielismy poważne klotnie o to . na początku tlumialam to w sobie, ale ile mozna ???dziś już dosownie wybuchłam , on mi powiedział ze tylko to jest ważne dla mnie(oczywiscienie jest) a ja mu ze jest ważne bardziej bo Ty ciagle nie chcesz, żeby mi wytlumaczyl czemu tak jest a on ze nie jest w stanie , ja ze zachowuje się jak w starym malzenstwie a nie w rocznym związku, ze jest mi głupio ze ciagle musze go prosić oto i się rozryczałam i rozlaczylam.

nie wiem co mam robic, kocham go ,. sex nie jest 1 miejscu dla mnie ale choć trochę jego inicjatywy czasem, jak kiedyś ... a nie ze albo glowa albo zmeczony albo nie ma ochoty. mysle nad rozstaniem. bo czuje ze zawsze będą o to kłótnie, skoro już się zaczęły

Jak często jesteście blisko? raz na miesiąc, raz na tydzień, dwa..Ile macie lat? mieszkacie razem?

Rozmowa.

Sama miałam podobny przypadek.

Niedopasowanie seksualne- może.

nie wierze, zeby zdrowy, zakochany facet nie chcial. Może nie za kazdym razem, ale regularnie, chetnie i z wlasnej inicjatywy juz tak. Moj byly.nie chciał za często, bo "nie wiem czemu" "bo zestresowany" i jak mu wiercilam dziure w brzuchu to mnie uspokajal, ze love itp, tylko "jakos tak po prostu" A jak w koncu ze mna zerwal("czy nie dalo ci do myślenia, ze nie uprawiamy seksu, bo cie nie.kocham") to przez kolejny tydzien nie wychodzil z lozka swojej nowej wybranki. Takze tego...

Pasek wagi

A może facet ma problemy zdrowotne (;)) i jest mu glupio na tyle, że nie potrafi o tym mówic?

mam koleżankę, która w ciągu 4 letniego związku uprawiała z chłopakiem seks tyle razy, ze na palcach rak można policzyć. za każdym niemal razem wymuszone. opowiadała jak się prosi jak głupia, a on jak na nią najeżdża - dokładnie w ten sam sposób co twój. niestety, po prostu nie jesteście dopasowani i tyle. ja przerabiałam związki póki nie trafiłam na kogoś, kto mi pod tym względem pasuje - relacja z normalnym zdrowym chłopakiem, który ma popęd jak młody człowiek, a nie staruszek, jest po takich przygodach zadziwiająca. jak ma słaby popęd albo po prostu nie chce powiedzieć o co mu chodzi, a dopiero rok minął, to słabo to widzę.

jak moja sytuacja. Osiem lat razem, kryzys byl po roku i juz myslalam ze sie rozstaniemy z tego powodu. Ale zaczelismy rozmawiac i znalezlismy kompromis. Teraz to moj maz juz. Sex jest raz w tyg, czasem dwa razy/tydz czasem raz na 2 tyg... on ma po prostu niskie libido. Grunt, ze jak juz jest to jest swietnym kochankiem. Sex zszedl na dalszy plan. Jest nam razem bardzo dobrze, tworzymy zgrana i szczesliwa pare. Musicie zaczac gadac o tym i wymaga to wiele  wyczucia, delikatnisci, zrozumienia i na koncu kompromisu wlasnie. 

Pasek wagi

"słuchamy tej samej muzyki" <3

Może coś pali? Miałam znajoma na studiach, co jej chłopak lubił sobie zapalić i jej się udawało raz na 3 tyg. wyżebrać sex...A szprycha była niezła, naprawdę. Małe libido+używki i taka była konsekwencja....

przez 4 lata związku ze 2 razy mi się zdarzyła sytuacja gdy facet nie chciał dłużej niż 2tyg  (ok miesiąc bez sexu) ale wracało do nomy uważam, ze każdy może mieć jakieś zawirowania w zyciu i po prostu nie ma się siły na ten sex

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.