Temat: Kobiety co o tym sadzicie ? O tej sytuacji

W tamtym tygodniu ugadałem się z kumplem na siłkę. Czekam na niego pod Kauflandem , patrzę a tu idzie taka dziewczyna za rączkę. Z chłopakiem, miałem kiedyś bardzo wielkiego dola z jej powodu. Pisałem na forum, odwróciłem głowę i cześć nie powiedziałem. Z racji tego ,że byłem wk''''wiony, założyłem konto na tak zwanym Tinderze. Szybko bo szybko ugadałem się z jedną .dziewczyna. Wiadomo popisaliśmy, sama wyszła z inicjatywą . ok ok. Wczoraj się z nią widziałem. o 16:30. Dobra idę do niej, przytlas i buziak ok. Strasznie była zestresowana, gadała na początku bardzo dużo, głos jej drżał aż sam złapałem lekkiego stresa. opowiadała o szkoleniu jakie miała na kosmetyczkę, paznokcie makijaże , ja starałem się pytać i coś tam dopowiadać, by dotrwać do kawiarni w której usiedliśmy. wiadomo spotkanie ludzi z internetu stres w dodatku pierwsze kilka chwil , najgorsze. Siedzimy w kawiarni gadamy o pierdołach. widziałem też ,ze nerwowo patrzyła na telefon. Nie kiedy się zaczynała plątać w tym co mówi. Pytam dlaczego. a ona, bo się tak przyglądasz i iusmiech. Zacząłem jej lekko dokuczać. Mówię ,że każdy kto wejdzie do kawiarni się na nią patrzy. Bo zjadła to ciastko i jest brudna na buzi jak dziecko. Zaczęła się wycierać, i pyta czy dalej. Oczywiście , ale musisz chyba wodą to zmyć, bo inaczej nie da rady. powiedziane z uśmiechem. Potem to już zaczęła mnie drapać po rękach pazurami, aż mi ślady zostały. śmiałbym się gdyby je złamała. też ją podrapałem. Z całych sił chciała mi cisnąć rękę by bolało. W końcu wychodzimy, wiadomo idziemy to tu ją uderzyłem, tu podłożyłem nogę, reagowała śmiechem i robiła to samo. W końcu siadamy w centrum na ławce, jakoś tak nasze ręce się złączyły. wplatała swoje palce w moje, ciągła ściskała, trzymała, uśmiechała się. czuła się chyba swobodnie tak myślę. gadaliśmy po słońsku. Noga na nogę z jej strony, i dotkneła palcami mojej łydki, poczułem to. Robi potem maślane oczy, i z tekstem " padosz?? nooo padosz??? padosz???" takie sarnie smutne spojrzenie, niczym skuczała jak pies. ten uśmiech. Sprawdzałem czy ma gilgotki. I znów reką za reke i ściskanie, i wplatanie paluchów, siłowanie i wkurzywianie i trzymanie. nie wiem czy to jakis oznaki ale coż. Mówiła ze sprawdza która godzina , bo ile musi ze mna wytrzymać i smiech.

jedna rzecz mnie zaniepokoiła. mówiłem jej ze nie ogarniam katowic, i nie wiem jak trafić na przystanek. Wyszło tak ze ja odprowadziłem ją na pociąg, a sam miałem tylko 15 minut do busa. I mysle sobie " zonk" ona ze spokojnie zdarzę, i chciała mi tłumaczyć, ale szybko ja przytuliłem i za przeproszeniem powiedziałem ,że jakoś trafię i dam rade. minę miała trochę skwaszoną ale coż. biegiem szybko, pytałem ludzi i fartem zdążyłem na ostatniego busa. napisała do mnie czy trafiłem. tak trafiłem , ledwo co zdążyłem. powiedziała ze chciała mi wytłumaczyć ale tak szybko uciekłem i nie dopuściłem jej do słowa. Dobrze wiedziała ze nie znam katowic, nawet powiedziała ze bez niej nie trafie na tego busa wcześniej hehe. mogła się zachować lepiej i odrazu mi powiedzieć jak mam tam dojść, anie ,ze mam ją odprowadzić pod samo PKP. pisalimsy chwile, dzwoniłą do mnie jeszcze po randce, ale wolałem pisac. czy trafiłem, itp. dzisiaj cisza z obu stron.

isco21 napisał(a):

hahahah no ja nie moge. Przecież to żarty były i reagowala smiechem. Widze niezla sztywniara z cb.

Żart typu "sprawdzam godzinę, bo nie mogę z toba wytrzymac" jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale nie widzę żadnego komizmu w " Oczywiście , ale musisz chyba wodą to zmyć, bo inaczej nie da rady. powiedziane z uśmiechem. Potem to już zaczęła mnie drapać po rękach pazurami, aż mi ślady zostały. ". Że co. To nawet nie podstawowka, to idiotyzm.

Pasek wagi

powiedziałem jej przecież za zartuje z tym i wcale brudna nie jest :)

Elektryczny, twoje oowiadania spadaja na leb,na szyje!

jezu.. sama się sobie dziwię że przebrnęłam przez ta opowieść do końca.. 

Pasek wagi

isco21 napisał(a):

hahahah no ja nie moge. Przecież to żarty były i reagowala smiechem. Widze niezla sztywniara z cb.

No ja nie chciałabym żeby całkowicie obcy człowiek popychał mnie albo podstawiał mi nogę. No ale ja nie mam 12 lat i wyrosłam z końskich zalotów. 

Ale tak, ten pseudo-górnolotny styl pasuje do elektrycznego jak ulał.

Myślę, że kluczowa dla zrozumienia problemu jest dziewczyna,która szła za rączkę. Następnym razem czekaj pod Biedronką

Tzn. godosz :))

co sądzę..? gimnazjum... (kreci)

jak ci sie podoba to pisz do niej, ona czeka na twoj ruch. 

Bardzo ciężko się to czyta.....następnym razem przeczytaj to co napisales przed dodaniem na forum.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.