Temat: Wakacje do kitu

Hej dziewczyny,

Czy jestem naprawdę taka zła, że nie chce jechać na pierwsze wakacje z moim chłopakiem i jego 15 osobowa ekipa? Naprawdę chciałam spędzić wakacje sama z nim no ale on wybrał znajonych i muszę sobie sama zorganizować urlop :/ jakie macie zdanie na temat 'zajebistej ekipy'waszych partnerów. Bo mój poza nimi świata nie widzi

Kiedyś może bym wolała spędzenie urlopu w grupie ... ale odkad jeżdżę z narzeczonym już wiem, że urlop we dwoje jest znacznie fajniejszy, przynajmniej dla mnie. Ile ludzi tyle opinii - widocznie dojrzałam i się zmieniłam :)

Znam ten ból, w poprzednim związku zawsze musieliśmy jechać z ekipą znajomych, nawet pod namiotem szłam spać sama bo ić często nie lubiłam i nie miałam ochoty. Zostawiał mnie samą. A z moim mężem  pierwsze wakacje mieliśmy bardzo szybciutko - tak wyszło w kalendarzu - i było wspaniale. Wyjazd we dwójkę, bez pośpiechu, chcieliśmy spać dłużej to spaliśmy, jechaliśmy gdzie chcieliśmy, czytaliśmy książki, seks też był spontaniczny, kiedy i jak często chcieliśmy. A w podróży poślubnej poznaliśmy w hotelu dwie pary i wieczory spędzaliśmy z nimi, ale MY byliśmy najważniejsi.I tak chyba powinno być

Bardzo polubiłam jego znajomych, spędziliśmy razem wyjazdowego sylwestra. Teraz wyjeżdżamy razem znów z jego ekipą na kilka dni. Długi wyjazd zaplanowaliśmy sami ale potem znów jeszcze 2-3 krótkie wyjazdy z moimi lub jego znajomymi. 

Poszukajcie kompromisu :) 

Juz bylam na kilku tego typu wakacjach(no moze nie w 15osob) i ogolnie bylo bardzo fajnie,jest tylko jedno ale-organizacja czasu wolnego....Za pierwszym razem to byla masakra bo kazdy chcial robic cos innego,nauczona doswiadczeniem przy nastepnych wakacjach na samym poczatku uzgadnialismy kto co chce robic,kto w gr.zwiedzjacaej a kto w lezacej na plazy i ogolnie ustalilismy,ze kazdy robi co lubi.To,ze bedziecie grupa nie znaczy,ze nie mozesz duzo czasu spedzic z chlopakiem sam na sam a wieczorem fajnie jednak w kilka osob posiedziec czy gdzies wyjsc:)Ja bym sprobowala chociaz raz,bo naprawde moze byc fajnie,no chyba,ze bardzo nie lubisz znajomych chlopaka.

Pasek wagi

Uwazam, ze w zwiazku powinno się razem decydować i spedzać wakacje/urlop.

I najlepiej sami razem, aczkolwiek jakies towarzystwo nie zaszkodzi, jednak za zgodą dwoch stron i nie jakaś 15osobowa ekipa jednego z nich...

Nie chcialabym marnować mojego wolnego na cos co będzie mnie przyglębialo i denerwowalo i bylabym zla, że oni są wazniejsi.

Gdybym miala mozliwosc - nie pojechalabym, wolalabym cos skorzystac z wakacji niz chodzic zla.

Jesli facet jest facetem to rowniez nie pojechalby tylko zostal z dziewczyną, a jesli ejst dzieciakiem...niech jedzie i nie wraca.

wszystko tez zalezy od wieku osob oraz od ich stazu oczywiscie. Ja piszę o doroslych osobach ze stazem, a nie mlodziencach z miesięcznym stazem:)

My nie jestesmy juz dziecmi, planujemy wakacje razem- lubimy podobnie je spedzac, lubimy razem podrozowac. Gdybysmy mieli gdzies wyjechac ze znajomymi to rowniez bylaby to nasza wspolna decyzja i nie bylaby latwa, bo ostatnio stwierdzilismy, ze ciezko wyjechac z kims na cale wakacje i zgrac sie co do planu podrozy tak zeby wszystkim pasowalo:)

nigdy w życiu nie podaje niż z żadna paczka. We 2 najlepiej.

A dla mnie im więcej osób na urlopie tym gorzej. Nie można robić co się chce, bo trzeba się dopasować do innych. Dla mnie nawet 2 dodatkowe osoby na wyjeździe to problem i ograniczenie. A co dopiero 15. No chyba, że tylko jedziemy i mieszkamy razem dla zredukowania kosztów, ale czas spędzamy oddzielnie.

Pasek wagi

HungryAdventures napisał(a):

To sa nasze pierwsze wakacje i tak jak mowicie u nich czyli znajomych to wyglada tak, ze leżaczek i alkohol i to wszystko. wyjazd zaplanowany jestw Bułgarii. Powiadomił mnie tydzień przed ze jadę i mam sie zdecydowac i wpłacić pieniedza ktorych nie miałam. :/ powiedzialam, ze nie mam tych pieniedzy i ze wolałabym pierwsze nasze wakacje spędzić we dwoje to powiedział że on nigdy ekipy nie zostawi i zawsze będzie jeździł tylko z nimi. Zapytałam o jakiś weekend to powiedzial ze nie znajdzie czasu. Całe życie się dostosywalam więc nie będę się gdzieś pchać i wydawac kupę kasy żeby tylko pić a Ja jestem gorołazem więc uwielbiam zwiedzać i chodzić. Dzięki za zainteresowanie :) 

to zmienia postać rzeczy, też bym była zła.. tydzień przed informuje? to niech płaci za Ciebie ;p jak jest taki cwany

nie mam takiego dużego grona znajomych z facetem, myślałam, że jacyś fajni ogarnięci ludzie, którzy lubią zwiedzanie 

we dwoje też czasem fajnie wyjechać, my zawsze jeździmy razem i jest super, właśnie dużo zwiedzamy, chodzimy itp, tyle, że urlop w gronie fajnych znajomych też ma plusy.. tylko ci u Ciebie nie wyglądają na takich

plus ten tekst jest słaby, z tym, że nigdy z Tobą sam na sam się nie wybierze ;/

Martulleczka napisał(a):

Każdemu pasuje co innego. Ja bym nie chciała takiego faceta za swojego partnera. Nie chodzi o takiego z własną ekipą, tylko właśnie takiego "ekipa ponad wszystko", kojarzy mi się od razu z ludźmi którzy lubią sobie dorabiać jakieś dziwne hasła do swojego życia w stylu "JP 100%", "styl życia gnoja" itp. Jeśli przez "to nie jest to" rozumiesz, że zrywasz tę znajomość, to chyba vitalia się kończy!

HAHAHAH CO? :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.